Obrona Trenta Alexandra-Arnolda to problem, który Liverpool FC rozwiązał wcześniej

Szef Liverpoolu Jurgen Klopp miał dość.

Krytyka obrony Trenta Alexandra-Arnolda, która była hałasem w tle przed finałem Ligi Mistrzów w zeszłym sezonie, stała się stałym elementem programu głównego nurtu.

Więc Klopp zrobił to, co robią dobrzy menedżerowie, przeszedł do ofensywy.

„Pierwszą rzeczą, którą robisz, jeśli oceniasz zawodnika, myślisz o jego ogólnym pakiecie – a umiejętności, które ma do bycia wpływowym w posiadaniu piłki, to szaleństwo na prawego obrońcę” – powiedział mediom, zanim Liverpool zmierzył się z Brighton & Hove Albion.

„Nie wiem, czy kiedykolwiek widziałeś takiego prawego obrońcę, kiedy myślisz:„ OK, przechodząc tutaj, przechodząc tam, zmieniając stronę, przechodząc tam, rzuty wolne, zakręty, wszystkie tego rodzaju rzeczy, mądre decyzje, szybkie decyzje.' Jest wybitnym piłkarzem.”

Ale Klopp nie chciał tylko podkreślić pozytywów, menedżer Liverpoolu również stawił czoła atakom na defensywne możliwości Alexandra-Arnoldsa.

„W pierwszej części sezonu jako zespół nie broniliśmy się dobrze. To prawda, wiemy o tym, widzieliśmy to” – kontynuował.

„Jako obrońca Trent jest w to zamieszany – ale […] my jako jednostka nie broniliśmy się dobrze. Dlatego obrona jest sztuką, jeśli chcesz, bo wszystko musi ze sobą współgrać.

„Obraźliwie, jedna umiejętność, jeden facet robi różnicę, gol. W obronie jeden gość broni całego boiska, co nie jest możliwe. Dlatego potrzebujemy wszystkich zaangażowanych, a my nie byliśmy w tym dobrzy, taka jest prawda – moja odpowiedzialność.”

Na nieszczęście dla Kloppa, jego wysiłki, by odeprzeć indywidualną krytykę prawego grzbietu, nie zostały wysłuchane.

Kiedy Brighton osiągnęło wczesne dwubramkowe prowadzenie i opuściło Anfield z remisem 3:3, na linii ognia ponownie znalazł się Alexander-Arnold.

Memy o młodym Liverpudlianie, które opadły na podłogę, zalały media społecznościowe wraz z klipami, które rzekomo podkreślały jego słabości.

Ale Klopp ma rację. Prawda jest taka, że ​​Alexander-Arnold jest traktowany niesprawiedliwie, a uczynienie go kozłem ofiarnym dla drużyny, która nie jest w najlepszym wydaniu, jest poważnym błędem.

Druga strona medalu

Pod wieloma względami ciągłe ataki na umiejętności 23-latków są częścią utrwalonego wzorca młodych utalentowanych angielskich piłkarzy.

Gdy pojawia się ekscytująca perspektywa wychowanków, brytyjska machina medialna włącza się do biegu, wychwalając młodzieńca ku niebu.

Pojawienie się Alexandra-Arnolda zostało powitane zwykłym ślinem ze strony ekspertów medialnych i internetowych komentatorów, którzy szybko nazwali go „najlepszym na świecie”.

Ale wszyscy wiedzą, że pochwały stają się karą, jeśli standardy się poślizgną lub napotkają szorstką łatkę. Te same głosy, które chwaliły talent, będą patroszyć bez namysłu.

Wgląd w bezlitosną kalkulację, która się w to wchodzi, przedstawił osobowość medialna Piers Morgan w filmie dokumentalnym o życiu jednego z najbardziej szanowanych, a następnie nadużywanych talentów w Anglii, Paula Gascoigne'a.

„Zawsze uwielbiam mityczne przekonanie, że nie ma nic bardziej niż gazety, które je budują i powalają”, mówi w klipie archiwalnym użytym w serialu, „my je budujemy, a one same się przewracają. A jeśli dokonują złych wyborów, płacą cenę swojej sławy”.

Dla Gascoigne to problemy poza boiskiem oznaczały, że nigdy nie wykorzystał swojego pełnego potencjału.

Słabości Alexandra-Arnolda są mocno na boisku, ale właśnie dlatego kontekst i niuanse są jeszcze ważniejsze przy ocenie jego obecnych niedociągnięć.

Stanie się prawym powrotem w 17

Odpowiedź na stwierdzenie Jurgena Kloppa, że ​​zestaw umiejętności Alexandra-Arnolda „jest szalony za prawym obrońcą” jest prosta; to dlatego, że nim nie jest.

W przeciwieństwie do wielu innych graczy, którzy spędzają swoje formacyjne lata na doskonaleniu swoich umiejętności na wyspecjalizowanej pozycji na boisku, gwiazda Liverpoolu w wieku siedemnastu lat przeszła na obrońcę.

Wcześniej młodzieniec wykorzystywał swoją dużą kreatywność, by pociągnąć za sznurki w środkowej pomocy lub dośrodkować z prawego skrzydła, parał się nawet jako grający piłką środkowy obrońca.

Ale takie obszary są jednymi z najtrudniejszych, do których może się włamać niewypróbowana młodzież, to właśnie tam kluby takie jak Liverpool dokonują największych inwestycji.

Boczny obrońca nie był jednak obszarem, w którym klub był szczególnie obdarzony talentem, więc przedwcześnie rozwinięty młodzieniec postanowił dostosować swoją grę do okazji.

Proces nie był łatwy, tak był trener drużyny młodzieżowej Liverpoolu, Neil Critchley ujawnił jak narażał młodzieńca na silną presję podczas treningu, aby sprawdzić, czy poradzi sobie z graniem w swojej nowej roli.

„Jeśli skrzydłowy odnosił sukcesy przeciwko niemu na treningach, po prostu podawaliśmy mu piłkę”, powiedział trener, „czasami myślałem: „Mam tutaj Trenta; on odejdzie. A następnego dnia wrócił i to było tak, jakby powiedział: „Tak, pokażę ci”.

Ta determinacja ostatecznie doprowadziła go do pierwszego zespołu, w którym szedł od siły do ​​siły.

„Nieprzyzwoite liczby”

Awans Alexandra-Arnolda był błyskawiczny, ponieważ jeden z najlepszych prawych obrońców Premier League, Gary Neville, wskazał, że jego liczby są niesamowite.

„Jeśli spojrzysz na statystyki Trenta z ostatnich czterech sezonów od 2018 roku [44 asysty, 315 stworzonych okazji] – to jest absolutnie nieprzyzwoite” – powiedział Neville w Sky Sports Monday Night Football.

„Aby spojrzeć na to z innej perspektywy, rozegrałem 400 meczów w Premier League i miałem 35 asyst, on ma 44 w swoich ostatnich czterech sezonach w wieku 23 lat. To absolutnie śmieszne. Nie mogę uwierzyć w te liczby.

Były człowiek Manchesteru United doszedł do wniosku, że jeśli chodzi o obronę, wciąż nie był tam do końca.

Chociaż Liverpool dominował, te wady były mniej wyeksponowane, ale trudny początek tego sezonu i niejednolita forma jego kolegów sprawiły, że jego słabości częściej wysuwały się na pierwszy plan.

Jego rada? Pracuj nad tym, ugryź kulę i połóż się na boisku treningowym, tak jak zrobił to z Critchleyem lata temu, a jeśli to zrobi, nawet zagorzały fan Manchesteru United przyznał, że może być najlepszy w historii.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/zakgarnerpurkis/2022/10/09/trent-alexander-arnolds-defending-is-a-problem-liverpool-fc-has-solved-before/