Powstanie reszty

Wiele lat temu Steve Case wziął lekcję od Kena Keseya i kupił sobie autobus, aby móc odkrywać Amerykę. W połowie lat 60., z pieniędzmi, które zarobił Lot nad kukułczym gniazdem, Kesey zebrał ekipę ludzi, którzy zamienili wycieczkę w inaugurację nowej kultury lat 60. Case próbuje zrobić to samo, ale w mniej performatywny sposób niż Merry Pranksters Keseya. W ciągu ostatnich ośmiu lat Case zapoznawał się z pomijanymi społecznościami w Ameryce: dokładnie 43 z nich. To znaczy miasta i przedsiębiorcy ignorowani przez inwestorów venture capital. Case odkrywa na nowo Amerykę zapomnianą przez cytadele kapitału podwyższonego ryzyka: Dolinę Krzemową, Nowy Jork i Boston. (Trzy kwarty całego kapitału podwyższonego ryzyka w Stanach Zjednoczonych, w Kalifornii, Nowym Jorku i Massachusetts).

Case chce szturchnąć cała kolekcja Ameryki — nie tylko ośrodki miejskie wzbogacone przez naszą rewolucję technologiczną — w coś, co nazywa trzecią falą Internetu. W tym celu założył firmę venture capital o nazwie Revolution. Jest to inicjatywa venture capital z dwoma funduszami o wartości 150 milionów dolarów, gwarantowanymi przez Jeffa Bezosa i Raya Dalio. Pierwszą falą była sieć i jego własny startup, America Online. Drugą falą były media społecznościowe, fala, na której wciąż płyniemy. Trzecia fala będzie napędzana przez „Internet przedmiotów”, w którym urządzenia i ludzie oraz wiele z tego, co robią ludzie, będzie połączonych w sieć. Te ogromne wzajemne powiązania mogą zrodzić tysiące nowych pomysłów na usługi i produkty, a Case ma nadzieję, że wiele z tych innowacji będzie pochodzić od społeczności amerykańskich pozostawionych przez pierwsze dwie fale. To, co Case chce zrobić, to popchnąć tę falę innowacji do wszystkich zapomnianych społeczności w całej Ameryce, w których prosperowały małe i średnie firmy.

Duch przedsiębiorczości, którego odnajduje w mniejszych społecznościach, jest tym, co stara się udokumentować i pielęgnować: nazywa to Powstanie reszty, tytuł jego nowej książki o jego poszukiwaniach i sposobie, w jaki Ameryka zmienia się na lepsze. To tam on i wielu innych spodziewa się, że w nadchodzących latach pojawi się większość nowych miejsc pracy i nowych możliwości. Generują średnie i mniejsze start-upy większość wzrostu zatrudnienia w Ameryce, a Case jest jednym z nielicznych wizjonerów, którzy rozumieją, co to oznacza. Nieoczekiwanie pandemia dostarczyła paliwa do rozwoju przedsiębiorczości na całej mapie. Recenzje Kirkus podsumowuje krajobraz, który Case opisuje w swojej nowej książce:

„Inicjatywa Case była uzbrojona w pakiet funduszy wniesionych przez inwestorów, takich jak Jeff Bezos i Ray Dalio. Punktem kulminacyjnym każdego przystanku na ich ogólnokrajowej trasie autobusowej był konkurs z nagrodą inwestycyjną w wysokości 100,000 5.4 USD. Oprócz nagrody pieniężnej grupa Case'a zapewniła ważne rady i kontakty. Podczas pandemii wielu ambitnych ludzi porzuciło pracę w San Francisco, Nowym Jorku czy Bostonie, aby wrócić do swoich rodzinnych miast, co doprowadziło do ożywienia w miejscach takich jak Omaha, Chattanooga czy Green Bay. Wydaje się, że pandemia ożywiła społeczność startupów w całym kraju, w 2021 roku złożono XNUMX miliona nowych aplikacji biznesowych”.

W niedawnym badaniu pt. ”Zagadka monogamicznego małżeństwa", wywiad z Just Capital Case opisał, co widzi, co dzieje się w terenie. Opisuje stały postęp każdego roku do 2019 r., kiedy ludzie migrowali z dużych miast do mniejszych społeczności, a źródła kapitału zaczęły dostrzegać potencjał rozwoju technologicznego poza regionami Wielkiej Trójki. „To był stały postęp, a potem COVID był punktem zwrotnym”. Wielu uświadomiło sobie, że teraz, gdy pandemia udowodniła, jak skuteczna jest praca zdalna, może mieszkać i pracować w dowolnym miejscu. Nagle „stały postęp” zmienił się w „przyspieszenie”.

Paliwem dla niektórych z nich było równoległe przebudzenie w cytadelach kapitału podwyższonego ryzyka: „Było to również pomocne po stronie inwestowania w przedsięwzięcia typu venture. Inwestorzy zaintrygowani niektórymi wydarzeniami w rozwijających się miastach, ale niekoniecznie na tyle zaintrygowani, by wskoczyć do samolotu, mogli teraz wskoczyć na Zoom i porozmawiać z mieszkańcami tych miast. Doprowadziło to do wielu spotkań prezentacyjnych na Zoomie”.

Było to przyspieszenie trendu panującego od dekady. Od około 2012 roku poza San Francisco, Bostonem i Nowym Jorkiem powstało zaskakująco 1400 nowych firm venture capital. Są to przyczółki potrzebnego kapitału początkowego dla rodzimych pomysłów w miastach, których w przeszłości nikt nie uważałby za część boomu technologicznego. Kiedy ktoś w Green Bay ma pomysł, jest teraz większa szansa, że ​​fundusze mogą pochodzić z jego regionu, a nie z wybrzeży.

Najbardziej zachęcające w tym wszystkim jest to, że Powstanie reszty nie tylko wspiera innowacje i wzrost gospodarczy w społecznościach, które pozostają w tyle w obu tych dziedzinach. Po cichu wprowadza nową wizję kapitalizmu: kapitalizm interesariuszy. Ci innowacyjni wizjonerzy zdają sobie sprawę, że nie mogą przetrwać, jeśli ich firmy nie odżywiają społeczeństwa, które zapewnia im dochody. Case powiedział Just Capital, że większość z tych nowych firm ma wizję odpowiedzialności, która wykracza poza wynik finansowy. Kierują się celem. Honorują wielu interesariuszy.

Zbiór aplikacji w Kentucky promuje zrównoważone rolnictwo, ale koncentruje się również na tworzeniu możliwości dla dotkniętych kryzysem społeczności górniczych w Appalachach. Jonathan Webb z AppHarvest uczynił tę część misji start-upu. Pakiet temperamentu w Richmond w Wirginii oferuje zrównoważone opakowania, łatwe do recyklingu. Case skupił się na różnorodności w zatrudnianiu do własnego zespołu i szuka tego samego priorytetu w każdym przedsięwzięciu finansowanym przez jego organizację. „W tej chwili Rise of the Rest portfela, czyli około 200 firm, to 41-42% kobiet-założycieli lub założycieli firmy color, co wciąż nie jest tym, czym powinno być, ale znacznie lepszym niż w większości firm venture capital”.

Just Capital zapytał Case'a, dlaczego generalnie liderzy korporacyjni powinni mieć go na oku Powstanie reszty.

Jego odpowiedź była prosta. Ponieważ ich sukces będzie w pewnym stopniu zależał od witalności i zmian, które ona ucieleśnia. Każdy, kto chce przewidywać przyszłość, będzie oczywiście obserwował, co dzieje się w małych, innowacyjnych start-upach. Choćby z innego powodu niż ich zakup. Nawet największe firmy potrzebują tętniących życiem lokalnych gospodarek rozsianych wokół ich lokalizacji. Szczęśliwa firma to zbiór szczęśliwych jednostek. Pomagasz zapewnić swoim pracownikom radość, zapewniając im wspaniałe miejsce do pracy, ale także do życia. Kiedy żyjesz w społeczności z nowymi, energicznymi firmami, które desperacko starają się zadowolić swoich klientów, życie tych, którzy pracują w starszych firmach, może być jeszcze lepsze.

Miasto, w którym „interesuje się życie i praca. . . ułatwia tym dużym firmom przyciąganie i zatrzymywanie ludzi, których chcą, aby przenieść swoje firmy na wyższy poziom”.

Czy misja Steve'a Case'a może pomóc zjednoczyć kraj, który wydaje się tak podzielony?

Case mówi: „Mam nadzieję, że ta książka sprawi, że wszyscy w Ameryce poczują się trochę lepiej, jeśli chodzi o potencjalną przyszłość naszego kraju. Jednym z największych problemów jest luka szans, w której niektórzy ludzie w niektórych miejscach radzą sobie naprawdę dobrze, a wiele osób w wielu miejscach ma trudności i czuje się pozostawionych w tyle, ponieważ tak było. Chodzi o to, że żyzne ekosystemy start-upów w większej liczbie miejsc przynoszą więcej kapitału, co tworzy więcej miejsc pracy, co napędza większy wzrost gospodarczy, a następnie stwarza więcej możliwości i więcej powodów, by ludzie byli bardziej optymistycznie nastawieni do przyszłości. Myślę, że jest to bardzo ważne, jeśli chcemy mieć kraj, który nadal przewodzi światu. Teraz jest czas, aby to zrobić”.

Nie mogłem się bardziej zgodzić. Myślę, że to, co odkrywa Steve Case, sprawdzi się w nadchodzących latach. „Powstanie reszty” będzie również „powodzeniem najlepszych”. Ta nowa rasa przedsiębiorców przyniesie ze sobą nową, inkluzywną wizję kapitalizmu. Kapitalizm interesariuszy, w którym przywódcy dbają o dobro wszystkich interesariuszy, w tym akcjonariuszy, w celu pielęgnowania społeczeństwa, w którym rozwija się wolna przedsiębiorczość i oferuje możliwość każdemu, kto chce dla niej pracować.

Steve Case czyta mi w myślach: "Wierzę w Amerykę! Wierzę w Amerykę, dopóki świętujemy kolejne pokolenie przedsiębiorców, jak robimy to wszędzie, a nie tylko w kilku miejscach”.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/justcapital/2022/12/16/the-rise-of-the-rest/