Co zrobił jeden generał sił kosmicznych, kiedy nie patrzyliśmy

Podczas gdy reszta z nas była rozproszona przez clickbait komercyjnych rakiet, które same lądowały lub firmy wspierane przez venture, które kusząco zbliżały się do bardziej responsywnych opcji startowych, w tle grało coś znacznie ważniejszego. Siły Kosmiczne są na dobrej drodze do szerszego wykorzystania gotowych satelitów komercyjnych w celu zwiększenia i ostatecznie zastąpienia konstelacji konstelacji gigantów wartych miliardy dolarów. Niewiele jednak wspomniano o kluczowych zmianach organizacyjnych wprowadzonych w branży startowej, które są prawdopodobnie bardziej wpływowe i niosą ze sobą długoterminowe możliwości niż stworzenie samej usługi.

Wystrzeliwanie stało się tak powszechne, że nawet Siły Kosmiczne zaczęły postrzegać to jako funkcję biznesową, a nie nieuchwytną „naukę o rakietach” z dawnych czasów. W rzeczywistości Siły Kosmiczne już się zreorganizowały, aby zobaczyć przyszłość mobilności kosmicznej taką, jaka naprawdę jest: bardziej komercyjną niż wojskową.

Mobilność powietrzna wojska ewoluowała, aby wykorzystać wszystkie aspekty amerykańskiej gospodarki lotniczej, w tym samoloty komercyjne i linie lotnicze. Siły Kosmiczne wydają się chętne do zrobienia tego samego w celu wystrzelenia w celu transportu materiałów do i przez kosmos. Organizując nabywanie usług startowych w zasięgu i operacjach Cape Canaveral, Siły Kosmiczne mają teraz jednego dwugwiazdkowego dowódcę odpowiedzialnego za to wszystko. Teraz złotówka kończy się na jego twórcy i pierwszym dowódcy, generałie dywizji Stephenie G. Purdy Jr. Niedawno miałem okazję spotkać się z generałem Purdy i zmierzyć się z nowym majorem Sił Powietrznych, którego znałem wiele lat temu w Pentagonie. Przypomina mi, że to był czas, kiedy dorósł i pozbył się przysłowiowego, wywołującego ziewanie „Kocham moje ściany”, z którego słynie DC.

Gen. Purdy, syn pułkownika kosmicznego Sił Powietrznych, który kilkadziesiąt lat temu pracował nad pierwszym jednorazowym pojazdem nośnym, i dumny wnuk kapelana armii, z łatwością komunikuje, dokąd Siły Kosmiczne będą musiały się udać w przyszłości i jak jego mały część pasuje do szerszego obrazu kosmosu narodu. To przychodzi naturalnie, mówi mi, ponieważ „dzisiejsi liderzy pozyskiwania przestrzeni kosmicznej są, miejmy nadzieję, zanurzeni w przemyśle, Kongresie i niesławnym procesie PPBE Pentagonu. Aby faktycznie coś zrobić, musisz to wszystko wiedzieć. Liderzy kosmiczni często nie mają tego doświadczenia, które jest bardzo ważne, aby odnieść sukces”.

Generał rozpoczął swoją karierę jako inżynier i kierownik ds. Przejęć, zdobywając coraz większą odpowiedzialność za kierowanie rozwojem pojazdu nośnego i tajnych programów kosmicznych. Było to wtedy, gdy objął swoje ostatnie zadanie jako dowódca poligonu na przylądku Canaveral; jednak, że mógłby sprzedać nową wizję przyszłości kierownictwu Sił Kosmicznych. Widział, że cały biznes startowy był w trakcie kompletnej transformacji, w dużej mierze spowodowanej powstaniem SpaceX, ale teraz w pełnym rozkwicie z mnóstwem innych komercyjnych firm kosmicznych chętnych do odkrywania tego nowego Dzikiego Zachodu. Widział, że przejście Sił Kosmicznych na hybrydową architekturę kosmiczną do wystrzelenia musi nastąpić szybciej niż wcześniej przewidywano. Potrzebny był przywódca – ktoś, kto zrozumie głęboko techniczne przejęcia, przyspieszy zmiany i dostarczy czarny pas w biurokratycznym ju-jitsu, aby poradzić sobie z osławionymi polami minowymi Waszyngtonu.

Gen. Purdy jest tym przywódcą, fachowo przygotowanym do sformułowania jasnej wizji i planu działania dla Sił Kosmicznych. Teraz nosi „cztery kapelusze… właściwie więcej niż to”, aby to wszystko zrobić. To cztery oddzielne i odrębne dowództwa pod jednym dwugwiazdkowym generałem kosmicznym. Trwałe zmiany organizacyjne, które doprowadziły do ​​tego momentu, oznaczają teraz, że jego następcy (prawdopodobnie pojawią się tego lata) muszą mieć doświadczenie zarówno w inżynierii i firmy, aby poprowadzić to przejście przez linię mety.

Doświadczenie biznesowe i polityczne jest o wiele cenniejsze niż czas spędzony w silosie rakietowym, jeśli chodzi o podejmowanie decyzji dotyczących przyszłości lotów kosmicznych. Najbardziej znaczącą zmianą, jaką ten sygnał sygnalizuje, jest wyraźne uznanie, że sposób, w jaki kraj konkuruje w startach kosmicznych, musi się zmienić – i to szybko. SpaceX utorował drogę do początkowej komercjalizacji lotów kosmicznych wiele lat temu, po czym podążyło wielu innych, z których każdy ma własne modele biznesowe, technologię i wizje na przyszłość. Z kierowaną przez rząd spółką ULA Joint Venture teraz jest wystawiony na aukcję temu, kto zaoferuje najwyższą cenęjedynym systemem startowym kierowanym przez rząd jest SLS, ulubieniec delegacji z Alabamy - i chyba nikt inny.

Oprócz standardowych przepisów dla firm z certyfikatem EELV, nowe przejęcie NSSL 3.0 jest teraz publiczne i z prawdziwymi rampami dla prawie istniejących komercyjnych firm startowych. The sama liczba startujących firm konkurowanie o umieszczenie setek, a ostatecznie tysięcy satelitów Sił Kosmicznych na orbicie zagwarantuje zdrowy rynek z dużą konkurencją. Aby nadzorować te prace kontraktowe, chronić się przed blokadą dostawcy i obawami antymonopolowymi oraz zapewnić zdolności reagowania dla dowództw operacyjnych, niezbędny jest lider ds. Przejęć, który ma zarówno techniczne kotlety, jak i doświadczenie w kontaktach z Kongresem i Pentagonem.

Start w kosmos był kiedyś uważany za najbardziej operacyjną ze wszystkich misji kosmicznych – oznaczał więcej czasu spędzonego w mundurze użytkowym niż siedzenie za biurkiem. Kiedy prywatyzacja sektora startowego zostanie zakończona w kolejnym roku, wielu zastanawia się, kiedy Siły Kosmiczne zakończą resztę przeglądu prywatyzacji bardziej złożonych misji. Firmy komercyjne dostarczające obecnie rozwiązania w zakresie komunikacji, pogody, GPS, rozpoznania i zarządzania ruchem kosmicznym są dobrze przygotowane do konkurowania i dostarczania gotowych satelitów, systemów naziemnych i usług danych, których potrzebuje rząd.

To śmiałe posunięcie, kierowane przez poprzedniego szefa operacji kosmicznych, ale wymyślone i kierowane przez generała Purdy'ego, rozpoczęło się we właściwym czasie. Przez wszystkie konta, jego przemiana przebiega bardzo dobrze a tempo i jakość wystrzeliwania satelitów poprawi się tylko wtedy, gdy konkurencja jeszcze bardziej się zaostrzy. Generał Raymond musiał wykazać się odwagą, by poeksperymentować z łączeniem akwizycji i operacji w jedną organizację i przydzielić do kierowania nią zaawansowanego technicznie oficera ds. akwizycji. To ogromny sukces – pozostaje pytanie, jak szybko nowy CSO, generał Saltzman, przejdzie przez resztę misji Sił Kosmicznych.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/charlesbeames/2023/03/10/what-one-space-force-general-did-when-we-werent-watching/