Międzynarodowe firmy poruszają się we mgle niepewności, w obliczu wojen handlowych, zrujnowanych łańcuchów dostaw i dramatycznego wzrostu niepewności geopolitycznej. Co więcej, władze podwajają misję dokręcania śrub firmom za pomocą nowego „globalnego podatku minimalnego”.
Decydenci polityczni nie mogą jutro rozwiązać wszystkich problemów świata, ale mogą rozwiać przynajmniej jedną warstwę mgły, przerywając gęste nowe polityki i zamiast tego oczyszczając i tak już zagmatwany międzynarodowy krajobraz podatkowy.
Jak się tu znaleźliśmy?
Złożoność i niepewność wzrosły od czasu reformy podatkowej w USA z 2017 r., która znormalizowała minimalne podatki poprzez politykę tzw GILTI. Skrót od „globalnego niematerialnego dochodu o niskim opodatkowaniu”, polityka miała działać jako minimalny podatek od zagranicznych zarobków amerykańskich korporacji międzynarodowych. Kiedy Stany Zjednoczone nałożyły minimalny podatek na swoje międzynarodowe korporacje, inne kraje szybko zdecydowały, że też chcą kawałek tortu. Nieumyślnie GILTI stał się pierwszym krokiem w torowaniu drogi do globalnego podatku minimalnego na arenie światowej.
Kiedy Stany Zjednoczone miały politykę operacyjną, inne kraje należące do Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju z siedzibą w Paryżu szybko zasugerowały ujednolicone podejście do zapewnienia minimalnego poziomu opodatkowania zysków przedsiębiorstw na całym świecie. Stało się to znane jako „globalny podatek minimalny”. Stany Zjednoczone chętnie się zobowiązały, o ile istniejące przepisy amerykańskie mogą współistnieć z globalnym rozwiązaniem.
Teraz rządy na całym świecie są gotowe wprowadzić nowe zasady. Ale to, co zaczęło się jako politycznie celowe rozwiązanie, okazało się trudne do zrealizowania. Przekształcenie idei globalnego podatku minimalnego w wykonalną politykę, którą można zaszczepić w dziesiątkach różnych kodów podatkowych, okazało się co najmniej wyzwaniem.
Ustalenie minimalnej stawki podatkowej na poziomie 15% było dość proste; uzgodnienie podstawy opodatkowania, do której ma zastosowanie, było znacznie trudniejsze.
Proponowane przepisy stosują stawkę 15% do zupełnie nowej podstawy opodatkowania – takiej, która nie została przetestowana i wymaga wielu punktów danych i koncepcji prawnych, które nie są obecnie częścią wielu kodeksów podatkowych.
Wyzwanie polityczne międzynarodowych firm płacących niskie stawki podatkowe poprzez legalne unikanie podatków ma kilka możliwych rozwiązań, z których niektóre są znacznie bardziej wydajne (i mniej złożone) niż globalny podatek minimalny. Ale rządy niezadowolone z wyników konkurencji podatkowej postanowiły nie zmagać się z określeniem, jaka może być dobra, a jaka zła zachęta podatkowa. Czy wakacje podatkowe dla spółki wydobywczej są lepsze (lub gorsze?) niż obniżona stawka dochodu z patentów lub hojne superodliczenie na koszty badań i rozwoju?
Zamiast określać, które zasady są lepsze, a które gorsze, kraje zdecydowały się nałożyć minimalny podatek, w którym wszelkie zachęty mogłyby zostać odzyskane poprzez podatek uzupełniający, jeśli dana firma ma efektywną stawkę podatkową poniżej 15% w danej jurysdykcji.
To rozwiązanie polityczne stało się obecnie problemem technicznym zarówno dla podatników, jak i prawodawców. OECD, jednostka nieposiadająca demokratycznej władzy ustawodawczej, opracowała przepisy, nad którymi należycie wybrani członkowie rządów będą musieli głosować i transponować je do prawa krajowego. W Unii Europejskiej, gdzie nie osiągnięto jednomyślnego porozumienia w sprawie minimalnego podatku, jednostronne przyjęcie przepisów przez garstkę krajów stworzyłoby nowe wątpliwości prawne.
Odchylenia po drodze mogą prowadzić do rozbieżności nie tylko w UE, ale na całym świecie.
Wdrożenie, administracja i zgodność z tym minimalnym podatkiem są jeszcze przed nami. Firmy słusznie obawiają się, że nie mają wystarczających wskazówek, aby składać i płacić podatki zgodnie z proponowanymi przepisami.
Osiągnięcie pewności wymagałoby większej koordynacji, spójności polityki i prostoty administracyjnej w różnych jurysdykcjach. Bez nich może dojść do chaosu, ponieważ firmy utkną w martwym punkcie, próbując dostosować się do różnych prawnych zastosowań przepisów w różnych ramach czasowych, jednocześnie monitorując inne szybko ewoluujące propozycje dotyczące polityki podatkowej.
Firma podejmująca dziś transgraniczną decyzję inwestycyjną nie może wiedzieć, jak szybko nowe przepisy zostaną wprowadzone lub w ilu jurysdykcjach oraz czy jej inwestycja nie będzie opodatkowana zbyt nisko (w stosunku do przepisów) lub jakie organy podatkowe może odpowiedzialność, gdy pobierana jest dopłata.
Dodajmy do tego wyzwania związane z niezliczonymi politykami podatkowymi po pandemii i wojnie oraz przeciwnościami gospodarczymi, a stanie się jasne: jeśli decydenci polityczni troszczą się o naszą globalną gospodarkę, pewność polityki powinna być ich przewodnim światłem.
Komentarze gości, takie jak ten, są pisane przez autorów spoza redakcji Barron's i MarketWatch. Odzwierciedlają perspektywę i opinie autorów. Prześlij propozycje komentarzy i inne opinie do [email chroniony].
Niepewne plany nowego globalnego podatku minimalnego ciążyją na biznesie
Rozmiar czcionki
Źródło: https://www.barrons.com/articles/plans-for-a-global-minimum-tax-are-weighing-on-business-51670623485?siteid=yhoof2&yptr=yahoo