Co jest nie tak w Liverpool FC? Urazy i niespójności

Liverpool były zaczynają skręcać za rogiem po słabym początku sezonu. Trzy zwycięstwa w odbiciu, w tym najbardziej imponujące jedno z broniącymi tytułu mistrzami Premier League i zwykłymi rywalami o tytuł, Manchesterem City, sprawiły, że wyglądali jak drużyna, która może ponownie rzucić wyzwanie najlepszym drużynom.

Jednak optymizm padł, gdy w zeszłą sobotę zostali pokonani przez faworyta do spadku z Premier League, Nottingham Forest – zespół, który przed sobotnim spotkaniem z Liverpoolem miał na koncie tylko jedno zwycięstwo i był zakorzeniony w dolnej części tabeli.

Można podać kilka powodów nietypowo słabego początku sezonu przez Liverpool.

Najczęstszym sugerowanym powodem był brak dobrej jakości gry w pomocy. Wydaje się, że klub w końcu się z tym zgodził, choć po kilku kontuzjach w tym obszarze parku, z wypożyczeniem brazylijskiego pomocnika Arthura z Juventusu.

To powiedziawszy, podpisanie pożyczki w ostatniej chwili nie było dokładnie tym, co fani mieli na myśli, gdy latem wzywali nowego pomocnika, a Arthur dołącza teraz do listy graczy, którzy będą lub byli kontuzjowani z powodu kontuzji długie zaklęcie, które z kolei doprowadziło do uzależnienia od wielu młodych graczy jednocześnie.

Granie jednego lub dwóch młodych ludzi w doświadczonym składzie może działać dobrze, ale poleganie na nastolatkach i zawodnikach po dwudziestce, którzy sami zrobią różnicę na tym poziomie, jest bardzo trudne.

Liverpool również miał trudności z realizacją swojego planu gry na wysokim poziomie obserwowanym w poprzednich sezonach. Może to być spowodowane zmęczeniem lub brakiem świeżości, ale także spadkiem jakości w całym zespole.

Na początku sezonu można było powiedzieć, że brak pozyskania pomocników miałby sens, gdyby Liverpool przeniósł się na dwuosobowego pomocnika.

Pomimo przewidywań, że przestawią się na taką formację, rozpoczęli sezon od zmian swojej zwykłej formacji 4-3-3, ale nie udało im się osiągnąć poprzednich poziomów i ostatecznie przerzucili się na 4-2-4 / 4-4-2.

Kontuzje były tak duże, że nawet dwuosobowa pomoc wydaje się teraz dość chuda na boisku. Co więcej, spadek formy ze strony jedynego defensywnego pomocnika, Fabinho, nie pomógł, podczas gdy kapitan klubu Jordan Henderson ma 32 lata i jego występy mogą zacząć spadać, przynajmniej w sensie fizycznym.

Jeden z głównych problemów Liverpoolu w tym sezonie został już wspomniany – kontuzje. Nie jest to nowy problem na Anfield i chociaż spekulacje na temat głębszych problemów w tym obszarze klubu byłyby bezużyteczne, wydaje się, że trend się rozwija.

Nie pomogło to, że wszyscy kontuzjowani gracze byli w wieku od 25 do 31 lat – doświadczeni gracze, którzy w tym wieku powinni być u szczytu psychicznego i fizycznego. Luis Diaz, Diogo Jota, Naby Keita, Joel Matip, Thiago, Alex Oxlade-Chamberlain i wspomniany Arthur spędzają lub spędzają dużo czasu poza zespołem z powodu kontuzji.

Co więcej, obiecujący młody środkowy obrońca Ibrahima Konate (lat 23), który wyglądał, jakby mógł wyrosnąć na najlepszego partnera w defensywie Virgila van Dijka, również jest kontuzjowany.

W meczu z Forestem Darwin Núñez również odniósł kontuzję i chociaż nowy transfer klubu wyglądał nieco szorstko na brzegach, był dużym zagrożeniem dla bramki za każdym razem, gdy grał, a Liverpool już za nim tęskni, gdy nie ma go. do dyspozycji.

Kryzys kontuzji, który w znaczący sposób wpłynął na ich sezon, nie jest bezprecedensowy dla Liverpoolu. Podobny upadek doznali, gdy próbowali bronić tytułu w sezonie 2020/21.

Dobrze rozpoczęli sezon, ucierpieli mnóstwo obrażeń obronnych i ześlizgnął się w dół tabeli do punktu, w którym w pewnym momencie nie wyglądało na to, że zakwalifikują się nawet do Ligi Mistrzów.

Ostatecznie zajęli trzecie miejsce w tym roku i nadal była to imponująca kampania, biorąc pod uwagę, że przez większość czasu nie mieli swoich starszych środkowych obrońców.

Tym razem nie wydaje się to aż tak ekstremalne, biorąc pod uwagę, że wszystkie kontuzje w tym roku były w tej samej części boiska, ale profil, doświadczenie i jakość piłkarzy Liverpoolu brakowało do tej pory w sezonie 2022/23. był godny uwagi.

Menedżer, Jürgen Klopp, uważa jednak, że nie wszystko sprowadza się do kontuzji.

„To mieszanka kilku rzeczy, ale widzimy, jak widzimy występy i nie są one tak stabilne i spójne, jak były. Kontuzje są trochę [wyjaśnieniem] – powiedział menedżer Liverpoolu na konferencji prasowej przed meczem Ligi Mistrzów w Ajaksie w tym tygodniu.

„Byliśmy w dobrym momencie, dopóki nie przegraliśmy z Nottingham Forest w dziwnym meczu, w którym mieliśmy wiele problemów.

„Niektórzy gracze doznali kontuzji, niektórym nie pozwolono grać, ale [i tak grali], a potem grasz przeciwko głęboko broniącej się stronie i przegrywasz mecz, który powinniśmy wygrać.

„Czy więc oczekuję, że będziemy grać lepiej konsekwentnie? TAk. Czy jestem gotowy na podjęcie niezbędnych kroków, aby się tam dostać? TAk.

„Bardzo dobre występy na stałym poziomie nie spadają z drzew, trzeba na to zapracować i dążyć do tego w dłuższej perspektywie i to właśnie robimy”.

Mówiąc, że „zawodnicy, którym nie wolno było grać”, Klopp sugeruje, że niektórzy wracają do meczów, zanim będą w pełni sprawni, co samo w sobie może prowadzić do większej liczby kontuzji.

Chociaż w tym sezonie w Liverpoolu było mnóstwo problemów, a kwestie pomocy są jasne (o czym świadczy fakt, że w ostatnim meczu musieli grać z Curtisem Jonesem w drugim pomocniku – jego pierwszy raz na tej pozycji), kontuzje pewne kombinacje graczy w pewnych momentach z pewnością nie pomogły.

Klopp nie chce jednak używać tego jako wymówki, a Liverpool będzie chciał poprawić to, co ma, zanim okno transferowe otworzy się ponownie w styczniu.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/jamesnalton/2022/10/25/whats-wrong-at-liverpool-the-injuries-and-the-inconsistencies/