Co zmieniły wybory?

Sondaże wykazały, że 85 procent populacji uważa, że ​​kraj jest na czele zły kierunek. Jednak wyborcy wyszli i ponownie wybrali prawie wszystkich obecnych. Wyborcy z Pensylwanii wybrali nawet ponownie przedstawiciela stanu, który był martwy od prawie miesiąca.

Więc co się dzieje?

Może dlatego, że bardzo niewielu pretendentów obiecywało akceptowalną zmianę.

W głównych kwestiach budzących obawy wyborców (inflacja, przestępczość, bezpieczeństwo granic, nadciągająca recesja) kandydaci Demokratów nie mieli rozwiązania. O dziwo, Republikanie też nie.

Żadna ze stron nie zaoferowała społeczeństwu rozwiązania

Po stronie Senatu przywódca mniejszości republikańskiej Mitch McConnell uważał, że Republikanie nie potrzebują agendy. Powiedział dziennikarzom, że będą musieli poczekać do wyborów, aby zobaczyć, co zrobi republikański senat. W Izbie Reprezentantów Republikanie mieli pozory agendy, ale brakowało im wiarygodnych konkretów.

Główny argument republikanów brzmiał: druga strona schrzaniła sprawę i sprawy miały się o wiele lepiej, gdy nasz facet był w Białym Domu. Głównym argumentem Demokratów było: „demokracja jest w głosowaniu”, co jest mniej więcej tym samym, co powiedzenie, że głos na Republikanów jest głosem za powrotem Donalda Trumpa.

Obie strony mówiły: głosujcie na nas, bo nie jesteśmy nimi.

Na początku tego roku mój kolega Lawrence Kotlikoff i ja zaproponowaliśmy agenda dotycząca inflacji i zatrudnienia że obie strony powinny wziąć pod uwagę – zwłaszcza teraz, gdy muszą wrócić do spraw rządzenia.

Na pierwszym miejscu na naszej liście znalazła się seria propozycji mających chronić ludzi przed skutkami inflacji.

Rozwiąż problem z inflacją za pomocą indeksowania

Najpoważniejszymi ofiarami inflacji są seniorzy żyjący ze stałych dochodów. Praktycznie żadna prywatna emerytura ani prywatna renta nie są indeksowane pod kątem inflacji. Powód: inflacja jest spowodowana głównie przez rząd, a sektor prywatny nie wie, jak się ubezpieczyć przed zmianami w polityce publicznej.

Świadczenia z Ubezpieczeń Społecznych są indeksowane inflacją, ale podatek od tych świadczeń nie jest. Kiedy podatek od świadczeń z Ubezpieczeń Społecznych został wprowadzony po raz pierwszy (w 1984 r.), dotyczył tak niewielu osób, że nie było wobec niego dużego oporu. Ale ponieważ progi dochodowe dla podatku nie były indeksowane, podatek z biegiem czasu uderzał w coraz więcej emerytów. Dziś ponad połowa wszystkich seniorów płaci podatek, który rośnie z roku na rok bez żadnego aktu Kongresu.

W przeciwieństwie do podatków na ubezpieczenie społeczne, kod podatku dochodowego jest indeksowany pod kątem inflacji płac. Ale nie ma porównywalnej korekty dla dochodu z inwestycji. Ludzie, którzy otrzymują dochody z odsetek i dywidend i realizują zyski kapitałowe, płacą podatki od zysków wytworzonych przez inflację, nawet jeśli nie nastąpił wzrost ich realnego standardu życia.

Konkluzja: Inflacja jest dobra dla rządu i zła dla podatników. To sposób na zwiększenie dochodów rządu bez konieczności uchwalania przez Kongres prawa. Można go również łatwo skorygować.

Idealnie byłoby, gdybyśmy indeksowali inflację całego kodeksu podatkowego. W ten sposób rząd nigdy nie uzyskałby większych dochodów, gdy zawyża walutę.

Jeśli to za duża winda, należy wziąć pod uwagę kilka częściowych kroków. Indeksowanie podatku od świadczeń z Ubezpieczeń Społecznych powinno być oczywiste. To nie tylko słuszne posunięcie, byłoby popularne wśród wyborców.

Ludzie powinni również mieć możliwość zamiany swoich dochodów emerytalnych i rentowych na renty indeksowane do inflacji. Były one zarządzane przez sektor prywatny, ale wspierane przez rząd. Łatwiej to zrobić, niż mogłoby się wydawać. Skarb Państwa zapewnia już ochronę przed inflacją za pomocą obligacji TIPS (Treasury Inflation Protected Securities).

Znieść karę zarobkową dla seniorów

Z powodu pandemii borykamy się również z problemem braku siły roboczej. Kiedy COVID uderzył, wielu starszych pracowników stało się: wcześni emeryci z ZUS. Jeśli jednak wrócą do pracy i zarobią więcej niż 19,660 50 USD, stracą XNUMX centów świadczeń za każdego zarobionego dolara. Kiedy ta „kara za zarobek” zostanie połączona z podatkiem od świadczeń z Ubezpieczeń Społecznych oraz regularnymi podatkami dochodowymi i od wynagrodzeń, starsi pracownicy mogą napotkać astronomicznie wysokie krańcowe stawki podatkowe – nawet przekraczający 90 proc!

Zniesienie kary zarobkowej byłoby korzystne zarówno dla seniorów, jak i dla rządu. Gdy „emeryci” powrócą na rynek pracy, będą płacić podatek dochodowy i od wynagrodzeń od każdego zarobionego dolara.

Powinniśmy też pozbyć się podatku od wynagrodzeń pracowników po 70. roku życia. Przecież oni już „opłacili” swoje świadczenia z Ubezpieczeń Społecznych i Medicare. A jeśli chcą nadal przyczyniać się do rozwoju gospodarki, powinniśmy raczej zachęcać niż zniechęcać do ich udziału.

Dlaczego więc obie strony nie uchwyciły się tych i innych pomysłów?

Pomysły są ważne

Okazuje się, że niektórzy Republikanie mają. Przed wyborami House Republican Study Committee wydał dokument było to pełne godnych pochwały reformy, w tym indeksowanie zysków kapitałowych, zniesienie kary za zarobki w Ubezpieczeniach Społecznych i całkowite wycofanie podatku od świadczeń z Ubezpieczeń Społecznych.

Jeśli nie słyszałeś o tym dokumencie, to zrozumiałe. Na 157 stronach, z ponad 450 przypisami, jest mało prawdopodobne, by ktokolwiek go przeczytał. A ponieważ żaden republikański kandydat, którego znam, nie wykorzystywał tych pomysłów, dokument pozostaje jedną z najlepiej strzeżonych tajemnic w Waszyngtonie

Pomysły są ważne. Tylko nie w ostatnich wyborach.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/johngoodman/2022/11/14/what-difference-did-the-election-make/