Duch Ayrtona Senny świeci podczas Grand Prix Brazylii Sprint Weekend

Grand Prix Brazylii to przedostatni wyścig sezonu 2022 Formuły XNUMX, w którym zarówno mistrzostwa kierowców, jak i konstruktorów zostały już rozstrzygnięte. To także ostatni weekend wyścigowy z nieco kontrowersyjnymi format sprintu. To tutaj kwalifikacje odbywają się w piątek po FP1, a wyścig sprinterski na około jedną trzecią dystansu wyścigu odbywa się w sobotę (po drugiej sesji treningowej), który ostatecznie określa pozycję startową na niedzielę. Skutecznie dodaje drugi wyścig — drugi moment zgaszenia świateł, który jest dotychczasowy moment w wyścigach F1 — w miejsce trzeciego (ziewanie emotikonów) sesja ćwiczeniowa.

Mówię kontrowersyjne, ponieważ jest wielu krytyków tego eksperymentalnego formatu, z których nie tylko dwukrotny mistrz świata Max Verstappen.

„Nie robisz pitstopu, więc po prostu zakładasz oponę, która wytrzyma cały dystans. Tak naprawdę nie widzisz zbyt wiele wyprzedzania, chyba że samochód jest na pozycji. Więc to nie jest dla mnie tak zabawne”, powiedział Verstappen ESPN.

Inni uważają, że kierowcy nie ryzykują w sprincie, ponieważ mała liczba punktów nie jest warta ryzykowania złej pozycji startowej w niedzielę. A potem masz tradycjonalistycznych fanów F1, którzy nie zgadzają się na wszelkie poprawki do tego, jak było zawsze. Najgłośniej mówili o aureoli, kiedy ją wprowadzono, i od tego czasu uratowała kilka istnień. Jako fan tego sportu uważam, że format sprintu dodaje ogólnie więcej emocji do weekendu. A w ciągu ostatnich dwóch sezonów Brazylia udowodniła, że ​​wszyscy krytycy się mylą.

W 2021 roku widzieliśmy, jak pretendent do mistrzostw Lewis Hamilton otrzymał karę dla silnika, która zmusiła go do startu w wyścigu sprinterskim z P20. Wszedł szturmem przez pole, aby ukończyć P10 w preludium tego, co miało nadejść w niedzielę. Tego wieczoru napisałem do przyjaciela i powiedziałem, że Hamilton zamierza założyć klinikę. Dokładnie to zrobił, wyprzedzając wszystkich z miejsca 10 do pierwszego i ratując swoje nadzieje na mistrzostwo. Oczywiście wiele z tych osiągów wynikało z posiadania zupełnie nowej jednostki napędowej Mercedesa. Prasa często nie przyznaje, jak duży wzrost wydajności ma np. Verstappen w Belgii w tym roku. Niezależnie od tego, format sprintu dał nam jeden z najlepszych występów Formuły 1, jakie kiedykolwiek widziałem. I to się powtórzy w ten weekend.

Piątkowe kwalifikacje

Piątkowe kwalifikacje dały nam wiele do omówienia. Zaczęło się na mokrej nawierzchni ze wszystkimi kierowcami na oponach pośrednich (interes), gdy rozpoczął się Q1. Szybko zmienił się w slick, gdy tor w większości wysychał, choć groziła deszczem. Do Q3 dotarliśmy w suchych warunkach, ale deszcz najprawdopodobniej nadejdzie podczas tej ostatniej sesji, ponieważ posypka była już wyczuwalna w alei serwisowej. Wyglądało na to, że najlepszą strategią było szybkie okrążenie na slickach, zanim tor stanie się zbyt mokry. Ten początkowy czas okrążenia na slickach byłby los szybciej niż jeden na interwałach. Możliwe, że nie dostaniesz tego suchego okrążenia, co oznacza, że ​​zjeżdżasz do boksów na interwały ze wszystkimi innymi i robisz okrążenie lub dwa na mokrej nawierzchni. Ten scenariusz dał przewagę zespołom znajdującym się najbliżej końca alei serwisowej — zespołom takim jak Haas — ponieważ możesz stać pierwszy w kolejce i poczekać na rozpoczęcie sesji.

Pierwszy w tej kolejce był Kevin Magnussen, a za nim Red Bulls i Ferrari. Ale jeden z tych samochodów nie był taki jak inne. Zespół Ferrari postanowił „podzielić strategie”, wysyłając Sainza na slickach i Leclerca na intersach. Zapytał swojego inżyniera, czy był jedynym samochodem na intersach. Tak, Karolu. Tylko ty. To był zaskakujący telefon od zespołu, którego nie stać na popełnianie tego typu błędów. Rzeczywiście, to nie było nawet ryzyko. Ponieważ jeśli tor okazał się zbyt mokry na slicky, było mnóstwo czasu, aby wejść na interwały i ustawić konkurencyjny czas. Nie było żadnej przewagi, gdyby zaczęło padać. Leclerc byłby pierwszym, który ustalił czas na intersach… ale na pewno nie ostatnim. Od tego momentu sytuacja się pogorszyła, ponieważ nadal zdecydował się przejechać latające okrążenie z intertami na suchym torze, zatrzymując Pereza w tym procesie i rujnując mu okrążenie. Leclerc ostatecznie nie miał czasu i skończył na miejscu 10.

Ponieważ deszcz nieznacznie wzmagał się, kierowcy desperacko starali się ustawić jak najszybszy czas przed koniecznością przełączenia się na interwały, co byłoby naprawdę bezcelowe. Russell zamknął się w pierwszym zakręcie i zszedł na żwir tylko po to, by dostać się na plażę. Ta czerwona flaga oznaczyła sesję. Biorąc pod uwagę, że deszcz prawie nadszedł, nie było szans na szybsze okrążenie na oponach przejściowych w stosunku do tego, co zostało już ustawione na slickach. Cały wszechświat F1 obserwował, jak zegar tyka w Q3 z Kevinem „KMag” Magnussenem na szczycie listy czasu. Rzeczywiście, był to jeden z najlepszych momentów sezonu 2022 F1, kiedy to KMag i Haas zdobyli swoje pierwsze pole position, a zespół świętuje, jakby właśnie zdobyli mistrzostwo. Zbiorowy sentyment na Twitterze F1: o to właśnie chodzi w sporcie F1.

Sobotni wyścig sprinterski

Gdy Magnussen rozpoczynał wyścig sprinterski z pole position (musiał z tym prowadzić), duński kierowca miał obok siebie Verstappena z Russellem i Norrisem w drugim rzędzie. Wszyscy zaczęli na miękkiej oponie, z wyjątkiem Verstappena i Latifi, którzy zaczęli na średniej. KMag świetnie wystartował i prowadził wyścig przez pierwsze okrążenie. Ale tak naprawdę nie ścigał się Red Bullem, Mercedesem czy Ferrari. Tak więc Verstappen, Russell i Sainz przejechali w ciągu pierwszych kilku okrążeń i stał się wyścigiem wśród trzech najlepszych zespołów. Na to naprawdę czekaliśmy przez cały sezon. Nastąpiło wyprzedzanie. Była akcja koło-t0-koło. Podjęto wiele ryzyka i nawiązano wiele kontaktów. Sprint w Brazylii był jednym z najlepszych wyścigów, jakie widzieliśmy przez cały rok. Kropka. To był wyraźny kontrast do najgorszego (najnudniejszego) wyścigu sezonu w Meksyku kilka tygodni temu.

Verstappen wyraźnie walczył na średnich oponach; podczas treningów zmagał się z podsterownością, więc niekoniecznie opony. Russell przez pierwsze kilka okrążeń pozostał w DRS i ostatecznie objął prowadzenie na tylnej prostej. Szybko zdystansował się i poprowadził resztę wyścigu, aby zapewnić sobie pierwsze zwycięstwo w F1. Sainz i Hamilton również minęli Verstappena, spychając go na P4, chociaż Sainz otrzyma karę dla silnika. To stawia obu Mercedesów w pierwszym rzędzie na jutro. Magnussen ukończył P8 i zdobył ostatni dostępny punkt w sprincie.

W wyścigu brali udział koledzy z zespołu Astona Martina i Alpine, i to nie było ładne. Alonso i Ocon spotkali się, co spowodowało uszkodzenie obu samochodów. Alonso w końcu stracił część swojego przedniego skrzydła, rozrzucając gruz prosto w boksie, a samochód Ocona zapalił się w alei serwisowej po wyścigu. Vettel miał lepsze tempo i próbował wyprzedzić Strolla na tylnej prostej, tylko po to, by zjechać z toru w trawę. Stroll otrzymał 10 sekund kary za ten lekkomyślny i amatorski ruch. To, że Stroll i Alonso znaleźli się w tego typu sytuacjach w Austin i Brazylii, nie wygląda dobrze dla przyszłych kolegów z drużyny. Być może zasługują na siebie nawzajem. Ale stewardzi mogą być zmuszeni do nałożenia surowszych kar, jeśli to się utrzyma.

Strategia niedzielnego wyścigu

Zespół Mercedesa ma potencjał do zdobycia pierwszego zwycięstwa w sezonie. Może to być również pierwsze oficjalne zwycięstwo Russella w wyścigu F1. Dopóki tego nie schrzanią. Ponieważ Verstappen będzie gotowy do skoku, jeśli srebrne strzały walczą ze sobą, a nie pracują jako zespół. Bez wątpienia zespół ustala strategię, aby nie tylko odnieść zwycięstwo, ale także ukończyć dwa razy i wyprzedzić Ferrari w klasyfikacji konstruktorów. Na jutro jest co grać, zarówno na torze, jak i z powrotem w fabryce Mercedesa. Hamilton powiedział to samo.

Moim zdaniem idealną strategią jest wspieranie przez Hamiltona Russella w zdobyciu zwycięstwa (zakładając, że ma odpowiednie tempo) i utrzymanie Red Bulls i Ferrari. Russell startuje z pole position i będzie miał przewagę w pierwszym zakręcie. Moment, w którym Hamilton i Russell walczą ze sobą, staje się szansą dla ich rywali. Jeśli zgodzą się z góry, że to wyścig Russella do przegranej, to nie tylko daje im najlepszą szansę na zwycięstwo jeden-dwa. Ale to ustawia Hamiltona na rok 2023, gdzie próbuje zdobyć ósmy tytuł mistrza świata, a Russell (realistycznie) po prostu chce wygrywać wyścigi. Russell będzie mu winien.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/robreed/2022/11/12/the-spirit-of-ayrton-senna-shines-at-the-brazilian-grand-prix-sprint-weekend/