„The Walking Dead” sezon 11, odcinek 23 Recenzja: Tasowanie w kierunku finału

Kiedy oglądam te ostatnie odcinki Wędrujący umarli, Dużo myślę o straconych szansach. Nie powinienem o tym myśleć. Powinienem być głęboko zainwestowany w te postacie i wnioski z ich historii. Oczywiście jest kilka powodów, dla których nie jestem:

  • W tym momencie przedstawienie trwało zdecydowanie za długo. Nie jestem odosobniony w odczuwaniu wypalenia z powodu czegoś, co bardzo przypomina historię, która wygasła kilka lat temu.
  • Obsada jest wciąż zbyt duża. W jakiś sposób w prawie 24 odcinkach ledwo zabili żadnego z naszych bohaterów. Oczywiście niektórzy złoczyńcy nie żyją, ale nasi bohaterowie pozostają nietknięci (więcej o tym za chwilę). To sprawia, że ​​serial wydaje się bezzębny; a bezzębny dramat o zombie jest mniej więcej tak samo skuteczny jak bezzębny zombie.
  • Losy kilku głównych bohaterów zostały już zepsute dzięki naleganiu AMC na wczesne ogłaszanie spin-offów (co jest zgodne z marką, biorąc pod uwagę, jak często program albo bezpośrednio ogłaszał, albo telegrafował odejście postaci).

Te czynniki, w połączeniu z moją niechęcią do Wspólnoty Narodów i jej nudnej przywódczyni, Pameli Milton, sprawiają, że trudno jest zaangażować się emocjonalnie w ostatni sezon. Trudno przejmować się umierającymi postaciami, kiedy wydaje się, że nigdy tego nie robią, i straciłem swoje uczucia do prawie wszystkich z nich – a ci, na których nadal mi zależy, jak Negan i Daryl, mają ogłoszone spin-offy. Jasne, martwię się o niektóre postacie, takie jak Rosita i Princess, i zacząłem bardziej lubić Gabriela i Aarona, ale ogólnie… . . Po prostu mało mnie to obchodzi.

Więc zamiast tego myślę o straconych okazjach. Po pierwsze, cały ten sezon można było spędzić na zabijaniu większej liczby obsady. Pewne bardzo potrzebne poczucie nadchodzącej zagłady i rosnącego napięcia mogło zostać wprowadzone dawno temu (lub nawet pod koniec drugiego bloku ośmiu odcinków), które w tym momencie podniosłoby emocjonalną stawkę. Gdyby Pamela zabiła niektórych z naszych bohaterów sześć lub siedem odcinków temu, to dążenie do zemsty byłoby świeże i surowe.

Zamiast tego wszystko wydaje się pospieszne i bałaganiarskie, gdy zbliżamy się do końca kolejki. Dobrzy ludzie pokonali swoich oprawców i wrócili do Wspólnoty pociągiem, który zarekwirowali, by raz na zawsze pokonać Pamelę. Gdy Eugene uciekł, wiara Pameli w Mercera rozpadła się, a ona wprowadza w życie plan, aby go pokonać i stłumić rosnący gniew wśród ludności z powodu wyroku Eugene'a. Ma żołnierzy kierujących stadem spacerowiczów w kierunku murów, których używa zarówno do odesłania Mercera, jak i do oczyszczenia ulic. Aaron, Jerry, Lydia i ta grupa chodzą wśród stada w swoich na wpół przebranych przebraniach zombie.

Naprawdę podobało mi się, że Aaron i Jerry grali Szeptacza podczas tej sceny. To sprawiło, że pomyślałem o straconych szansach. Na przykład, co by było, gdyby zamiast serialu walczącego z Szeptaczami, poszli w zupełnie innym kierunku i mieli bohaterów stają się zamiast Szeptaczy? Ich motywacją byłby bunt przeciwko Rzeczypospolitej. Wymyśliliby całą tę metodę ukrywania się wśród piechurów noszących maski zombie i szepczących do siebie, aby uniknąć wykrycia przez przeważającą potęgę militarną Rzeczypospolitej i przeprowadzili serię partyzanckich bitew i ataków terrorystycznych na wroga.

Nie jest to jednak historia, którą otrzymaliśmy. Zamiast tego, gdy grupa próbuje dostać się do kampera, a Luke i Elijah zostają odepchnięci przez stado, Lydia wyciąga rękę, by uratować swojego nowego chłopaka, a zombie ją gryzie. Wewnątrz kampera zawiązują jej opaskę uciskową na ramieniu, a Jerry odcina ją swoim mieczem. To makabryczna scena i współczujesz Lydii — a potem Jerry'emu, który zgadza się szukać innych — ale wydaje się, że jest za mało, za późno. Ramię Lydii jest jedną z zaledwie dwóch ofiar w przedostatnim odcinku Zwiedzanie umarłych.

Druga to Judith, która może być martwa lub nie, chociaż domyślam się, że przeżyje. Została postrzelona, ​​gdy Pamela zastawia zasadzkę na Daryla i innych, którzy próbują dostać się do miasta. Mercer miał się z nimi spotkać, ale został aresztowany wraz ze swoimi lojalnymi żołnierzami. Ludzie Pameli pojawiają się i natychmiast zaczynają strzelać, po czym dochodzi do wielkiej strzelaniny. Z jakiegoś powodu Pamela dołącza do walki, chwytając broń i strzelając do Daryla. Judith skacze do przodu, aby go uratować i zamiast tego bierze kulę. Pamela jest zszokowana, najwyraźniej nie chce mieć na rękach krwi dziecka. "Ty to zrobiłeś!" krzyczy na nich, gdy się wycofuje. "Ty to zrobiłeś!"

Plany Pameli nie powiodły się na więcej niż jeden sposób. Zombie ewoluowały, a mury już ich nie powstrzymują dzięki kilku żołnierzom, których musi oszczędzić teraz, gdy Mercer i jego ludzie są w areszcie. Nieumarli wspinają się po murach, szybko przytłaczając Szturmowców i otwierając bramy do miasta. Cała horda zmierza w kierunku Rzeczypospolitej, a Pamela rozkazuje swoim żołnierzom odgrodzić „posiadłości”, w których mieszka ona i inni bogaci i potężni. Kiedy kobieta, którą kieruje teraz armią, protestuje – tysiące mogą zginąć, jeśli zostawi się je samemu sobie – Pamela mówi jej, że ich zadaniem jest ochrona posiadłości.

Nasi bohaterowie docierają do miasta, ale umarli też tam są, a barykady zostały już ustawione, aby odprowadzić zmarłych z posiadłości do reszty miasta (chociaż te wyewoluowane zombie powinny być w stanie przedostać się przez nie) barykady dość łatwo).

Celem jest teraz bardziej przetrwanie niż bunt. Ci, którzy przeżyli, walczą z zombie, otwierając przejście dla Daryla, który teraz niesie prawie martwą postać Judith, aby mógł się przebić i znaleźć pomoc medyczną. "Tatuś?" – mówi w pewnym momencie, patrząc na niego zamglonymi oczami. To prawdopodobnie najlepszy moment odcinka, choć raz niosący prawdziwy emocjonalny cios. Wcześniej w odcinku Daryl obiecał, że kiedy to wszystko się skończy, opowie jej wszystkie historie, jakie pamięta, o wszystkich ludziach, którzy ją kochali — Carlu, Michonne, jej biologicznej matce Laurie i jej dawno zaginionym ojcu. Stóg. Judith mówiła o posiadaniu dwóch matek, ale w rzeczywistości miała też dwóch ojców. Daryl wkroczył jako jej przybrany ojciec teraz, gdy wszyscy inni odeszli. To słodki, smutny moment, kiedy nazywa go tak po raz pierwszy i prawdopodobnie przez pomyłkę.

Nie jestem pewien, czy ten program zabije ostatniego członka rodziny Grimes, czy nie. Chyba dowiemy się w finale.

Problem w tej chwili polega jednak na tym, że nie wybili ktoś już. Eugene, po raz kolejny odnajdując tę ​​małą sakiewkę odwagi, którą trzyma głęboko w sobie, pokonuje żołnierza, który go szuka, i dołącza do innych bojowników. Wszyscy wciąż żyją, nawet jeśli sprawy Judith i Lydii wyglądają źle. Magna, Yumiko, Luke, Rosita, Princess, Negan, Annie — naprawdę, w sezonie 11 żyje jeszcze więcej głównych bohaterów niż w sezonie 10, z dodaniem nowej żony Negana i powrotem Maggie i jej syna (oraz Elijaha i wszystkich tych innych ludzi z jej społeczności, których ten program nie miał problemu z zabiciem tak szybko, jak to możliwe).

Problemem jest zbroja fabularna. Fakt, że jakiekolwiek znaczące zgony muszą mieć miejsce w sprawiedliwych pierwszej odcinek jest dziwny. Jerry jest prawdopodobnie skończony, co jest do bani. Nie miałbym nic przeciwko, gdyby Jerry, Aaron, Gabriel, Rosita, księżniczka, Negan, Daryl i dzieci przeżyli. Szczerze mówiąc, gdyby ten serial miał prawdziwą stal - a AMC nie był tak zainteresowany spin-offami - skończyłoby się to tak Misja, zostały tylko dzieci, aby pozbierać kawałki zniszczonego, tragicznego świata.


Finał serii The Walking Dead nie pojawi się dzisiaj na AMC+, co jest dobrą rzeczą. Szczerze żałuję, że AMC nigdy nie podzieliło w ten sposób publiczności programu. Znacznie lepiej jest emitować odcinki w tym samym czasie dla wszystkich. Taka właśnie ma być telewizja eventowa i dostaniemy ją po raz ostatni w najbliższą niedzielę, 20 listopada, kiedy w końcu wyemitowany zostanie ostatni odcinek. Jaka to była długa dziwna podróż.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/erikkain/2022/11/13/the-walking-dead-keeps-pulling-punches-even-in-its-second-to-last-episode/