Ukraina zderadykalizowała swoje ekstremistyczne oddziały. Teraz mogą przygotowywać kontrofensywę.

Narracja, którą Kreml przedstawia, aby usprawiedliwić swoją brutalną wojnę z narodem ukraińskim – że Ukraina jest skrajnie prawicowym nazistowskim reżimem nastawionym na zniszczenie Rosji – jest kłamstwem.

Tak, naprawdę jest skrajnie prawicowych elementów w ukraińskim społeczeństwie. Ale niesprawiedliwe jest opisywanie ukraińskich jednostek wojskowych – nawet tych, które pierwotnie powstały w ramach skrajnych grup – jako „prawicowych”. Kijów celowo zderadykalizował te jednostki.

98 batalion Azow jest jedną z kilku jednostek, które przeszły tę transformację. Dziś batalion jest w zasadzie nie do odróżnienia od innych formacji ukraińskich.

Antyimigrancki ruch Azow jest prawdopodobnie najpotężniejszą ze skrajnie prawicowych organizacji na Ukrainie. Kiedy rosyjskie wojska i separatystyczni sojusznicy po raz pierwszy zaatakowali wschodnią Ukrainę w 2014 roku, Ruch Azowski utworzył uzbrojony pułk paramilitarny i stawił opór.

Pułk Azowski naprawdę było formacja ekstremistyczna. Zapożyczył ikonografię z nazistowskich Niemiec i oprócz walki z Rosjanami funkcjonował jako baza poparcia dla swojego rasistowskiego założyciela Andrija Biletskiego, który z powodzeniem walczył o miejsce w parlamencie.

Armia ukraińska pod koniec 2014 roku formalnie zintegrowała Pułk Azowski. Integracji sprzeciwiało się wielu zagranicznych sojuszników Ukrainy, w tym Stany Zjednoczone. Ale proces deradykalizacji już był w toku.

Po pierwsze, odszedł Biletsky, który walczył o miejsce w parlamencie, które miał piastować do 2019 roku. Co więcej, ukraiński sztab generalny w połowie 2015 roku wycofał Pułk Azowski z linii frontu w celu restrukturyzacji i przekwalifikowania.

Sama masowa rotacja siły roboczej znacznie osłabiła ideologię pułku. Do czasu powrotu na linię frontu na początku 2019 roku Pułk Azowski był prawdopodobnie nie do poznania dla swoich pierwotnych członków. Prawdopodobnie było równo mniej rozpoznawalny trzy lata później w lutym tego roku, kiedy Rosja rozszerzyła swoją wojnę na Ukrainę.

„Pułk Azowski był wielokrotnie odtwarzany” napisał Alasdair McCallum, naukowiec z Monash University w Australii. „Jego ekstremistyczni pierwsi przywódcy, tacy jak odrażający Andrij Biletsky, już dawno odeszli, a ostatnio porzucono przerażający, pseudopogański emblemat pułku”.

Zanim Pułk Azowski zaczął wydzielać kolejne jednostki, ideologiczna trucizna w większości zniknęła. 98 batalion Azow powstał tej wiosny, mniej więcej w tym samym czasie, gdy pierwotny pułk walczył prawie do ostatniego mężczyzny i kobiety w Mariupolu, historycznym mieście na ukraińskim wybrzeżu Morza Czarnego, które wojska rosyjskie otoczyły i oblegały na początku wojny.

98 batalion Azow należy do Sił Obrony Terytorialnej Ukrainy, mniej więcej odpowiednika Gwardii Narodowej Armii Stanów Zjednoczonych. Tam, gdzie aktywne formacje armii ukraińskiej mogą rozprzestrzeniać się po całym kraju, atakując i broniąc się w razie potrzeby, terytorialne brygady i bataliony mają tendencję do trzymania się tych samych miast i obwodów gdzie rekrutują swoich członków.

Tak więc 98. Batalion Azowski od tej wiosny broni 50-milowego pasa południowo-wschodniej Ukrainy, biegnącego wzdłuż granicy między obwodami zaporoskim i donieckim.

To coraz bardziej strategiczny region. Pełne zajęcie Doniecka i umocnienie separatystycznej „republiki” w obwodzie to jeden z głównych celów Kremla. Dla Kijowa sektor jest możliwą bazą operacyjną dla potencjalnej przyszłej kontrofensywy w kierunku wybrzeża Morza Czarnego. Kontrofensywa, która mogłaby obrócić się na zachód w celu wyzwolenia lewego brzegu Dniepru.

Nawet pomijając propagandową narrację, że żołnierze Azowa to naziści, a naziści rządzą Ukrainą, Rosjanie bardzo chcą zniszczyć 98 Batalion Azowski. Ale batalion, liczący około 400 żołnierzy w pełnej sile, nie tylko przetrwał, ale także zadał część ofiar siłom rosyjskim i separatystycznym.

Batalion, podobnie jak wiele jednostek terytorialnych, zaczynał najwyraźniej jako formacja lekkiej piechoty. Jego najcięższą bronią były karabiny maszynowe, moździerze i granaty o napędzie rakietowym. Jego najcięższymi pojazdami były pickupy, niektóre wyposażone w karabiny bezodrzutowe.

Z biegiem czasu jednak 98. Batalion Azowski podobnie jak większość armii ukraińskiej stale stawał się cięższy. To dodał Transportery opancerzone M-113 przekazane przez sojuszników Ukrainy z NATO. Zdobył i wykorzystał rosyjskie pojazdy bojowe BMP – i niestety na co najmniej jednym BMP wymalował krzyż podobny do insygniów armii niemieckiej. Batalion ma teraz czołgi i quadkoptery zrzucające bomby.

Im cięższy staje się batalion, tym trudniej może walczyć. W jednej potyczce pod Wielką Nowosiłką, najwyraźniej na początku grudnia, 98. znokautowany pięć rosyjskich BMP i czołg T-80.

Jeśli i kiedy południowe dowództwo Ukrainy rozpocznie ofensywę z Zaporoża, 98. Batalion Azowski może odegrać ważną rolę. Przynajmniej batalion zakotwiczy tyły ofensywy. Niewykluczone też, że jednostka dołączy do aktywnych brygad zmechanizowanych w awangardzie ofensywy.

Spodziewaj się, że rosyjscy propagandziści będą krzyczeć „naziści!” za każdym razem, gdy 98. batalion Azow wykonuje ruch. Nie wierz w to.

Obserwuj mnie na TwitterTwój koszyk my   lub inne moje prace tutajWyślij mi bezpieczny typ

Źródło: https://www.forbes.com/sites/davidaxe/2022/12/16/ukraine-deradicalized-its-extremist-troops-now-they-might-be-preparing-a-counteroffensive/