Giełda po raz kolejny weszła w tryb wyprzedaży, ale nadal istnieją powody, by sądzić, że jest bliski znalezienia dolnego poziomu – i ponownego wzrostu.
Komunikat Fed pokazał również, że większość członków komitetu widzi wyższa szczytowa stopa funduszy federalnych niż oczekiwał rynek.
Fed próbuje stłumić inflację, zmniejszając popyt gospodarczy, co szkodzi giełdzie. Teraz S&P 500 wznawia większy spadek, o ponad 12% od szczytu letniego rajdu.
Częściowo problem polega na tym, że wyższe krótkoterminowe stopy wpływają na dłuższe terminy rentowność obligacji w górę.
W tej chwili powoduje to wzrost „realnej rentowności” 10-letnich obligacji skarbowych do około 1.3 punktu procentowego. Oznacza to, że prosta rentowność jest znacznie wyższa niż średnie roczne oczekiwania inflacyjne na następne 10 lat wynoszące 2.38%.
Wyższa, skorygowana o inflację stopa zwrotu z bezpiecznych obligacji rządowych, sprawia, że bardziej ryzykowny rynek akcji jest nieco mniej atrakcyjny. Obniża wielokrotność oczekiwanych krótkoterminowych zysków, które inwestorzy są gotowi zapłacić. Łączna wielokrotność ceny/zysku S&P 500 spadła do około 16 razy z nieco ponad 20 razy na początku roku. Indeks jest teraz nieco poniżej 3800.
Dobra wiadomość jest taka, że najgorsze może się już kończyć.
„Widzimy niższą inflację, cofającą się 10-letnią rentowność TIPS [realny zysk] i 4,400 dla S&P 500 do czwartego kwartału 20022/pierwszego kwartału 2023 r.”, napisał Barry Bannister,
sztifel
'S
główny strateg ds. akcji.
Jego teza zaczyna się od malejącej stopy inflacji. Wzrost indeksu cen towarów i usług konsumpcyjnych rok do roku spadał przez dwa kolejne miesiące. Co prawda inflacja spada wolniej niż przewidywał rynek, ale i tak spada. W przypadku okien trzymiesięcznych, czyli od czerwca do sierpnia, roczna stopa inflacji została obniżona o połowę, zauważa Bannister.
Oznacza to, że 10-letnia rentowność może spaść, gdy inwestorzy podniosą cenę, obniżając jej stopę procentową.
I to jest właśnie drugi punkt Bannistera. 10-letnia realna rentowność mogłaby tutaj osiągnąć szczyt. Dzieje się tak również dlatego, że Bannister uważa, że oczekiwana szczytowa stopa Fed-Fed-Fed nie będzie wyższa od tego momentu – a prognozy Fedu wskazywały nawet na duże prawdopodobieństwo obniżki stóp do początku 2024 roku. 10-letnia realna rentowność jest silnie skorelowana z prognozami przyszłej stopy funduszy federalnych, wynika z danych Stifel.
A niższa rzeczywista 10-letnia rentowność podniosłaby mnożnik cena/zysk indeksu S&P 500. Według FactSet, cena docelowa indeksu Bannister na koniec roku 4400 stanowiłaby nieco ponad 18-krotność oczekiwanych przez analityków łącznych zysków na akcję w 2023 r. w wysokości 240 USD dla spółek z indeksu S&P 500. Jest uzasadnienie dla tej wielokrotności – w sierpniu uderzyła ona 18 razy, kiedy realna rentowność była nieco niższa.
Jest tylko jedno kluczowe ryzyko. Z potencjalnym zniszczeniem popytu ekonomicznego, szacunkowe zarobki mogą spaść trochę. Ale nawet jeśli prognoza EPS na przyszły rok spadnie – powiedzmy o 5% – do końca roku, indeks i tak odnotowałby wzrost w stosunku do obecnego poziomu.
Zgodnie z tym, jeśli inflacja rzeczywiście spada, Fed będzie odczuwał mniejszą presję na podniesienie stóp powyżej obecnych oczekiwań. Mogłoby to uchronić gospodarkę przed poważną recesją, podczas gdy rynek poradziłby sobie z łagodniejszą.
Niezależnie od tego, jaki poziom S&P 500 może osiągnąć w ciągu najbliższych kilku miesięcy, rozpoczęcie kupowania już teraz jest więcej niż możliwe do obrony.
Napisz do Jacoba Sonenshine'a na [email chroniony]