- Podczas niedawnej rozprawy sądowej amerykański sędzia przedłużył ograniczenia zwolnienia za kaucją Sama Bankmana-Frieda.
- Założycielowi FTX grozi obecnie zarzut oszustwa w związku z upadkiem jego zbankrutowanej giełdy kryptowalut, FTX.
W sądzie federalnym w Nowym Jorku Lewis Kaplan, sędzia okręgowy Stanów Zjednoczonych, przedłużył zakaz dla założyciela FTX, Sama Bnakmana-Frieda. Z powodu tych ograniczeń Bankman-Fried stracił możliwość kontaktu z którymkolwiek z pracowników firmy. Jednak kiedyś kontrolował i używał zaszyfrowanej technologii przesyłania wiadomości do kontaktowania się z pracownikami FTX. Ale teraz wyszedł za kaucją i oczekuje na proces pod zarzutem oszustwa.
Wcześniej w tym miesiącu Kaplan tymczasowo zabronił Bankman-Fried kontaktowania się z obecnymi lub byłymi pracownikami FTX lub Alameda Research, siostrzana firma FTX. Należy zauważyć, że prokuratorzy wyrazili obawy, że Bnakman-Fried może próbować manipulować świadkami.
Założyciel FTX został zwolniony za kaucją w wysokości 250 milionów dolarów, a sędzia ograniczył mu również korzystanie z aplikacji do przesyłania wiadomości, takich jak Signal, które umożliwiają użytkownikom automatyczne usuwanie wiadomości.
Amerykański sędzia odrzucił już porozumienie między obrońcami a prokuratorami w sprawie złagodzenia warunków. Następnie wczoraj Kaplan oświadczył, że ograniczenia pozostaną bez zmian do 21 lutego. Polecił obu reprezentacjom wyjaśnić do 13 lutego, skąd mogą być pewni, że Bankman-Fried nie usunie wiadomości elektronicznych.
Oświadczenie sędziego USA
Kaplan powiedział na rozprawie w sądzie federalnym na Manhattanie, że „jest o wiele mniej zainteresowany wygodą oskarżonego niż zapobieganiem ewentualnemu manipulowaniu świadkami. Nadal istnieje poczta ślimakowa i nadal istnieje e-mail, i istnieje wiele sposobów komunikowania się, które nie stwarzają takiego samego ryzyka”.
Co więcej, obrońcy argumentowali, że próby Bankmana-Frieda, by skontaktować się z głównym radcą prawnym FTX i jej nowym dyrektorem naczelnym, Johnem Rayem, były próbą zaoferowania „pomocy”, a nie ingerencji.
Na początku stycznia Bankman-Fried nie przyznał się do żadnego z ośmiu zarzutów karnych, które obejmowały oszustwo bankowe i spisek dotyczący prania brudnych pieniędzy. Prokuratorzy oskarżyli go o oszukiwanie inwestorów i narażanie ich na wielomiliardowe straty. Grozi mu do 115 lat więzienia, jeśli zostanie uznany za winnego, chociaż każdy wyrok zostanie ostatecznie ustalony przez sędziego na podstawie szeregu czynników.
Zgodnie z umową z prokuratorami pozwoliłby mu korzystać z narzędzi komunikacyjnych, takich jak Zoom lub WhatsApp, gdyby był gotowy do zainstalowania technologii monitorowania w swoim telefonie. W szczególności zwolniłoby to niektóre osoby z zakazu kontaktu, bez wyraźnej identyfikacji, kim są.
Pewnego razu miliarder początkowo proponował zakaz nawiązywania jakichkolwiek kontaktów tylko z niektórymi potencjalnymi świadkami, takimi jak była dyrektor generalna Alameda Caroline Ellison i były dyrektor techniczny FTX, Gary Wang. Obaj przyznali się już do winy i współpracują z prokuraturą. W międzyczasie Bankman-Fried zgodził się również wycofać swój sprzeciw wobec warunku zwolnienia za kaucją, który ograniczył mu dostęp do aktywów FTX, Alameda lub kryptowalut.
Źródło: https://www.thecoinrepublic.com/2023/02/10/us-judge-extended-the-bail-restrictions-on-ftx-founder/