Thompson Denver przenosi smak Paryża do Gór Skalistych

Połączenia Thompsona Denvera otworzył swoje podwoje niecały rok temu. Ale obiekt już ugruntował swoją pozycję jako pierwszorzędne miejsce w centrum miasta, jeśli chodzi o jedzenie i picie — oprócz luksusowych kwater. Zakotwiczeniem tego wspaniałego smaku jest restauracja w lobby Chez Maggy, bistro inspirowane Paryżem, stworzone przez znanego szefa kuchni Ludo Lefebvre'a. Oprócz tego (dosłownie) lokal Reynard Social na szóstym piętrze dostarcza pijącym wysokiej klasy koktajle w przestronnym salonie na tle Gór Skalistych. A na Nowy Rok się prezentują wszystko z progresywną koncepcją, która katapultuje gości z Mile High City do Miasta Świateł.

"Północ w Paryżu" to pakiet za 1400 USD obejmujący zakwaterowanie dla dwojga, pięciodaniowe menu degustacyjne dla dwojga w Chez Maggy i pięć godzin frywolności napędzanej przez DJ-a w Reynard Social - z darmowym szampanem (i nocną pizzą) rozdawanymi tuż przed upadkiem balu . Aby wzmocnić efekt transportu, hotelowe lobby i przestrzenie publiczne zostaną udekorowane na wzór urokliwych ulic francuskiej stolicy. Dodatkowo bar został przekonfigurowany na wzór paryskiego kabaretu.

To godny pozazdroszczenia wieczór dla ludzi w Denver, którzy chcą zabezpieczyć plany „staycation” w ostatniej chwili. Ale o to chodzi: niezależnie od tego, kiedy meldujesz się w Thompson, to miejsce zapewnia pełną zmysłową ucieczkę. Nabierasz pocieszającego poczucia takiego momentu, gdy twoja łyżka przebija się przez gruyere skórkę uznanej zupy cebulowej Gratinee szefa kuchni Ludo. Jest to podkreślone łykiem francuskiego martini z baru — zachwycającą kombinacją wódki Grey Goose, Chambord i Ananasa. A kiedy już wyskubniesz z muszli kilka ślimaków nasączonych czosnkiem i masłem, jesteś skłonny uwierzyć, że kawałek paryskiego chodnika wylądował w samym środku Kolorado. A propos niczego, nie przegap Domaine Charnay, lekko pikantnego, bezinwazyjnego Beaujolais oferowanego na kieliszki.

Na górze w Reynard eskapizm jest bardziej dostosowany do audiofilów niż frankofilów. Elegancka przestrzeń została zaprojektowana przez Victrola (producent klasycznych gramofonów, również z siedzibą w Denver) jako po części bar, po części pokój odsłuchowy. Choć może się to wydawać niekonwencjonalne, to napoje tutaj naprawdę przeczą wszelkim oczekiwaniom. Wynika to z faktu, że wiele flagowych ofert jest zbudowanych na nietypowych podstawach. Na przykład Alpine Sour łączy nie dojrzewającą brandy z Salers, białkiem jajka i cytrynowym agrumato, aby uzyskać słodko-gorzki digestif o aksamitnym posmaku. Soft Damn to kolejny wyróżniający się produkt w tym stylu, wykorzystujący aquavit do utrzymywania fino sherry, amaro, wermutu i pachouli ze wszystkich modyfikatorów. Jest kusząco ziołowy i niepodobny do niczego, co wcześniej próbowałeś.

Powiązanie z Victrola wplata się w apartamenty w The Thompson, które są wyposażone w gramofony i kolekcję płyt winylowych na zamówienie. Elementy wystroju i wyposażenie często stanowią hołd dla ery nowożytnej połowy stulecia — kiedy gramofony były społeczną koniecznością, a nie ciekawostką kulturową. Minilodówki są zaopatrzone w lokalne mydliny, w tym lekkie jasne piwo z Great Divide, które równie dobrze można by nazwać „Denver Champagne”. W rzeczywistości możesz przejść 15 minut przez dzielnicę LoDo, aby napić się piwa z oryginalnego baru browaru. Ponieważ bez względu na to, jak czarujący może się wydawać Paryż, nie ma nic na scenie piwa rzemieślniczego w tym mieście.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/bradjaphe/2022/12/28/the-thompson-denver-is-bringing-a-taste-of-paris-to-the-rockies/