Dlaczego Andy Garcia powiedział „tak” do „ojca panny młodej”

Andy Garcia idzie w ślady innych ikon, Steve'a Martina i Spencera Tracy, stając się Ojciec panny młodej w nowej adaptacji klasycznej historii.

Występując u boku legendy muzyki i aktorki Glorii Estefan, Garcia gra kubańsko-amerykańskiego patriarchę zmagającego się ze zbliżającym się zaślubinem swojej córki. Szczerze mówiąc, urocza komedia romantyczna, która pomija kina i ma premierę w HBO Max, jest mądrzejsza i zabawniejsza niż potrzeba, aby zdobyć publiczność.

Spotkałem się z Garcią, aby porozmawiać o najnowszym podejściu do narracji, o tym, jak film przeszedł przez dach z publicznością, i jego wczesnych rozmowach na temat możliwej kontynuacji.

Szymon Thompson: Ojciec panny młodej miał swoją premierę na Los Angeles Latino International Film Festival. Nie są Ci obce premiery filmowe, ale czy premiera tam wydawała Ci się wyjątkowo znacząca?

Andy'ego Garcii: Edward James Olmos jest moim drogim przyjacielem i był jedną z osób, które ją założyły. Przez lata była to dla nich ciężka walka, ale Eddie był tak sumienny, oferując wspaniałe wsparcie dzieciom i młodym filmowcom. Robią dużo programów. Istnieje powiązanie, które jest ważne dla społeczności latynoskiej i dla nas w naszej branży, a ten film ma silne powiązanie z tym wszystkim.

Thompson: Ponieważ Ojciec panny młodej będzie transmitowany w HBO Max, premiera była jedną z nielicznych okazji, kiedy ludzie mogli to obejrzeć z szeroką publicznością. Jak to było doświadczać wrażeń publiczności, zwłaszcza na takim festiwalu?

Garcia: Jako jeden z producentów filmu testowaliśmy film z publicznością, zanim go zamknęliśmy, więc mam szczęście, że widziałem go z publicznością kilka razy. Jednak, jak powiedziałeś, jest to jeden z nielicznych momentów, w których możemy zobaczyć to z ludźmi i musisz to wykorzystać. Jednak nawet jeśli film jest premierą kinową, dostajesz to, kiedy pojawia się po raz pierwszy, ale potem bardzo rzadko można go ponownie zobaczyć z publicznością. Zobaczysz to w telewizji lub na DVD, a jeśli zdarzy się, że będzie pokazywany na festiwalu i poproszą cię o wizytę, możesz go ponownie odwiedzić, ale zwykle jest to pierwszy tydzień filmu lub premiera, widzisz to z publicznością. Tak więc fakt, że jest przesyłany strumieniowo, jest podobny do tego.

Thompson: Testowałeś to z publicznością. Kiedy ludzie to zobaczyli i przekazali ci swoją opinię, czy to potwierdziło to, co zrobiłeś?

Garcia: Tak. Reakcja była rzeczywiście w przeważającej mierze pozytywna. Testowano w latach 90. na 100. Niektóre rzeczy zostały wyjęte na pierwszy pokaz, ale wróciły na drugi, a film uzyskał jeszcze wyższy wynik.

Thompson: To ogromne potwierdzenie twoich wyborów jako lidera Ojciec panny młodej oraz jako producent wykonawczy. W dzisiejszych czasach nie jest łatwo wiedzieć, czego chcą widzowie.

Garcia: Dokładnie. Czasami można dostać publiczność, która jest trochę zblazowana. Ludzie przychodzą na te pokazy testowe, bo chcą. Nie są zmuszani do wyjazdu. Chcą mówić o tym, co czują, co lubią i tak dalej. Czuliśmy, że jeszcze przed pokazem testowym grało się naprawdę dobrze i działało, ale to chce się usłyszeć od publiczności. Chcesz usłyszeć śmiech, chcesz wyczuć łzy i mogłeś. Ludzie mówią: „Och, to takie zabawne, a ja płakałem trzy razy”. Ludzie mogą płakać w różnych momentach z powodu wszystkiego, co może ich osobiście uderzyć, ale wydaje się, że numer trzy wciąż się pojawia.

Thompson: Z radością przyznaję, że dużo się śmiałem i uroniłem kilka łez. To nie jest pierwsza adaptacja klasycznej historii, ale czy zawsze ci się podobała?

Garcia: Moja rodzina jest wielkim fanem Ojciec panny młodej. Pierwszy film, w którym wystąpił Spencer Tracy, został osadzony w zupełnie innych czasach w Ameryce. Drugi to Steve Martin, Martin Short i Diane Keaton, który miał wyjątkowe cechy. To było coś, z czego korzystaliśmy wiele razy. Kto nie lubi tego filmu i oglądania, jak Marty przejmuje życie Steve'a? To niesamowite. Są razem wspaniali, są dobrymi przyjaciółmi i dużo razem pracują. To była własność intelektualna, którą podziwiałem i zwrócił się do mnie z nią Paul Perez, jeden z naszych producentów, ale wówczas dyrektor wykonawczy w Warner Bros., gdzie był jedną z osób, które ją rozwijały. Miałem zaszczyt się tym zająć. Gdy tylko przysłali mi pierwszą wersję roboczą, poczułem, że film ma duży potencjał, więc wskoczyłem na pokład i zacząłem pracować nad materiałem. Potem dołączył nasz reżyser, Gary Alazraki, i Jeremy Kleiner, nasz producent w Plan B, wszyscy wtrącili się, czego potrzebowaliśmy w drugim szkicu. Gary przekazał scenariusz i mieliśmy więcej notatek, i to był proces. Kiedy kręciliśmy, kiedy byliśmy w pokoju z innymi aktorami, stworzyliśmy idealną przestrzeń do eksploracji materiału, a czasami zdarzały się pewne improwizacje, które kończyły się w filmie. Opierały się one na dynamice scen. Aktorzy postawili na to po swojemu i zaproponowali nowe pomysły; czasami te pomysły utknęły.

Thompson: Z wieloma komediami romantycznymi i komediami familijnymi Ojciec panny młodej, skrypt jest dobry i działa, ale ten skrypt jest lepszy niż powinien. Na pewno jest lepiej niż się spodziewałem. Czy sie zgadzasz?

Garcia: Rozumiem, co mówisz i pytanie, które stawiasz. Dla mnie scenariusz to podstawa. Musisz mieć to jako solidną podstawę, więc możesz improwizować, jeśli możesz, ale wszystko musi wisieć na tym kawałku materiału, który działa. Będzie cię chronić; Wiem, co mówisz: czasami te filmy są trochę frywolne; nie są intensywne ani skoncentrowane i opierają się na osobowości i chemii. Śledzimy dwa inne świetne filmy, więc musimy być na czasie. Musimy też być inni, musimy być własną jednostką i musimy mieć wzniosły film. Jak powiedziałby Duke Ellington, są dwa rodzaje muzyki; dobra muzyka i zła muzyka. Musieliśmy być dobrym filmem.

Thompson: Wspomniałeś, że Diane była w pozostałych dwóch ostatnich Ojciec panny młodej filmy i wiem, że łączy was osobisty związek. Kiedy to się stało, rozmawiałeś z nią o tym?

Garcia: Nie. Patrzyłem na to tak, jakbyśmy kręcili tę historię po raz pierwszy i nie było żadnych innych filmów. Musimy istnieć sami. W naszym przypadku historia jest osadzona w określonej kulturze, a właściwie dwóch różnych kulturach, które spotykają się i zderzają, oraz w konkretnym mieście. Nie ma to nic wspólnego z żadnym innym filmem. Tytuł i koncepcja ojca zaniepokojonego utratą ukochanej córki to wątki przewijające się przez wszystkie filmy. To wszystkie inne elementy sprawiają, że jest wyjątkowy. Mój ojciec jest zupełnie innym ojcem niż Steve, a Steve jest zupełnie inny niż ojciec Spencer Tracy. Jeśli już, to mój ojciec bardziej skłania się ku oryginalnemu filmowi niż wersji Steve'a Martina.

Thompson: Mówisz o Ojciec IP tam, Andy. Twoja postać ma dwie córki. Skoro tak pozytywnie zareagowaliście na ten film, czy planujecie zrobić kontynuację? Taki był plan na początku?

Garcia: Od początku mówiło się, że chcieliby zrobić kolejny, ale pierwszego jeszcze nie zrobiliśmy. Tak naprawdę wszystko zależy od tego, jak wyjdzie pierwszy i jak zostanie odebrany z punktu widzenia studia. To zadecyduje, czy zrobią drugą. Mówiono o tym, ale nic nie jest napisane, więc nie ma tej historii. W filmie mam drugą córkę, więc jest to jedna z opcji, ale nic nie zostało jeszcze ustalone.

Thompson: To drugi film w ciągu ostatnich kilku lat, w którym wystąpiłeś u boku muzycznej legendy. Oto Gloria Estefan, a w drugiej Cher Mamma Mia! film. Czy to zbieg okoliczności? Czy kiedykolwiek planowałeś, że zaśpiewasz w tym z Glorią?

Garcia: Nie, wcale nie. Sprowadziliśmy Glorię jako aktorkę i nigdy o tym nie myśleliśmy, ani ona o to nie prosiła. Oczywiście wiedzieliśmy, że możemy jej to zasugerować, ale czuliśmy, że jako aktorka jest dla nas i dlatego ją chcieliśmy. Myślę, że gdyby wydarzyło się coś organicznego i powiedzielibyśmy: „Hej, dlaczego tego nie zaśpiewasz?” to mogło być coś, ale myślę, że byłoby to jak: „Och, Gloria jest w filmie, ponieważ chcą, żeby zaśpiewała piosenkę”. Była dla nas jedynym wyborem. Była pierwszym i jedynym wyborem. Mieliśmy nadzieję, że będzie mogła to zrobić, ale jak powiedziała, udostępniła się, ponieważ chciała uczestniczyć.

Thompson: Jest taka scena Ojciec panny młodej gdzie jesteś w willi, a fontanny nagle pojawiają się za tobą. Wyglądałeś na szczerze zaskoczonego. Wiedziałeś, że te fontanny się włączą?

Garcia: Nie. Zrobiliśmy scenę i fontanny się nie uruchomiły. Kiedy rozmawialiśmy o zakończeniu sceny, jak to zrobić, powiedziałem chłopakom, że po tym, jak wszyscy zostawią mnie tam samego, jestem w najniższym punkcie mojego życia, a oni powiedzieli, że powinienem się po prostu położyć na ziemi. W każdym razie poszedłem tam do fontanny; to była kwestia behawioralna, ale fontanna nie działała, więc zamierzaliśmy umieścić je przy użyciu CGI. Więc reżyser czekał, aż się uspokoję i nagle krzyknął: „FONTANNA!”

Ojciec panny młodej jest teraz transmitowany w HBO Max.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/simonthompson/2022/06/16/why-andy-garcia-said-i-do-to-father-of-the-bride/