Dlaczego mięso biotechnologiczne nie może konkurować z mięsem zwierzęcym w sprzedaży detalicznej

Nawet połączenie mięsa hodowanego w komórkach ze składnikami roślinnymi nadal nie będzie w stanie konkurować z prawdziwym produktem na rynku.

Niedawno amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków wydany jego list „bez pytań” w odpowiedzi na zgłoszenie firmy biotechnologicznej Upside Foods dotyczące bezpieczeństwa hodowli komórkowych kurczaków. Wiele mediów fałszywie podało tę wiadomość jako „zatwierdzenie"Lub"luz” pomimo stwierdzenia FDA, że „dobrowolne konsultacje przed wprowadzeniem na rynek nie są procesem zatwierdzania”.

Upside Foods tzw list „zielone światło”, którego wielu środki masowego przekazu powtórzone, chociaż to również przecenia ten ruch, ponieważ wciąż jest długa droga do zatwierdzenia i nadzoru zarówno przez FDA, jak i Departament Rolnictwa USA. (Dwie agencje wspólną jurysdykcję a sama FDA wymienia 8 kroków, w tym list przed wprowadzeniem na rynek, podczas gdy USDA wymienia 7 kroków.)

Ale niezależnie od tego, jak bliskie może być zatwierdzenie regulacyjne dla mięsa hodowanego w komórkach, lub jeśli o to chodzi, żywotność naukowa, jeśli i kiedy jakikolwiek produkt jest gotowy do komercyjnej sprzedaży, rodząca się branża staje przed poważnymi wyzwaniami rynkowymi, o których niewielu zdaje się mówić.

Różne wyzwania, z którymi boryka się mięso pochodzenia roślinnego na rynku, dają nam pewne wskazówki co do tego, co nadchodzi dla biotechnologicznych firm mięsnych.

Ceny pozostaną zbyt wysokie

Mięsa pochodzenia roślinnego mają już sporo wyzwania konkuruje ceną z mięsem zwierzęcym, a hodowla komórkowa jest znacznie gorzej. Ciągle słyszymy o „skalowaniu”, ale żadna firma jeszcze niczego nie skomercjalizowała. Trochę porcje restauracyjne w Singapurze dwa lata temu nie liczy się jako poważna komercjalizacja rynku.

Nadal nie ma nawet pełnowymiarowej fabryki, tylko pokaz obiektu pilotażowego zbudowany przez Upside Foods, który według firmy może wyprodukować tylko 50,000 XNUMX funtów „gotowego produktu”. W kwietniu tego roku firma 400 milionów dolarów na budowę zakładu do produkcji na skalę komercyjną, ale od początku grudnia dyrektor generalny Uma Valeti powiedziany wciąż badają lokalizacje i ma nadzieję, że „stany skontaktują się z nami, aby umieścić nasz obiekt w ich regionie”. Nie brzmi to zbyt szybko ani obiecująco.

Więc jeśli jedyna firma, która otrzymała jakąkolwiek zgodę rządu w USA, nawet nie zaczęła budować fabryki, aby wytwarzać produkty na dużą skalę, biotechnologiczne mięso wydaje się być bardzo dalekie od opłacalnej komercjalizacji. Oznacza to, że firmy będą wytwarzać małe partie, jeśli w ogóle, co pozostanie bardzo drogie. To może wyjaśniać, dlaczego Upside Foods się dogaduje wysokiej klasy szefowie kuchni i rozmowy o degustacjach w restauracjach. Chociaż może to być dobry sposób na przetestowanie smaku niektórych produktów, jest to również pewny znak, że wszystko, co zbliży się do parytetu cen z mięsem zwierzęcym, jest jeszcze daleko.

samego Valetiego przyznał to niedawno powiedział: „spodziewamy się, że z czasem nasze produkty będą na równi z konwencjonalnym mięsem, ale to zajmie od 5 do 15 lat”. Tłumaczenie: nie ma pojęcia, jak długo to może potrwać, jeśli w ogóle.

Biorąc pod uwagę zarówno prąd wyzwania naukowe przekształcania kultur komórkowych w coś przypominającego mięso i wysokie koszty produktów „biotechnologicznych wyłącznie mięsnych”, wiele firm to robi mówiąc o tworzeniu produktów hybrydowych, co oznacza łączenie kultur komórkowych ze składnikami pochodzenia roślinnego.

Ale prawdopodobnie nie obniży to wystarczająco cen, biorąc pod uwagę, że kategoria mięsa zwierzęcego jest tak rozległa, z tak wieloma opcjami do wyboru. Pomyśl, nawet w tych inflacyjnych czasach konsumenci po prostu „przerzucają” z droższych na tańsze mięsa swapping steki do burgerów czy kotlety schabowe do hot dogów.

Paul Wood, ekspert w dziedzinie technologii żywności, nie widzi szybkiego rozwiązania problemu cen. Powiedział mi: „Kontynuuję rozmowy z różnymi firmami w tej dziedzinie i jeszcze nie jestem przekonany, czy są one w pobliżu rozsądnego kosztu sprzedanych towarów”.

Powierzchnia półek w sklepach jest trudna do utrzymania

Jeśli i kiedy biotechnologiczne firmy mięsne będą w stanie wyprodukować wystarczająco dużo, nawet jako produkty hybrydowe, nadal będą musiały stawić czoła ogromnym bitwom w handlu detalicznym, gdzie przestrzeń na półkach jest niezwykle konkurencyjna, zwłaszcza w alejce mięsnej.

Beyond Meat i Impossible Foods były w stanie zająć trochę ograniczonej przestrzeni w dziale mięsnym od czasu ich wprowadzenia na rynek detaliczny, ale produkty te zwykle gubią się wśród całego mięsa zwierzęcego, ponieważ utrzymanie eksponowanej pozycji w czasie może być trudne. Większość działów mięsnych to po prostu bałagan. A jednak biotechnologiczne firmy mięsne myślą, że w jakiś sposób wykonają lepszą robotę, zajmując pozycję i wyróżniając się na bardzo konkurencyjnym i bałaganiarskim przejściu mięsnym?

ostatnio Valeti z Upside Foods położyć Beyond Meat i Impossible Foods do robienia „produktów wegetariańskich”, jakby to była zła rzecz. Został zapytany o umiejscowienie sklepu przez reportera, który zauważył, w jaki sposób Beyond i Impossible były w stanie uzyskać miejsce na półkach w alejce mięsnej; Valeti skorzystał z okazji, aby dosłownie zdystansować swoje produkty, które jeszcze nie zostały wyprodukowane, od ich produktów, mówiąc: „To są komórki kurze, które rosną w mięso, więc spodziewamy się, że zostanie umieszczony w supermarkecie lub alejce spożywczej dokładnie tam, gdzie produkty mięsne są sprzedawane, niezależnie od tego, czy są to mrożonki, chłodzone lub świeże, nie obok produktów wegetariańskich, ponieważ to nie jest wegetariańskie”.

Być może dyrektor generalny Upsides pomylił lokowanie produktu Beyond i Impossible z „sekcją wegetariańską” wielu supermarketów, gdzie to prawda, że ​​te bardziej „staroświeckie” produkty są zazwyczaj kierowane do niszowych odbiorców wegetariańskich.

Ale w jaki sposób te nowe produkty biotechnologiczne będą wyróżniać się zarówno od mięsa zwierzęcego, jak i „produktów wegetariańskich”, do których Valeti nie chce się zbliżać, nawet jeśli Produkty Beyond i Impossible są już w dziale mięsnym?

W dodatku nawet firmy mięsne które wskoczyły na modę roślinną, sprzedają swoje alternatywy mięsne w dziale mięsnym, tuż obok Beyond i Impossible. Na przykład mięsny gigant Smithfield sprzedaje swoją markę „Pure Farmland” w dziale mięsnym, podczas gdy główni detaliści, tacy jak KrogerKR
sprzedaje teraz własną linię roślinną marki własnej, obejmującą wszystko, od plastrów delikatesowych, przez kiełbaski, po kurczaka.

Innymi słowy, sekcja mięsna jest już przepełniona, głównie mięsem zwierzęcym, ale także roślinnymi alternatywami, a wszystko to napędzane jest przez firmy posiadające znaczącą władzę nad tym, co trafia na półki sklepowe, w tym przez detalistów sprzedających własne marki.

Teraz pojawia się mięso hodowane w komórkach, prawdopodobnie hybrydy. Wydaje się wysoce prawdopodobne, że hybrydowe biotechnologiczne produkty mięsne całkowicie zaginą w dziale mięsnym. Przynajmniej nikt nie wydaje się mieć realnego planu konkurowania na półce.

Konsumenci tego nie zrozumieją

Prawie nikt, poza komorą echa wegetarian, inwestorów i reporterów, nawet nie słyszał o mięsie biotechnologicznym, które ma również bardziej przyjazne nazwy, takie jak „mięso hodowlane”, preferowany eufemizm branży.

Mówimy o wyjaśnianiu konsumentom zupełnie nowej kategorii żywności, niezwykle skomplikowanej do wyjaśnienia. Większość ankiet konsumenckich próbujących przewidzieć akceptację jest stronnicza ze strony firm, które za nie zapłaciły.

Na przykład to komunikat prasowy nagłówek podsumowuje: „Ponad jedna trzecia konsumentów w USA przyjmie hodowane mięso po wprowadzeniu na rynek, mówi nowa ankieta firmy Future Meat Technologies”. Wyniki są tak wiarygodne, jak nagłówek, który brzmi: „99 procent konsumentów pozostanie przy mięsie pochodzenia zwierzęcego, mówi nowa ankieta przeprowadzona przez Tysona”.

Innym powodem, dla którego biotechnologiczne firmy mięsne zwracają się ku składnikom roślinnym, jest greenwashing: aby pomóc „wyjaśnić” konsumentom, czym do cholery jest ten produkt. Ponieważ przynajmniej większość konsumentów słyszała o grochu i soi, ale prawie nikt nie słyszał o mięsie hodowanym w laboratorium, a gdyby tak było, prawdopodobnie zostałby przez to odrzucony. Jest to ogromny problem znany jako „chory czynnik”, który zwykle opiera się na emocjach, a nie na logice, co czyni go jeszcze trudniejszym do pokonania.

Niektóre firmy roszczenie sprawić, by produkty pochodzenia roślinnego „lepiej smakowały”, na przykład poprzez wykorzystanie tłuszczu hodowanego w komórkach jako dodatek do produktów pochodzenia roślinnego. Oto jak jeden analityk umieścić it, używając eufemizmów przemysłu biotechnologicznego i spożywczego: „[Produkty hybrydowe] mogą pomóc konsumentom stopniowo przekonać się do idei precyzyjnej fermentacji lub hodowanych komórek. Ludziom może być łatwiej spróbować roślinnego burgera z tłuszczem wolnym od zwierząt niż spróbować produktu, który jest w całości uprawiany”.

Być może tak, ale jak wypadną produkty hybrydowe, biorąc pod uwagę, jak bardzo mogą być mylące? Konsumenci chcieć jedno lub drugie, „prawdziwe mięso” lub alternatywa, nie jedno i drugie. Możemy spojrzeć na to, co się stało, gdy Tyson próbował wprowadzić linię produktów hybrydowych, które łączyły zwierzęcą wołowinę ze składnikami roślinnymi. Oni ciągnięty to krótko po nieudanej premierze „blend burgera”. A Tyson nie jest start-upem.

To wszystko będzie bardzo mylące do wyjaśnienia w zatłoczonym supermarkecie, gdzie większość Badania wykazały że konsumenci potrzebują 13 sekund na podjęcie decyzji, co kupić. Powodzenia z tym.

Ameryka biegnie na skrzydełkach z kurczaka

Tymczasem przemysł mięsny nadal robi swoje. Dzięki ponad 100-letniej przewadze w przekształcaniu mięsa zwierzęcego w towar po cenach, na które wszyscy konsumenci mogą sobie pozwolić, Big Meat Machine nie wykazuje oznak spowolnienia.

W okresie 52 tygodni kończącym się w maju 2022 r. detaliczna sprzedaż mięsa w USA przekroczyła 85 miliardów dolarów, co oznacza wzrost o 5.8 procent w porównaniu z poprzednim rokiem. W rzeczywistości, ze wszystkich kategorii mięsa, sprzedaż kurczaków prowadziła, zwiększając się o 10.6 procent do poziomu 15 miliardów dolarów.

Również w kategorii świeżego mięsa skrzydełka z kurczaka odnotowały ogromny 21-procentowy wzrost sprzedaży w dolarach. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby Amerykanie pokochali skrzydełka z kurczaka. A jednak nikt nie robi skrzydełek z kurczaka w laboratorium. Dlatego problemów związanych z produkcją mięsa nie rozwiąże nauka o żywności ani konsumenci, ale polityka, jak I pisałem o wcześniej. I to się nie zmieni, niezależnie od tego, co mówi lub robi jakakolwiek firma biotechnologiczna zajmująca się mięsem.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/michelesimon/2022/12/06/why-biotech-meat-cannot-compete-with-animal-meat-at-retail/