Ten popularny fundusz obligacji to katastrofa emerytalna

"Tatuś. Czy możesz przyjść i pobawić się ze mną w pokoju zabaw?” zapytała moja czterolatka.

"Jasne. Zaraz przyjdę – powiedziałem. „Kiedy skończę rozładowywać zmywarkę. Czy chciałbyś mi pomóc rozładować?”

„Nie, dziękuję” – odpowiedziała moja córka. Nic dziwnego, ale mam nadzieję, że pewnego dnia zaskoczę ją.

Poszła do pokoju zabaw. Ledwie. I pojawił się ponownie.

"Tatuś. bierzesz na wieki".

Od wieków jest odpowiednikiem na zawsze w naszym domu. Myślę, że. Z drugiej strony, biorąc pod uwagę jej poziom irytacji, mogłaby mi powiedzieć, że biorę dłużej niż na zawsze.

Byłaby dobrym handlarzem obligacjami. Ponieważ stopy procentowe rosną każdego dnia, niewielu inwestorów dochodowych chce trzymać jakiekolwiek obligacje przez dowolny okres czasu.

To uderza w fundusze obligacji długoterminowych, takie jak iShares 20+-letni ETF obligacji skarbowych (TLT)
TLT
. TLT to odruchowa inwestycja, którą kupuje wielu inwestorów „pierwszego poziomu”, gdy szukają ekspozycji na obligacje. Niestety z TLT wiążą się dwa duże problemy:

  1. Daje tylko 1.9%.
  2. I, co gorsza, jest 19-letni czas trwania oszałamia całkowitymi zwrotami.

Każde dziecko wie, że 19 lat to „zdecydowanie za długo”, aby utrzymać obligacje, gdy inflacja sięga gorącego 7%. Proszę, niech ktoś zdobędzie tych inwestorów TLT Raport o dochodach kontrahenta Subskrypcja! Kupują ten fundusz ze względu na jego (kiepską) stopę zwrotu, a tracą to i jeszcze więcej w wyniku spadków cen!

Czy jest nadzieja dla TLT? Nie bardzo. To strategia skazana na porażkę, polegająca na zbieraniu skromnych groszy na torach kolejowych powodujących inflację.

I nie powinniśmy spodziewać się obrotu, ponieważ TLT to „głupi” ETF zarządzany przez maszyny. Wolałbym mieć za sterami mojego czterolatka. Wie wystarczająco dużo, żeby nie zapisywać się przez 19 lat. (Albo 19 minut, jeśli o to chodzi. Znawca inwestowania w inflację.)

Niektórzy dorośli są dobrzy w zarządzaniu stałym dochodem. Zamiast polegać na komputerach, wolę firmy, które mają wiedzę na temat najlepszych ofert obligacji. Moja ulubiona firma, DoubleLine, ma kilka doskonałych funduszy zamkniętych (CEF), na których czele stoi „bóg obligacji” Jeffrey Gundlach.

Jednym z wielu powodów, dla których warto inwestować w Gundlacha, jest fakt, że on i jego gwiazdorski zespół analityków o stałym dochodzie kupują obligacje, których ani Ty, ani ja nie możemy kupić, na przykład te oprocentowane do 8.9%. wydawane przez agencje wspierane przez rząd, takie jak Freddie Mac. Za dostęp „od wewnątrz” do tych transakcji warto uiścić opłatę za zarządzanie.

Jeśli te pomysły brzmią ezoterycznie, to rzeczywiście tak jest i właśnie na tym polega wartość Bondland. Nie wyruszając w podróż dookoła świata, utknęliśmy w miejscu, w którym TLT płaci zaledwie 1.9% (i traci tę kwotę w pierwszym dniu handlowym w roku).

Dlatego właśnie wjeżdżamy windą na drugie piętro i płacimy Gundlach and Co. „dużą” opłatę za zarządzanie. „Duże pieniądze” to żart, ponieważ kupując jeden z funduszy zamkniętych (CEF) DoubleLine z dyskontem, w zasadzie otrzymujemy „kompensację” naszych opłat.

Opłaty pochodzą z NAV (wartość aktywów netto, czyli obligacje posiadane przez CEF pomniejszone o wszelki dług wykorzystany na ich zakup), a my płacimy o 4% mniej niż dzisiejsza NAV za pierwszorzędne CEF Fundusz możliwości DoubleLine (DLY). Inaczej mówiąc, kupujemy dolara za 96 centów, oddając nam honorarium Gundlacha za darmo. Zniżka wynosi 4%, a jego prowizja wynosi 2.2%. Zadbano o naszą opłatę.

DLY utworzono, aby wykorzystać możliwości dochodów z papierów wartościowych zabezpieczonych hipoteką (MBS), komercyjnych MBS i zabezpieczonych zobowiązań kredytowych (CLO). Zdaję sobie sprawę, że te akronimy mogą przestraszyć każdego, kto przeżył kryzys finansowy (lub go obserwował). Duży skrót), dlatego do żeglowania po tych wodach korzystamy z DoubleLine. Oni są Sprawdzony panowie tego wszechświata.

Burzliwy start funduszu w pierwszych dniach epidemii pomógł zespołowi uzyskać wyższą jakość kredytu, niż byłaby dostępna w innym przypadku przy stopie zwrotu wynoszącej 7.6%. Sam „bóg więzi” to nasz facet, do którego zadzwonił Freddie Mac. Chętnie kupimy jego kontakty i źródła dochodów. Nic dziwnego, że CEF DoubleLine płacą o wiele więcej niż Wujek Sam.

DLY jest również lepiej przygotowany na wyższe stawki. Średni czas trwania obligacji funduszu (czas do ich zapadalności) wynosi nieco ponad dwa lata. Jest to imponująco niski poziom i zapewnia funduszowi elastyczność w przypadku, gdyby stopy procentowe wzrosły bardziej, niż obecnie oczekujemy. (Nie zostanie przyłapany na trzymaniu przez lata niekorzystnych obligacji i straci zarówno rentowność, jak i cenę; może przemieszczać swoje pieniądze, aby skorzystać ze zmian stóp procentowych.)

Kupując obligacje w 2022 roku nie wiąż pieniędzy na wieki. Zachowaj elastyczność czasową i inwestuj tylko w najlepszych.

Brett Owens jest głównym strategiem inwestycyjnym Perspektywa kontrahenta. Aby uzyskać więcej pomysłów na świetne dochody, uzyskaj bezpłatny egzemplarz jego najnowszego raportu specjalnego: Twój portfel na wcześniejszą emeryturę: Ogromne dywidendy — co miesiąc — na zawsze.

Ujawnienie: brak

Źródło: https://www.forbes.com/sites/brettowens/2022/01/20/this-popular-bond-fund-is-a-retirement-disaster/