Inwestor wartości stał się w ciągu ostatniej dekady gatunkiem zagrożonym, zepchniętym na margines rynku skupionego na poszukiwaniu niekończącego się wzrostu w obszarach takich jak technologia.
Słabe wyniki stylu inwestowania w wartość były szeroko dyskutowane i – z wyjątkiem stosunkowo krótkiego rajdu w tym roku – w większości bolesne dla inwestorów o głębokiej wartości, takich jak my, w zespole inwestowania w wartość w Schroders.
Efektem jest szeroka przepaść w wycenach akcji najtańszych i najdroższych.
Nie pozostało to niezauważone. Rzeczywiście, jeden z naszych ulubionych felietonistów w FT w zeszłym tygodniu, Robert Armstrong, powiedział, że „wartościowe akcje wyglądają teraz jak cholerna wartość!”. On wskazał że stosunek cena/zysk wielokrotności wzrostu i wartości akcji w USA jest obecnie najniższy od 20 lat.
To prawda i przekonująca. Ale jest miejsce, gdzie różnica jest jeszcze wyraźniejsza: Europa. A najbardziej zaskakujące jest to, że – wbrew intuicji – najtańsze europejskie firmy osiągają wyższy wzrost zysków niż najdroższe firmy europejskie.
Oto trzy wykresy, które opowiadają historię.
Pierwsza z nich przygląda się rozproszeniu wyceny między wzrostem a wartością w Europie, wykorzystując dane z Morgan Stanley, które łączą trzy miary wyceny: cena/zysk (P/E), cena/księga (P/BV) oraz cena/dywidenda (P/ Dz).
O ile podobny spread wartości w USA jest niewątpliwie tani, o tyle dane w Europie są tak przerażające. Europa spadła poniżej nadiru dotcomów na przełomie wieków, a ostatnie odbicie wciąż pozostawia bardzo długą drogę do przebycia.
Wyceny wartości w stosunku do wzrostu wciąż są bliskie rekordowo niskich poziomów
Chociaż jest to względna argumentacja za wartością w Europie, nie zapominajmy o absolutnej. Biorąc indeksy MSCI Europe jako tępe przybliżenie europejskiej wartości i wzrostu, widzimy, że szeroki indeks MSCI Europe notowany jest na 12-miesięcznym wskaźniku P/E na poziomie 15.4, MSCI Europe Growth na 20.1, a MSCI Europe Value na zaledwie 10.8 (wg danych Bloomberga).
Wskaźnik forward P/E to cena akcji spółki podzielona przez jej oczekiwany zysk na akcję w ciągu najbliższych 12 miesięcy.
Powiązane: Spadające ceny benzyny utrzymują inflację pod kontrolą
Korzystając z nieco innych danych z Eurostoxx, widzimy, że akcje wartościowe w Europie są obecnie notowane na niższych PE niż pięć lat temu (patrz poniżej).
To było kilka brutalnych lat dla tanich akcji w Europie. Jest bardzo niewiele, jeśli w ogóle, części akcji z rynków rozwiniętych, co do których rynek jest na tyle pesymistyczny, że w ciągu ostatnich pięciu lat straciły one na wartości – czy to w wartościach bezwzględnych, czy względnych. (Obniżenie wartości występuje, gdy wskaźnik P/E akcji kontraktuje się z powodu ponurych lub niepewnych perspektyw).
Na wszelki wypadek, amerykański indeks wartości Russell 1000 jest na 12-miesięcznym forward P/E na poziomie 16.5, podczas gdy odpowiednik w Europie wynosi około 11. Ta ogromna różnica pokazuje, że tanie akcje w USA są ceniony znacznie wyżej niż tanie akcje w Europie; akcje wartościowe w Europie to niekochane z niekochanych.
źródło: Schroders
Dwa powyższe punkty pokazują, że w Stanach Zjednoczonych i Europie występują podobne, szerokie tematy, ale w tej drugiej są one bardziej ekstremalne.
Jednak poniższy wykres sprawia, że pierwsze dwa punkty wydają się całkowicie szalone.
Pokazuje wzrost zysku na akcję wartości Eurostoxx i wskaźników wzrostu.
W ciągu ostatnich pięciu lat najtańsze firmy w Europie faktycznie dostarczyły jeszcze wzrost zysku niż ich odpowiedniki wzrostu. Jest to zjawisko wyraźnie europejskie i nie jest tym, co można zobaczyć na innych rozwiniętych rynkach, takich jak Stany Zjednoczone, gdzie w rzeczywistości osiągnięto pewien wzrost zysków z premii z rosnących akcji.
Cynicy mogliby powiedzieć, że jest to spowodowane efektem startu od niskiej podstawy, ponieważ wykres rozpoczyna się w 2017 r., gdy cykl wydobywczy stał się dodatni. Ale sprawdziliśmy to w wielu okresach czasu i otrzymujesz ten sam wynik.
Warto również zauważyć, że korzystny profil zarobków dla wartości istniał przed pandemią Covid-19. Nie wszystko jest napędzane odbiciem zysków, inflacją surowców i korzyściami w zakresie stóp procentowych, które zwiększyły wartość po pandemii.
Tak więc w ciągu tego pięcioletniego okresu realne akcje wzrostu w Europie, przynajmniej w kategoriach fundamentalnych, były akcjami wartościowymi.
Akcje wartości przerosły wzrost
Połącz to wszystko razem, a istnieje przekonujący powód, by wierzyć, że wartość w Europie wygląda całkiem atrakcyjnie; niemal poprzez wyceny bezwzględne, rekordowe poziomy dyskonta wyceny względnej do wzrostu oraz dodatnią względną dynamikę zysków. Nie jest to jednak powszechnie podzielany pogląd. Rzeczywiście, patrząc na przepływy i alokacje inwestorów, Europa jest jednym z najczęściej pomijanych rynków akcji na świecie. Może nie na długo.
Przez CityAM
Więcej najlepszych odczytów z Oilprice.com:
Źródło: https://finance.yahoo.com/news/most-overlooked-equity-market-world-180000220.html