Podczas gdy kontrahenci zarabiają setki miliardów, rodziny wojskowe walczą o to, by zapewnić jedzenie na stole

Ustawa o zezwoleniach na obronę narodową (NDAA) na rok budżetowy 2023 ma zatwierdzić ponad 858 miliardów dolarów wydatków na cele wojskowe, więcej niż połowa z nich trafi do firm prywatnych. Średnia prezesów pięciu największych dostawców broni ponad $ 20 milionów rok odszkodowania. Jednak pomimo tych hojnych wydatków znaczna liczba rodzin wojskowych walczy o jedzenie na stole.

Ten problem został szczegółowo wyjaśniony w najnowszym epizod podcastu Things That Go Boom, zatytułowanego „Czy rodziny wojskowe naprawdę będą głodne?” Powołując się na statystyki z Military Families Assistance Network (MFAN), podcast zauważa, że ​​jedną na sześć rodzin wojskowych można uznać za „brak bezpieczeństwa żywnościowego”, w porównaniu z jedną na osiem rodzin w 2019 r., przed pandemią. Departament Rolnictwa USA definiuje brak bezpieczeństwa żywnościowego jako „brak stałego dostępu do wystarczającej ilości żywności, aby każda osoba w gospodarstwie domowym mogła prowadzić aktywne, zdrowe życie”. Jak zauważa w podcaście jeden z orędowników rodzin wojskowych, oznacza to, że „rodziny wojskowe głodują”.

Jak to może być? Istnieje wiele czynników. Rodziny z dwojgiem lub więcej dzieci, które są nowe w usłudze, mogą mieć trudności z związaniem końca z końcem, zwłaszcza jeśli mieszkają poza bazą i mają wysokie koszty mieszkaniowe. Małżonkowie często nie mogą pracować ze względu na ograniczoną dostępność opieki nad dziećmi i konieczność obejścia nieregularnych grafików służby wojskowej partnera. Nieoczekiwane wydatki – awaria samochodu, kryzys medyczny – również wywierają presję na możliwość zapewnienia odpowiedniego wyżywienia. Wyższe płace pomogłyby rozwiązać ten problem, ale istnieją inne sposoby, aby go złagodzić: zmniejszenie częstotliwości przeprowadzek rodzin, ułatwienie im dostępu do świadczeń rządowych, takich jak program żywienia kobiet niemowląt i dzieci (WIC), a nawet dodatek Program pomocy żywieniowej (SNAP), potocznie nazywany bonami żywnościowymi.

Administracja Bidena uznała problem i podejmuje w dobrej wierze starania, aby go rozwiązać. Kongres też się wtrącił. W przyszłym roku będzie obowiązywał zasiłek na podstawowe potrzeby (BNA) dla rodzin zarabiających 30 procent lub mniej powyżej poziomu ubóstwa; ale zwolennicy rodzin wojskowych obawiają się, że biurokratyczne kryteria mogą oznaczać, że nie wszystkie rodziny w potrzebie będą się kwalifikować, i argumentują, że próg dochodów powinien być wyższy – być może 200 procent poziomu ubóstwa.

Nawet jeśli wszystkie te reformy zostaną wprowadzone, jeden z rzeczników rodzin wojskowych powiedział dziennikarzowi podcastu Laicie Heeley z Inkstick Media, że ​​wielokrotne rozmieszczanie personelu wojskowego, które stało się powszechne w tym stuleciu, „utrudnia życie rodzinom wojskowym” i sugeruje, że kwestia żywności niepewność w sile jest związana z większymi kwestiami wojny i pokoju. Polityka ciągłej gotowości do globalnej interwencji i prowadzenia wielu wojen – z których wiele jest niepotrzebnych lub przynoszących skutki odwrotne do zamierzonych – wywiera presję na rodziny wojskowe, której same dodatkowe pieniądze nie rozwiążą. Właściwe postępowanie żołnierzy wymaga nie tylko lepszych korzyści, ale także świeżego spojrzenia na wpływ obecnych strategii wojskowych USA.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/williamhartung/2022/12/14/while-contractors-make-hundreds-of-billions-military-families-struggle-to-put-food-on-the- stół/