Ci dwaj specjaliści od funduszy uważają, że akcje dywidendowe mają dobrze prosperować

Dla inwestorów dywidendowych, którzy ucierpieli z powodu pandemii, nowy rok przynosi czyste konto i nadzieję na lepszą przyszłość.

Chociaż wiele spółek, które obniżyły wypłaty na początku światowego kryzysu zdrowotnego, od tego czasu je przywróciło, zyski spółek regularnie płacących dywidendy zwykle pozostawały w tyle za akcjami spółek z gorących sektorów, takich jak technologie. Ta dynamika zapewniła niektórym doświadczonym menedżerom zajmującym się dochodami kapitałowymi solidne, ale nie najlepsze na rynku stopy zwrotu w 2021 r.

Aby spojrzeć na przeszłość i możliwości na przyszłość, Barrona zwrócił się do dwóch doświadczonych specjalistów w dziedzinie dochodów kapitałowych: Johna Tobina, dyrektora zarządzającego i zarządzającego portfelem w Epoch Investment Partners oraz Toma Hubera, zarządzającego pieniędzmi w T. Rowe Price. Pomimo różnych przeciwności, obaj wkraczają w rok 2022 z dużym optymizmem.

Decyzja Hubera

Po roku 2020 zdominowanym przez akcje spółek technologicznych, w zeszłym roku zyski rozprzestrzeniły się na inne sektory, zauważa Huber, wieloletni menadżer wartego 22.4 miliarda dolarów funduszu


Fundusz wzrostu dywidendy cenowej T. Rowe’a

(symbol: PRDGX).

Jednak chociaż w 2021 r. akcje spółek osiągających najlepsze wyniki uległy zmianie, a ich wartość czasami przewyższała wzrost, twierdzi, że spółki charakteryzujące się stałym wzrostem dywidend „w wielu przypadkach pozostały w tyle”.

Przykład: The


Narzędzia Wybierz sektor SPDR

fundusz notowany na giełdzie (XLU) przyniósł w ubiegłym roku stopę zwrotu na poziomie 17.7%, łącznie z dywidendami. Z pewnością nie była to katastrofa, ale opóźniła zwrot S&P 500 na poziomie około 28%.

Kolejnym pozostającym w tyle – i popularnym kierunkiem inwestorów zajmujących się dywidendami – był sektor artykułów pierwszej potrzeby, który w 17 r. przyniósł zwrot na poziomie około 2021% – również w tyle za szerszym rynkiem.

Lepiej radziły sobie inne sektory dywidendowe, w tym energetyka, finanse i nieruchomości. Rynek, twierdzi Huber, „charakteryzuje się raczej tendencją wzrostową i cykliczną”.

Dodaje jednak, że „nawet jeśli miałeś rację w niektórych sektorach, jeśli nie posiadałeś tych obszarów cyklicznych – nazw charakteryzujących się większą zmiennością i niższą jakością – w niektórych osiągałeś gorsze wyniki”.

Tak było w przypadku wzrostu ceny dywidendy T. Rowe, który w ubiegłym roku zwrócił nieco ponad 26%, plasując się w pobliżu środka


Morningstar

kategorii, mieszanka spółek o dużej kapitalizacji, co oznacza, że ​​mieści się ona gdzieś pomiędzy wzrostem a wartością. Huber kieruje funduszem od 2000 r. Jego 15-letnia stopa zwrotu wynosząca 10.5% plasuje go w tym okresie wśród 25% najlepszych w swojej grupie porównawczej.

Inwestowanie dochodowe: więcej lektur obowiązkowych

Plusem jest to, że sprzedawcy detaliczni, których posiada jego fundusz, to m.in


Home Depot

(HD) i


Dostawa ciągnika

(TSCO), które w 60 r. przyniosły zwrot odpowiednio około 72% i 2021%.

Ale on stawia na


Ross Stores

(ROST) i


Dollar General

(DG) również nie wypadło najlepiej. Sklepy Ross Stores zanotowały zwrot na poziomie minus 6%, a Dollar General na poziomie około 13%.

Mimo to Huberowi podobają się ich perspektywy. Ross Stores zawiesił wypłatę dywidendy na początku pandemii w 2020 r., ale wznowił ją w pierwszej połowie ubiegłego roku. Obie firmy nazwał „dobrymi, trwałymi przedsiębiorstwami wysokiej jakości”.

Huber twierdzi, że nawet biorąc pod uwagę skromniejszy wzrost zysków w tym roku, po „spektakularnym ożywieniu” w zeszłym roku, Huber twierdzi, że perspektywy dla akcji spółek dywidendowych są dobre. „Połączenie spowolnienia wzrostu zysków i stosunkowo pełnej mnożnika [dla akcji ogółem] powinno sprawić, że dywidendy będą dobrym rozwiązaniem dla inwestorów” – przewiduje.

Ujęcie Tobina

Tobina, do którego obowiązków należy współzarządzanie kwotą 1.2 miliarda dolarów


MainStay Epoch Global Equity Yield Fund

(EPSYX) jest bardziej nastawiony na wartość niż Huber i rzeczywiście widzi nadzieję dla tej części rynku.

Mówi, że w 2021 r. zaobserwował „rynek, który załamywał się i spadał” oraz „w ciągu roku występował nacisk i przyciąganie” pomiędzy akcjami wzrostowymi a akcjami wartościowymi. Indeks wzrostu Russell 1000 przyniósł w zeszłym roku zwrot na poziomie 27.6%, nieco powyżej wskaźnika 25.2% dla odpowiedniego wskaźnika wartości. W 17.4 r. jego fundusz przyniósł zwrot na poziomie 2021%, plasując go mniej więcej w środku swojej grupy porównywalnej Morningstar, światowej kategorii dużych akcji.

Akcje wartościowe rozpoczęły ubiegły rok dobrze, ponieważ nagłówki gazet Covid były głównym czynnikiem wpływającym na nastroje inwestorów, podobnie jak rentowność 10-letnich amerykańskich obligacji skarbowych. W marcu ubiegłego roku rentowność ta przekroczyła 1.7%, co jest pozytywnym sygnałem dla wartościowych akcji, gdyż inwestorzy wyrazili wiarę w ożywienie gospodarcze. Jednak w sierpniu rentowność spadła poniżej 1.2%, choć ponownie wzrosła.

„Mieliśmy okres na początku roku, kiedy wydawało się, że ponowne otwarcie handlu nabiera tempa, a akcje spółek wartościowych radziły sobie dobrze” – wspomina Tobin. Pomogło to w wypłacie dywidendy akcjom, z których wiele ma cechy wartościowe.

Jednak te lepsze wyniki pod względem wartości nie utrzymały się przez cały 2021 rok. „Można niemal prześledzić, jak radziły sobie akcje spółek generujących dochód kapitałowy, przyglądając się temu, co zrobiło 10-letnie [Treasury]” – mówi Tobin. „Kiedy rentowność 10-letnich obligacji spadła, a ludzie obawiali się spowolnienia wzrostu, było to dla nas niekorzystne”.

Patrząc w przyszłość, Tobin widzi przewagę w przypadku akcji wartościowych, a co za tym idzie, nazw dywidendowych. Ujmuje dynamikę wzrostu wartości w kategoriach obligacji, opierając się na swoim doświadczeniu jako inwestora o stałym dochodzie. Nawiązuje do takich firm jak


Tesla

(TSLA), klasyczna historia wzrostu, ponieważ akcje o długim czasie trwania są podatne na wyższe stopy procentowe. Dla kontrastu – uważa


Toyota Motor

(7203.Tokyo), nazwa bardziej wartościowa, będąca akcjami o niskim czasie trwania.

Dlaczego? „Wycena firmy takiej jak Tesla opiera się na oczekiwaniu, że w nadchodzących latach przychody, zyski i przepływy pieniężne będą nadal szybko rosły i będą znacznie większe niż obecnie” – mówi. Dla kontrastu Toyota „nie ma takiej trajektorii wzrostu, jaką ma dzisiejsza Tesla” i dzięki temu rozumowaniu jest mniej podatna na wyższe stopy procentowe, których nadejście wskazuje Rezerwa Federalna.

„Nie oznacza to, że nie są to dobre firmy z dobrymi perspektywami” – mówi, odnosząc się do Tesli i innych spółek o dużej waloryzacji. Jednak „akcje wzrostu niemal z definicji są akcjami długoterminowymi w porównaniu z akcjami wartościowymi”.

Jego zdaniem trwałe wzrosty cen akcji spółek wartościowych będą dobrym wiatrem w plecy dla akcji dywidendowych i inwestorów dywidendowych.

Napisz do Lawrence'a C. Straussa w [email chroniony]

Źródło: https://www.barrons.com/articles/these-two-fund-pros-think-dividend-stocks-are-primed-to-prosper-51641569402?siteid=yhoof2&yptr=yahoo