Bitwa OPEC-USA znów trwa

Niespodziewane ogłoszenie Arabii Saudyjskiej z 4 czerwca o cięciu produkcji ropy spowodowało nieznaczny wzrost cen. Ale istnieje ważna przeciwwaga dla wzrostu Arabii Saudyjskiej na światowym rynku energii: amerykańscy producenci.

Plotki o śmierci amerykańskiego przemysłu paliw kopalnych są przedwczesne. Prezydent Biden mówi o zielonej energii i odpowiedniej polityce. Ale Biden również uznał znaczenie paliwa węglowego i złagodził swoją retorykę wobec przemysłu, który kiedyś porównywał do niepożądanego dinozaura. Tymczasem produkcja ropy naftowej i gazu ziemnego w USA wraca do rekordowych poziomów, podczas gdy eksport osiąga nowe maksima.

Saudyjskie cięcia, które mają wejść w życie w lipcu, mogą wyciągnąć 1 milion baryłek dziennie z rynku światowego, czyli około 1% całkowitej podaży. To może nie wydawać się dużo, ale przy stosunkowo ciasnych rynkach niewielkie zmiany marż mogą wpływać na ceny. Ceny ropy wzrosły w wiadomościach o około dolara, do około 77 dolarów za baryłkę ropy Brent, światowego benchmarku.

To znacznie mniejszy skok niż w kwietniu, kiedy niespodziewana obniżka o 500,000 5 baryłek przez Arabię ​​Saudyjską i innych członków kartelu OPEC+ spowodowała wzrost Brenta o XNUMX dolarów za baryłkę w ciągu jednego dnia. Światowy rynek ropy podlega ciągłym zmianom, zwłaszcza w związku z wojną Rosji na Ukrainie i sankcjami na rosyjskie produkty energetyczne. Ale w ciągu ostatniego roku jednym z ważnych czynników pomagających ustabilizować światowe rynki była rosnąca produkcja w USA.

Produkcja ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych osiągnęła najwyższy poziom 13 milionów baryłek dziennie pod koniec 2019 roku, tuż przed pandemią Covid. Następnie spadł do mniej niż 10 milionów baryłek dziennie w 2021 r., ponieważ spadający popyt spowodował spadek cen, a przemysł stracił miliardy. Kiedy Biden został prezydentem w 2021 r., wezwał do agresywnego przejścia na energię odnawialną i ostatecznego wyeliminowania paliw kopalnych.

Potem ceny ropy poszybowały w górę, a ceny benzyny osiągnęły poziom 5 dolarów za galon w połowie 2022 roku. Biden zmienił zdanie. Zaczął naciskać na amerykańskie firmy energetyczne, aby produkowały więcej ropy i gazu, aby obniżyć ceny. Wiertnicy, spaleni stratami z czasów pandemii i latami nadprodukcji, sprzeciwili się, twierdząc, że nadszedł czas, aby przedłożyć rentowność nad wzrost i udział w rynku. Ponadto trudno było znaleźć pracowników do obsługi platform, a inflacja podniosła koszty komponentów potrzebnych do rozbudowy.

Jednak produkcja w USA i tak rośnie, z 11.7 miliona baryłek ropy dziennie rok temu do 12.7 miliona baryłek w marcu, jak wynika z najnowszych danych opublikowanych przez US Energy Information Administration. Tak więc obecny poziom produkcji jest zaledwie o 2.3% niższy od rekordowej produkcji z 2019 r. EIA przewiduje, że produkcja w USA utrzyma się na tym poziomie do 2024 r.

Widok przedstawia podnośniki do pomp olejowych pod Almietiewskiem w Republice Tatarstanu, Rosja, 4 czerwca 2023 r. REUTERS/Alexander Manzyuk

Widok przedstawia podnośniki do pomp olejowych pod Almietiewskiem w Republice Tatarstanu, Rosja, 4 czerwca 2023 r. REUTERS/Alexander Manzyuk

Być może ważniejsze jest to, że Stany Zjednoczone eksportują więcej produktów ropopochodnych niż kiedykolwiek. Amerykański eksport ropy i produktów surowych, takich jak benzyna i paliwo do silników odrzutowych, osiągnął w marcu najwyższy poziom w historii. W notatce badawczej z 1 czerwca Citi zauważył, że rekordowy eksport ropy naftowej z USA pomaga złagodzić światowe dostawy i utrzymać ceny w ryzach.

Weź to, Arabia Saudyjska.

Produkcja gazu ziemnego w USA jest również rekordowo wysoka, podobnie jak eksport w postaci skroplonego gazu ziemnego lub LNG. Wzrost eksportu LNG z USA do Europy w ciągu zimy pomógł zapobiec kryzysowi energetycznemu, ponieważ większość gazu przestała płynąć z Rosji, która była największym dostawcą do Europy.

Światowe przepływy energii zmieniły się dramatycznie od czasu inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. Zachodnie sankcje nałożone na rosyjską ropę i gaz zmusiły ją do szukania klientów gdzie indziej, a nowe źródła zapełniły rynki, które opuściła Rosja. Ale jedno się nie zmieniło: Stany Zjednoczone pozostają największym na świecie producentem ropy i gazu oraz potężną siłą na światowych rynkach energii.

[Przekaż wiadomość Rickowi Newmanowi, śledź go na Twitterzelub zapisz się do jego newslettera.]

Przed Covid wybuchła swego rodzaju wojna produkcyjna między producentami ropy z OPEC+ a amerykańskimi firmami energetycznymi wykorzystującymi nową technologię hydrofrackingu lub „szczelinowania”, aby dotrzeć do ogromnych złóż, które kiedyś były poza zasięgiem. Gdy produkcja w USA gwałtownie wzrosła, kraje OPEC pod przywództwem Arabii Saudyjskiej również produkowały więcej, a każda ze stron dążyła do zdobycia lub przynajmniej utrzymania udziału w rynku. Największymi zwycięzcami byli konsumenci: od 2014 do 2020 roku ceny energii spadały, osiągając punkt kulminacyjny w krótkim, szalonym momencie w kwietniu 2020 roku, kiedy ceny ropy na krótko spadły do ​​wartości ujemnych.

Od tego czasu amerykańscy producenci ślubowali „dyscyplinę kapitałową”, zwracając pieniądze akcjonariuszom w postaci dywidend lub wykupu akcji zamiast inwestowania ich w nowe moce produkcyjne. A amerykańskie firmy, borykające się ze stratami z ery Covid, wydawały się ustępować kontroli nad rynkiem krajom OPEC+ ze znacjonalizowanymi spółkami naftowymi kontrolowanymi przez ich rządy, które były w stanie nadal inwestować bez alienacji akcjonariuszy lub inwestorów.

Jednak amerykańskie firmy naftowe i gazowe zwiększyły inwestycje w 2022 r. i jak dotąd w 2023 r., po gwałtownym spadku w latach 2019-2021. To nie dlatego, że Biden ich o to poprosił. Dzieje się tak dlatego, że mogą zarobić dobre pieniądze przy cenach ropy w przedziale 70 USD lub więcej i uważają, że ceny utrzymają się w tym przedziale wystarczająco długo, aby uzasadnić inwestycję.

Ponieważ amerykańskie firmy energetyczne istnieją w sektorze prywatnym, Biden nie może ich używać jako narzędzia rządzenia, tak jak Arabia Saudyjska i większość innych krajów OPEC+. Mimo to amerykański przemysł energetyczny pomaga przeciwdziałać wysiłkom kierowanym przez Arabię ​​​​Saudyjską, aby utrzymać ograniczone dostawy i wysokie ceny. Konsumenci mogą mieć tylko nadzieję, że obie strony rozpoczną kolejną długą walkę.

Rick Newman jest starszym felietonistą dla Yahoo Finance x. Śledź go na Twitterze pod adresem @rickjnewman.

Kliknij tutaj, aby zobaczyć wiadomości polityczne związane z biznesem i pieniędzmi

Przeczytaj najnowsze informacje finansowe i biznesowe z Yahoo Finance

Źródło: https://finance.yahoo.com/news/the-opec-us-battle-is-back-on-200830646.html