Drony, których używały siły ukraińskie uderzyć na dwie rosyjskie bazy bombowe 300 mil w Rosji w poniedziałek nie znajdowały się sterowane satelitarnie, uzbrojone w rakiety Bayraktar TB-2, które Ukraina nabyła od Turcji.
Nie, podobno były to Tupolew Tu-141, byłe sowieckie antyki, które ostatnio były używane na pierwszej linii frontu w latach 1980. XX wieku, latając w misjach foto-rozpoznawczych dla sowieckich sił powietrznych.
Jako rozwinięcie dronów zwiadowczych pierwszej generacji, które Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych wykorzystywały podczas wojny w Wietnamie, napędzany odrzutowcem Tu-141 nie był zbyt wyrafinowany jak na standardy lat 1980. Jest równo mniej dziś wyrafinowany.
Ale jest prosty, szybki i wystarczająco duży, aby ciągnąć głowicę ważącą setki funtów, co czyni go znacznie potężniejszym niż TB-2 z 49-funtowymi pociskami. Tu-141 działa. Nie powinno więc dziwić, że Ukraińcy wysyłają swoje Tu-141 na jednokierunkowe misje wysadzania rosyjskich bombowców.
Drony istnieją od I wojny światowej. Pierwsze modele były sterowanymi radiowo celami do ćwiczeń strzeleckich. W latach 1950-tych siły powietrzne USA i producent celów z Kalifornii, Ryan Aeronautical, opracowali ten pocisk Model 147, 30-metrowy, napędzany odrzutowcem dron z bardzo wyrafinowanym systemem nawigacji bezwładnościowej i nosem pełnym drogich kamer.
Modele 147 odbyły tysiące misji nad Wietnamem, fotografując cele dla załogowych bombowców. Wersje uzbrojone były w fazie rozwoju, gdy wojna się skończyła, a Model 147 nagle się skończył.
Radzieckie lotnictwo wkrótce opracowało podobne drony. Tu-141 po raz pierwszy poleciał w 1974 roku. Tupolew zbudował 142 kopie 47-metrowego drona wystrzeliwanego z rampy w swojej fabryce w Charkowie na wschodzie Ukrainy. Typ służył do 1989 roku.
Niektóre Tu-141 i podobne Tu-143 były przechowywane na Ukrainie, kiedy wojska rosyjskie zaatakowały ten kraj w 2014 roku. Ukraińscy technicy zaczęli wyciągać 30-letnie drony z magazynów i naprawiać je. W 143 roku wspierani przez Rosję separatyści zestrzelili co najmniej dwa samoloty Tu-2014 nad wschodnią Ukrainą.
Ukraińskie siły powietrzne dysponują kilkoma załogowymi bombowcami Suchoj Su-24, ale nie mogą sobie pozwolić na ich utratę w wyniku niebezpiecznego głębokiego uderzenia setki mil na terytorium Rosji.
Tu-141 jest oczywistym zamiennikiem. Jest szybki – 600 mil na godzinę – i jeśli jest podobny do Modelu 147, może latać na wysokości 20,000 XNUMX stóp lub tak nisko, jak wierzchołek drzewa. Jego bezwładnościowy system nawigacji może utrzymać go w odległości kilku mil od zaplanowanego kursu na dystansie ponad tysiąca mil. Regeneruje się, wyłączając silnik i otwierając spadochron.
Usuń kamery i dodaj materiały wybuchowe, a Tu-141 stanie się pociskiem manewrującym, a nie dronem zwiadowczym. Już w marcu było jasne, że ukraińskie siły powietrzne zmodyfikowały niektóre ze swoich Tu-141 do jednokierunkowych misji samobójczych. Tu-141, który zboczył z kursu i rozbił się 10 marca w Chorwacji podobno miał bombę na pokładzie.
Tego lata Ukraińcy wysłali co najmniej dwa Tu-143 na naloty w pobliżu Kurska, w zachodniej Rosji, 50 mil od Ukrainy. rosyjska obrona powietrzna zestrzelił oba drony. Dziś rano drony w końcu przeleciały.
Trudno powiedzieć, ile Tu-141 i Tu-143 pozostało Ukrainie. Jeśli jakieś pozostaną, spodziewaj się dalszych głębokich ataków na rosyjskie bazy bombowców lub inne cele strategiczne.
Źródło: https://www.forbes.com/sites/davidaxe/2022/12/05/ukraine-pulled-ex-soviet-recon-drones-out-of-storage-added-bombs-and-sent-them- pędzi-w-kierunku-rosii/