(Bloomberg) — Wall Street pogodziła się już z perspektywą, że Fed ponownie podniesie stopy procentowe o 75 punktów bazowych. Jednak środowe popołudnie było pełne dramatu, ponieważ inwestorzy najpierw czerpali nadzieję z komunikatu banku centralnego, ale potem pogorszyli się po ostrych komentarzach prezesa Jerome'a Powella.
Najczęściej czytane z Bloomberg
Akcje początkowo skoczyły, a rentowności obligacji skarbowych spadły zgodnie z oświadczeniem, w którym stwierdzono, że przyszłe zaostrzenie będzie brane pod uwagę „opóźnienia, z jakimi polityka pieniężna wpływa na aktywność gospodarczą i inflację”, co sugeruje, że bank centralny będzie obserwował, jak nadmierne zaostrzenie mogłoby gospodarki w głęboką recesję.
Jednak akcje spadły podczas konferencji prasowej po decyzji, kiedy Powell powiedział, że „mamy kilka dróg do zrobienia” i że ostateczny poziom stopy końcowej może być wyższy niż wcześniej oczekiwano.
„To diabelski układ”, powiedział Steve Chiavarone, starszy menedżer portfela w Federated Hermes. „Wielkość podwyżek prawdopodobnie spadnie, ale stopa końcowa jest prawdopodobnie wyższa — implikacją jest większa liczba mniejszych podwyżek stóp. To nie jest gołębie”.
Oto więcej tego, co inwestorzy mieli do powiedzenia po południu:
Andrzej Skiba, szef amerykańskiego Fixed Income w RBC Global Asset Management:
„To nie jest jeszcze oś. To tylko uznanie, że nie możesz iść dalej po 75 punktach bazowych na każdym spotkaniu”.
„Następnym krokiem może być 50 punktów bazowych, ale w przyszłości mogą spodziewać się więcej podwyżek w porównaniu do tego, co rynek spodziewał się upewnić, że osiągną ten cel inflacyjny”.
Brian Mulberry, menedżer portfela klientów w Zacks Investment Management:
„To duże rozróżnienie między „pivotem” a wolnym tempem wzrostu stóp. Mniejsze podwyżki stóp to nadal podwyżki i nie wskazują na zmianę zacieśniania polityki. Rynek ostatnio błędnie interpretuje ten język, próbując wycenić kurs terminalny i zakładając, że nastąpi szybka zmiana polityki, wymagająca niższej i bardziej akomodacyjnej polityki pieniężnej. Przewodniczący Powell wyraźnie stwierdził, że stopy będą musiały wzrosnąć wyżej niż wcześniej oczekiwano, jedyną istotną zmianą w tym oświadczeniu jest czas potrzebny do osiągnięcia ostatecznej stopy końcowej.
Bryce Doty, starszy wiceprezes w Sit Investment Associates, o oświadczeniu:
„Dwa słowa: „skumulowany” i „opóźnienia” wywołały wzrost cen akcji i obligacji”.
„Fed daje inwestorom nadzieję, że tempo podwyżek stóp zwalnia”.
Eric Winograd, starszy ekonomista USA w AllianceBernstein:
„Stwierdzenie jest jasne, że chcieliby spowolnić tempo podwyżek. Oprócz patrzenia na dane i rynki, rozważają teraz również skumulowany wpływ tego, co już zrobili”.
„Większość szacunków mówi, że podwyżki stóp będą odczuwalne przez 9-12 miesięcy, a maksymalny efekt 12-18 miesięcy. Jesteśmy dopiero osiem miesięcy po pierwszej podwyżce stóp, więc warto zwolnić”.
Scott Minerd, dyrektor ds. inwestycji globalnych w Guggenheim Investments w Bloomberg TV, w oświadczeniu:
„To bardzo elokwentny sposób bycia gołębiem bez gołębi.”
„Rynek chce czegoś, na czym może się zmobilizować, dlatego będą czepiać się czegokolwiek i myśleć o tym jako o gołębim”.
Bill Adams, główny ekonomista Comerica Bank:
„Aby Fed naprawdę się zmienił, a nie tylko powolne podwyżki stóp, będzie chciał widzieć wolniejszą inflację całkowitą i bazową, spadki cen nieruchomości i czynszów, wolniejszy wzrost płac, mniejszą liczbę wolnych miejsc pracy i prawdopodobnie wzrost stopy bezrobocia. bądź przekonany, że spowolnienie inflacji oczekiwane w 2023 r. nie ustąpi miejsca kolejnemu skokowi w górę w 2024 r.”
„Bardziej natychmiast, ryzyko kolejnego skoku cen energii w zimowym sezonie grzewczym jest kolejnym powodem, dla którego Fed będzie chciał więcej dowodów na to, że inflacja spada, zanim zejdzie z wojennej ścieżki podwyżek stóp procentowych.
Michael Shaoul, dyrektor generalny Marketfield Asset Management, o oświadczeniu:
„To oczywiście otwiera pewną swobodę na grudniowe spotkanie, które nie jest już związane z tempem 75 punktów bazowych, które było utrzymywane od czerwca”.
Gurpreet Gill, makrostrateg, globalny stały dochód w Goldman Sachs Asset Management:
„Zważywszy, że Fed jest bardziej świadomy opóźnionego wpływu tegorocznego wstępnego zaostrzenia, spodziewamy się redukcji do tempa 0.5% na następnym posiedzeniu w grudniu. Nieprzyjemnie wysoka inflacja i odporny rynek pracy mogą sprawić, że podwyżki stóp będą kontynuowane w 2023 r., choć w mniejszych przyrostach”.
Gennadiy Goldberg, starszy strateg ds. stawek w TD Securities:
„Nie sądzę, że Fed chce, aby ceny rynkowe były niższe, ale chce zasygnalizować obniżenie tempa podwyżek – w umysłach inwestorów są to diametralnie przeciwne – co sprawia, że jest to prawie niemożliwe”.
Peter Boockvar, dyrektor ds. inwestycji w Bleakley Financial Group:
„Załadunek wstępny zasadniczo się skończył, a podwyżki stóp procentowych od tego momentu będą bardziej świadome nowego środowiska gospodarczego, w którym się znajdujemy, w odniesieniu do znacznie wyższych kosztów kapitału i chmur gospodarczych, które krążą. W ten sposób Fed informuje nas, że zbliża się spowolnienie tempa przyszłych podwyżek”.
Win Thin, globalny szef strategii walutowej w Brown Brothers Harriman & Co., w oświadczeniu:
„Nie sądzę, aby „opóźnienia” cokolwiek znaczyły, ale rynek desperacko szuka kości, jakiejkolwiek kości z Fedu”.
– Z pomocą Alexandry Harris, Lu Wanga, Felice Maranz, Vildany Hajric, Isabelle Lee i Liz Capo McCormick.
(Aktualizacje z cytatami Adamsa i Boockvara, nowy wykres)
Wall Street widzi „diabelską okazję” w komentarzach Powella
(Bloomberg) — Wall Street pogodziła się już z perspektywą, że Fed ponownie podniesie stopy procentowe o 75 punktów bazowych. Jednak środowe popołudnie było pełne dramatu, ponieważ inwestorzy najpierw czerpali nadzieję z komunikatu banku centralnego, ale potem pogorszyli się po ostrych komentarzach prezesa Jerome'a Powella.
Najczęściej czytane z Bloomberg
Akcje początkowo skoczyły, a rentowności obligacji skarbowych spadły zgodnie z oświadczeniem, w którym stwierdzono, że przyszłe zaostrzenie będzie brane pod uwagę „opóźnienia, z jakimi polityka pieniężna wpływa na aktywność gospodarczą i inflację”, co sugeruje, że bank centralny będzie obserwował, jak nadmierne zaostrzenie mogłoby gospodarki w głęboką recesję.
Jednak akcje spadły podczas konferencji prasowej po decyzji, kiedy Powell powiedział, że „mamy kilka dróg do zrobienia” i że ostateczny poziom stopy końcowej może być wyższy niż wcześniej oczekiwano.
„To diabelski układ”, powiedział Steve Chiavarone, starszy menedżer portfela w Federated Hermes. „Wielkość podwyżek prawdopodobnie spadnie, ale stopa końcowa jest prawdopodobnie wyższa — implikacją jest większa liczba mniejszych podwyżek stóp. To nie jest gołębie”.
Oto więcej tego, co inwestorzy mieli do powiedzenia po południu:
Andrzej Skiba, szef amerykańskiego Fixed Income w RBC Global Asset Management:
„To nie jest jeszcze oś. To tylko uznanie, że nie możesz iść dalej po 75 punktach bazowych na każdym spotkaniu”.
„Następnym krokiem może być 50 punktów bazowych, ale w przyszłości mogą spodziewać się więcej podwyżek w porównaniu do tego, co rynek spodziewał się upewnić, że osiągną ten cel inflacyjny”.
Brian Mulberry, menedżer portfela klientów w Zacks Investment Management:
„To duże rozróżnienie między „pivotem” a wolnym tempem wzrostu stóp. Mniejsze podwyżki stóp to nadal podwyżki i nie wskazują na zmianę zacieśniania polityki. Rynek ostatnio błędnie interpretuje ten język, próbując wycenić kurs terminalny i zakładając, że nastąpi szybka zmiana polityki, wymagająca niższej i bardziej akomodacyjnej polityki pieniężnej. Przewodniczący Powell wyraźnie stwierdził, że stopy będą musiały wzrosnąć wyżej niż wcześniej oczekiwano, jedyną istotną zmianą w tym oświadczeniu jest czas potrzebny do osiągnięcia ostatecznej stopy końcowej.
Bryce Doty, starszy wiceprezes w Sit Investment Associates, o oświadczeniu:
„Dwa słowa: „skumulowany” i „opóźnienia” wywołały wzrost cen akcji i obligacji”.
„Fed daje inwestorom nadzieję, że tempo podwyżek stóp zwalnia”.
Eric Winograd, starszy ekonomista USA w AllianceBernstein:
„Stwierdzenie jest jasne, że chcieliby spowolnić tempo podwyżek. Oprócz patrzenia na dane i rynki, rozważają teraz również skumulowany wpływ tego, co już zrobili”.
„Większość szacunków mówi, że podwyżki stóp będą odczuwalne przez 9-12 miesięcy, a maksymalny efekt 12-18 miesięcy. Jesteśmy dopiero osiem miesięcy po pierwszej podwyżce stóp, więc warto zwolnić”.
Scott Minerd, dyrektor ds. inwestycji globalnych w Guggenheim Investments w Bloomberg TV, w oświadczeniu:
„To bardzo elokwentny sposób bycia gołębiem bez gołębi.”
„Rynek chce czegoś, na czym może się zmobilizować, dlatego będą czepiać się czegokolwiek i myśleć o tym jako o gołębim”.
Bill Adams, główny ekonomista Comerica Bank:
„Aby Fed naprawdę się zmienił, a nie tylko powolne podwyżki stóp, będzie chciał widzieć wolniejszą inflację całkowitą i bazową, spadki cen nieruchomości i czynszów, wolniejszy wzrost płac, mniejszą liczbę wolnych miejsc pracy i prawdopodobnie wzrost stopy bezrobocia. bądź przekonany, że spowolnienie inflacji oczekiwane w 2023 r. nie ustąpi miejsca kolejnemu skokowi w górę w 2024 r.”
„Bardziej natychmiast, ryzyko kolejnego skoku cen energii w zimowym sezonie grzewczym jest kolejnym powodem, dla którego Fed będzie chciał więcej dowodów na to, że inflacja spada, zanim zejdzie z wojennej ścieżki podwyżek stóp procentowych.
Michael Shaoul, dyrektor generalny Marketfield Asset Management, o oświadczeniu:
„To oczywiście otwiera pewną swobodę na grudniowe spotkanie, które nie jest już związane z tempem 75 punktów bazowych, które było utrzymywane od czerwca”.
Gurpreet Gill, makrostrateg, globalny stały dochód w Goldman Sachs Asset Management:
„Zważywszy, że Fed jest bardziej świadomy opóźnionego wpływu tegorocznego wstępnego zaostrzenia, spodziewamy się redukcji do tempa 0.5% na następnym posiedzeniu w grudniu. Nieprzyjemnie wysoka inflacja i odporny rynek pracy mogą sprawić, że podwyżki stóp będą kontynuowane w 2023 r., choć w mniejszych przyrostach”.
Gennadiy Goldberg, starszy strateg ds. stawek w TD Securities:
„Nie sądzę, że Fed chce, aby ceny rynkowe były niższe, ale chce zasygnalizować obniżenie tempa podwyżek – w umysłach inwestorów są to diametralnie przeciwne – co sprawia, że jest to prawie niemożliwe”.
Peter Boockvar, dyrektor ds. inwestycji w Bleakley Financial Group:
„Załadunek wstępny zasadniczo się skończył, a podwyżki stóp procentowych od tego momentu będą bardziej świadome nowego środowiska gospodarczego, w którym się znajdujemy, w odniesieniu do znacznie wyższych kosztów kapitału i chmur gospodarczych, które krążą. W ten sposób Fed informuje nas, że zbliża się spowolnienie tempa przyszłych podwyżek”.
Win Thin, globalny szef strategii walutowej w Brown Brothers Harriman & Co., w oświadczeniu:
„Nie sądzę, aby „opóźnienia” cokolwiek znaczyły, ale rynek desperacko szuka kości, jakiejkolwiek kości z Fedu”.
– Z pomocą Alexandry Harris, Lu Wanga, Felice Maranz, Vildany Hajric, Isabelle Lee i Liz Capo McCormick.
(Aktualizacje z cytatami Adamsa i Boockvara, nowy wykres)
Najczęściej czytane z Bloomberg Businessweek
© 2022 Bloomberg LP
Źródło: https://finance.yahoo.com/news/wall-street-sees-devil-bargain-194634598.html