Czy przedłużenie RJ Barretta było błędem New York Knicks?

Drugi, kiedy RJ Barrett wytatuował swój nowo wybity 107 miliona dolarów ekspansji z New York Knicks uruchomił zegar. Zegar nie zamierzał już dłużej patrzeć na nieefektywność, usprawiedliwiać powolnego startu ani ignorować oszałamiających strzałów w kosz.

Zegar był wskaźnikiem, że Barrett musiał połączyć kompetencje i konsekwencję. To nie było wezwanie do bycia gwiazdą, co wydaje się trochę nierealne. Nie, to było wezwanie dla startera na skrzydle, które więcej niż uzasadniałoby kontrakt.

Zegar tyka, a fani zastanawiają się, kiedy się skończy, i zostawiają ich z kolejnym wyborem w drafcie, który rozczarowuje.

Przestępstwo

Szybki rzut oka na liczby nie odzwierciedla gracza, który się cofnął. Większość zaawansowanych statystyk Barretta pokazuje zawodnika, który publikuje stosunkowo podobną produkcję do tej, którą miał rok wcześniej. Jego prawdziwa strzelanka jest jedyną liczbą, która jest wyższa niż w zeszłym roku, ale jego udziały w wygranych, PER i inne liczby mieszczą się w zakresie od tego, co zrobił wcześniej. Mimo wszystko coś jest nie tak.

Może to być szereg różnych rzeczy, ale głównie wydaje się, że jest to zakorzenione w tym, że nie poprawił się w obszarach, na których próbował się skupić podczas przerwy. W rozmowie z Michaelem Saponara z Billboard wyłożył, czym były te trzy rzeczy:

„Naprawdę pracowałem nad tym, aby lepiej kończyć grę przy koszu i wykonywać moje rzuty wolne. Po prostu bycie bardziej konsekwentnym i to może wydawać się małe, ale bycie konsekwentnym w tym zajdzie daleko”.

Ważne jest, aby przyznać, że rzeczywiście Barrett dokonał znaczącej poprawy w strzelaniu z rzutów wolnych. Trafia 78 procent ze swoich 5.4 prób na mecz, czyli prawie o osiem punktów procentowych więcej niż jego średnia w karierze. To stawia go w kategorii powyżej najniżsi lokatorzy ligi którzy często docierają do linii, ale mają tendencję do chybiania.

Obszarem, w którym nadal walczy, jest finisz na krawędzi. On uderza 57 procent jego strzałów pod kosz, co mieści się w 36. percentylu dla graczy na jego pozycji. To czwarty sezon z rzędu, w którym plasuje się wśród najgorszych w lidze pod względem skuteczności na krawędzi, a jego oceny w innych obszarach kortu są równie nierówne.

Interesującą częścią Barretta jest to, że możliwości wydają się odzwierciedlać pozytywną regresję. Braki wynikają z dobrego procesu, w którym ledwo brakuje mu wyglądu z powodu braku dotyku lub nieprzyjaznego odbicia. Są to, najprościej mówiąc, łatwe układy, których mu brakuje:

Dostaje dużo wzrostu nad obrońcą, gdzie powinien z łatwością go przebić, ale tego nie robi. Najtrudniejsze jest dotarcie do tego miejsca, a nie sam strzał. Jednak Barrett walczy w jednej z najłatwiejszych części gry. To nie jest problem tylko w tym sezonie — niezdolność do wykonywania tego typu strzałów jest tym, co nęka RJ-a przez całą jego karierę i jest jednym z powodów, dla których skupił się na tym poza sezonem. To nie jest tak, że wszystkie strzały, które wykonuje Barrett, są takie łatwe.

Przeciwko Charlotte innej nocy pokazał, jak jego przemyślane decyzje rzucają na niego klątwę i pozostawiają go bez kolejnej szansy, kiedy wchodzi w farbę. To ten sam problem, który widzimy na powyższym filmie, ponieważ Mitchell Robinson wydawał się być otwarty na alejkę, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że Tim Hardaway Jr. bronił go w grze.

W tej sytuacji otacza go trzech obrońców z dwoma innymi w pobliżu. Częściowo problem polega na tym, że w tej sytuacji dwa centra leżą na parkiecie (to historia na inny dzień), ale on wyraźnie woli oddać słaby strzał, niż zemdleć w tej sytuacji. Stałą cechą Barretta jest to, że nie tylko tęskni za „króliczkami”, ale podejmuje herkulesowe zadanie oddawania trudnych strzałów, kiedy nie zasłużył na to swoją grą.

Ostatnią częścią jego letniego planu było być bardziej konsekwentnym i tak się po prostu nie stało. Po raz kolejny zaczął rok lodowato prawdziwy procent strzelania 48. To teraz wzrosło w ciągu ostatnich dwóch miesięcy, ale jego passa nie powinna służyć jako wymówka dla jego liczb jako całości ani jako kwalifikator, dlaczego nie są one reprezentatywne dla gracza, jakim jest. Kibice i obrońcy ostatnich dwóch sezonów mówili: „Jeśli spojrzysz tylko na jego liczby z dzisiejszego dnia”, możesz zwiastować przyszłą gwiazdę. W pewnym momencie liczby z całego sezonu są reprezentatywne dla tego, kim jesteś jako zawodnik i nie malują ładnego obrazu dla Barretta.

Obrona

Dwa lata temu był częścią czwartej najlepszej obrony w NBA i był uważany za najlepszego obrońcę obwodowego w drużynie.

Ale już? Jest jedną z nieszczelnych dziur w obronie, która wciąż rozczarowuje pod rzekomą magią głównego trenera Toma Thibodeau.

W ostatnich czterech meczach mają najlepsza obrona w NBA, ale na pewno nie z powodu Barretta. Mieszanka szczęścia strzeleckiego i zmian personalnych wśród rotacji strażników przyniosła znaczącą różnicę. Nadal są w rankingu 17 miejsce w całej lidze, a duża część tego była zasługą Barretta.

Statystyki obronne są notorycznie trochę niepewne i niewiarygodne, ale nadal mogą pomóc w opowiadaniu historii. Jego szacowany plus minus plasuje się wśród 20. percentyl w NBA. W zaskakujący sposób kontynuował trend spadkowy zarówno w przechwytach, jak i blokach, gdy jego kariera trwała - obecnie plasuje się na najniższym 5. centylu wśród skrzydeł w obu statystykach. Jego zbiórki w obronie są obecnie najgorsze w jego karierze i ciągle popełnia takie bezsensowne błędy.

Zespół pozwala 117 punktów za 100 opętań kiedy jest na boisku, co byłoby drugą najgorszą obroną w NBA (wyprzedzając tylko San Antonio Spurs). On plasuje się 176 miejsce na 193 graczy w sporcie w obronie plus minus z oceną -1.3. Jego defensywna historia jest równie zgniła zarówno z obiektywu statystycznego, jak i filmowego.


Wciąż ma dopiero 22 lata, a umowa dopiero się zaczęła. Istnieje wiele sposobów, aby to zadziałało dla New York Knicks i Barrett. Jest prawdopodobne, że poczyni niewielkie ulepszenia, posuwając się naprzód, ale prawdopodobieństwo, że kiedykolwiek zrobi duży krok, aby stać się produktywnym graczem dwukierunkowym, wydaje się kończyć.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/tomrende/2022/12/11/was-the-rj-barrett-extension-a-mistake-for-the-new-york-knicks/