Cień „Pierścieni mocy” wisi nad nowymi filmami Warner Bros „Władca pierścieni”

„Zawsze po porażce i wytchnieniu cień przybiera inny kształt i znów rośnie”.

~ Gandalfa, Władca Pierścieni przez JRR Tolkiena

"Mam złe przeczucie."

~ Frodo prawdopodobnie Powrót Króla Jedi

Nowości Władca Pierścieni filmy są w trakcie prac w Warner Bros. Nowe filmy pojawiają się 20 lat po tym, jak trylogia Petera Jacksona przeszła do historii jako jedna z największych kinowych adaptacji wszechczasów (chociaż miałem mnóstwo kości do obierania z tymi filmami, kiedy się ukazały). Nie ma żadnych szczegółów poza tym ogłoszeniem. Do projektu nie są przywiązani żadni reżyserzy ani aktorzy. Nie widać daty premiery. A jednak już czuję straszny strach.

Ten ruch pojawia się, gdy dyrektor generalny Warner Bros Discovery, David Zaslav, obniżył koszty we wszystkich dziedzinach, anulując programy i filmy oraz ograniczając operacje przesyłania strumieniowego w niezwykle niepopularnej - choć prawdopodobnie koniecznej - próbie wyjścia z czerwieni na czerń. Nazwij to strumieniowym kacem. Wszyscy wielcy gracze budzą się i dostrzegają realia giętarki po wydatkach.

Nowa wyprawa do Śródziemia, wykorzystująca tę głęboką studnię treści Tolkiena, ma oczywiście swój własny koszt. Embracer Group jest właścicielem praw filmowych do dzieł Tolkiena, więc Warner wypracował umowę ze szwedzkim holdingiem (w dużej mierze znanym z przejęć studiów gier wideo) za nieujawnioną cenę. Biorąc pod uwagę, jak drogi jest obecnie Tolkien w modzie, to nie mogło być tanie.

Co więc z tym wszystkim zrobić?

Z czysto biznesowego punktu widzenia Warner Bros. prawie na pewno coś knuje. Tolkien nigdy nie był bardziej popularny. Gatunek fantasy nigdy nie był tak lukratywny. Nowa wyprawa do Śródziemia wywoła szum i szum, a jeśli nie okaże się totalną katastrofą, sprawi, że skarb smoka będzie wart pieniędzy w kasie, merchandisingu i całej reszcie. Powiązania z grami wideo czekają, seria spinoffów HBO Max praktycznie pisze się sama. Nawet rozczarowujące Hobbit trylogia zarabiała pieniądze, choć z każdym filmem coraz mniej. Być może Warner Bros wyciągnął z tego jakieś wnioski – chociaż cynik we mnie nie może znaleźć powodu, by wierzyć w takie bajki.

Tak bardzo, jak chcę być podekscytowany na więcej Władca Pierścieni Nie mogę się powstrzymać od myśli, że przeważnie to wszystko jest tylko bladym cieniem w porównaniu z książkami, w których zakochałam się jako dziecko. Lata i lata temu Napisałem kawałek dla Atlantic zastanawiając się, kiedy ta obsesja na punkcie adaptacji fantasy do filmów i telewizji minie - i oczywiście od tego czasu staje się coraz bardziej spopularyzowana i włączana do głównego nurtu.

Moim zdaniem istnieją zasadniczo trzy opcje dla Warner Bros., jeśli chodzi o tworzenie nowych Władca Pierścieni kino:

  • Po pierwsze, aby przerobić filmy na współczesne czasy. Podstawowa historia pozostaje taka sama, ale z lepszymi efektami specjalnymi i bardziej zróżnicowaną obsadą, aby uspokoić współczesną publiczność (a raczej współczesnych krytyków medialnych). Legolas będzie kobietą, hobbici będą Harfootami i tak dalej.
  • Po drugie, aby wykorzystać inną historię Tolkiena, np Silmarillion. Sztuczka polega na tym, że tak naprawdę jest to zbiór opowieści, baśni i legend, które niezwykle trudno byłoby przełożyć na duży ekran. Mimo to jest to możliwe i może być całkiem ekscytujące, jeśli zostanie dobrze zrobione. Są w nim historie Silmarillion które mogłyby tworzyć doskonałe filmy, choć wymagałoby to ogromnych umiejętności i troski (dwóch rzeczy, których często brakuje w Hollywood w dzisiejszych czasach).
  • Po trzecie, podążać za przykładem Amazona Pierścienie Mocy i po prostu całkowicie zignorować materiał źródłowy, zamiast tego tworzyć szalenie drogie fanfiction, jednocześnie dając fanom przysłowiowego ptaka. Jeśli ci się to nie podoba, jesteś bigotem.

Moje własne marzenie —przystosowywać Władca Pierścieni trylogii w limitowaną animowaną serię 2D, która jest jak najbardziej zbliżona do książek— to tylko to: sen. Dzika fantazja, która prawdopodobnie spełni się tylko wtedy, gdy w jakiś sposób zostanę miliarderem (lub zaprzyjaźnię się z miliarderem) i nagle będę mógł sobie pozwolić na zakup praw do tak ambitnie skromnego projektu, a następnie zapłacić za jego realizację. Dajcie mi wszystkie swoje pieniądze, drodzy czytelnicy, a razem damy radę.

W dwóch z tych trzech scenariuszy widzę katastrofę. Remake takich niedawno nakręconych filmów ucierpi na ciągłym porównywaniu. Kto pójdzie gigantycznymi śladami Iana McKellena jako Gandalf? Kto chciałby pójść w ślady Aragorna Viggo Mortensona? Wiemy już, jak okropna musi być próba zastąpienia Cate Blanchett jako Galadrieli.

W rzeczy samej, Pierścienie Mocy wisi nad tym wszystkim jak ciemny cień. Przed katastrofalną próbą wyemitowania Śródziemia przez Amazon, fani mogli powitać tę wiadomość z optymizmem naiwnych dzieci. Teraz zaciskamy zęby i czekamy na bicie.

Jest iskierka nadziei, choć słaba. Reżyser Peter Jackson może być w jakiś sposób zaangażowany, chociaż nie jest to potwierdzone (ani zaprzeczone).

„Warner Brothers i Embracer informowali nas na każdym kroku” — mówi Jackson i Władca Pierścieni — napisali w oświadczeniu współautorzy filmu, Fran Walsh i Philippa Boyens. „Nie możemy się doczekać dalszej rozmowy z nimi, aby poznać ich wizję dalszego rozwoju franczyzy”.

To daje nadzieję, jeśli jest niejasne, i naprawdę Hobbit pozostaje dla mnie kwaśną plamą i moją opinią na temat kręcenia filmów Jacksona.

Cokolwiek się stanie, pozostaje faktem, że ponownie sięgamy po stare, zamiast inwestować w nowe, a nasze gigantyczne megakorporacje medialne polegają na bazgrołach dawno zmarłego profesora angielskiego, zamiast tworzyć coś oryginalnego. Radość płynąca z fantastyki polega na jej zdolności do pokazywania nam nowych, pięknych i przerażających światów, do poznawania nowych, ekscytujących postaci i magii. Jak możemy kiedykolwiek mieć nadzieję na odwiedzenie tych nieznanych miejsc, jeśli wszystko, co kiedykolwiek robimy, to masowo wydawać?

Co o tym wszystkim sądzicie, drodzy czytelnicy? Daj mi znać dalej Twitter or Facebook.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/erikkain/2023/02/24/the-shadow-of-the-rings-of-power-hangs-over-warner-bros-new-lord-of- filmy-pierścieni/