Todd Boehly chce sieci klubów w stylu Red Bulla dla Chelsea i proponuje mecz gwiazd Premier League

Przewodniczący Chelsea, Todd Boehly, wywołał poruszenie w świecie piłki nożnej po przemówieniu na konferencji SALT w Nowym Jorku w zeszłym tygodniu.

Rzadko zdarza się usłyszeć, jak właściciel angielskiej Premier League tak otwarcie wypowiada się publicznie o swoim klubie i jego miejscu w szerszym krajobrazie tego sportu, ale Boehly głośno powiedział o cichych fragmentach w zeszły wtorek.

W tej szczerej rozmowie nowy właściciel Chelsea omówiono między innymi wyzwania stojące przed właścicielem klubu Premier League, globalny zasięg piłki nożnej, budowanie sieci klubów, podpisywanie i rozwijanie zawodników oraz różnice między posiadaniem amerykańskiej franczyzy a globalnym klubem piłkarskim.

W szczególności sugestia Boehly dotycząca gry gwiazd w Premier League, trafił na pierwsze strony gazet.

„Ostatecznie mam nadzieję, że Premier League weźmie trochę lekcji ze sportu amerykańskiego” – powiedział.

„Dlaczego nie zrobilibyśmy turnieju z czterema najniższymi drużynami, dlaczego nie ma gry z udziałem gwiazd?

„Ludzie mówili o większej ilości pieniędzy na piramidę — w tym roku MLB rozegrało swoją gwiazdorską grę w Los Angeles i zarobiliśmy 200 milionów dolarów od poniedziałku i wtorku.

„Myślę, że mógłbyś rozegrać mecz gwiazd północy z południem dla Premier League i sfinansować wszystko, czego piramida potrzebowała, bardzo łatwo”.

Pod tym wszystkim był wgląd w to, co dzieje się w głowie właściciela Premier League, szczególnie takiego, który ma nowe pomysły i chce rozszerzyć zasięg klubu, który kontroluje.

Boehly jest szefem grupy właścicielskiej, która przejęła Chelsea po sankcjach nałożonych na poprzedniego właściciela – rosyjskiego miliardera Romana Abramowicza – przez rząd Wielkiej Brytanii i jego późniejsza dyskwalifikacja przez Premier League.

Nowy właściciel przybył z letnim oknem transferowym tuż za rogiem i przystąpił do odbudowy składu gry klubu, a ostatecznie zastąpił jego menedżera, Thomasa Tuchela. Nastąpiła duża rotacja personelu grającego z łącznymi wydatkami w wysokości 282 mln USD i nowymi wydatkami w wysokości 223 mln USD.

Odejście takich graczy jak Antonio Rüdiger, Andreas Christensen, Danny Drinkwater, Timo Werner, Emerson Palmieri, Marcos Alonso i Michy Batshuayi dał klubowi duże pole manewru w kwestii wydatków na pensje.

„Pozyskiwanie i identyfikacja talentów to naprawdę globalna propozycja” – powiedział Boehly.

„Macie rynki w Ameryce Południowej, w całej Europie, w całej Azji, Australii i to w ogóle nie jest regulowane.

„Więc kontakt z agentami na każdym rynku jest prawie tak, jakby był to lokalny biznes na skalę globalną”.

Boehly otwarcie mówił też o stworzeniu multiklubowej sieci podobnej do tej tworzonej przez Red Bull GmbH i City Football Group.

Red Bull i City mają zespoły na całym świecie poniżej swoich dwóch głównych zespołów, odpowiednio RB Leipzig z niemieckiej Bundesligi i angielskiej Premier League Manchester City.

Kilka drużyn w obu stajniach, takich jak Red Bull Salzburg i Nowy Jork dobrze sobie radzić.

Przewodniczący Chelsea uważa to za idealny sposób, aby dać doświadczenie w pierwszej drużynie dużej liczbie młodych piłkarzy Chelsea i zapobiec sytuacji, w której gracze tacy jak Mohamed Salah i Kevin De Bruyne ostatecznie zostali kluczowymi graczami w rywalizujących klubach (odpowiednio Liverpool i Manchester City, w przypadku tych graczy).

„Rozmawialiśmy o modelu multi-klubowym” – powiedział. „Chciałbym dalej budować ślad.

„Myślę, że są różne kraje, w których posiadanie klubu ma zalety.

„Red Bull wykonuje naprawdę dobrą robotę. Mają Lipsk i Salzburg, obaj grają w Lidze Mistrzów. Masz Man City, które ma bardzo dużą sieć klubów.

„Myślę, że teraz wyzwaniem dla Chelsea lub jednym z nich jest to, że kiedy masz 18-, 19-, 20-letnie supergwiazdy, możesz je wypożyczyć innym klubom, ale oddajesz ich rozwój w czyjeś ręce .

„Naszym celem jest upewnienie się, że możemy pokazać drogę naszym młodym supergwiazdom, aby dostać się na boisko Chelsea, jednocześnie zapewniając im prawdziwy czas gry.

„Dla mnie sposobem na to jest inny klub gdzieś w naprawdę konkurencyjnej lidze w Europie”.

Tego rodzaju sieć umożliwia również angielskim klubom uzyskanie pozwolenia na pracę dla zawodników.

Połączenia wymagania dotyczące pozwoleń na pracę zmieniły się w angielskich ligach po Brexicie, dając klubowi możliwość wypożyczania zawodników do innych lig w celu zdobycia punktów wymaganych do uzyskania pozwolenia na pracę (GBE).

„Ze względu na Brexit musisz także pomyśleć o tym, jak mam wprowadzić tych graczy do Anglii” – powiedział Boehly.

„Potrzebujemy GBE, które są w zasadzie punktami, które otrzymujesz za grę w różnych ligach, a im więcej zdobywasz punktów i im więcej masz [międzynarodowych] czapek, tym łatwiej jest emigrować. Naszym zadaniem jest więc wymyślenie sposobu złożenia tej platformy.

Choć Boehly wygląda na gotowego przekazać wiele z tych szczegółów ekspertom z każdej dziedziny, jego słowa na tej konferencji, niezależnie od tego, czy ludzie zgadzali się z jego pomysłami, czy nie, świadczyły o świadomości funkcjonowania ligi angielskiej i szerszego krajobrazu współczesności. biznes piłkarski.

Niewielu właścicieli wypowiada się na takie tematy, pozostawiając obowiązki medialne trenerom, menedżerom czy działom komunikacji.

Ale jeśli Boehly nadal będzie publicznie mówić o tych sprawach, zapewni dobry wgląd w to, co dzieje się w głowie właściciela Premier League, zwłaszcza takiego, który nie pochodzi z tradycyjnego angielskiego futbolu.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/jamesnalton/2022/09/19/todd-boehly-wants-red-bull-style-network-at-chelsea-and-suggests-premier-league-all- Gwiezdna gra/