Indiana Pacers zwalnia, rozwiązując jeden ze swoich największych problemów: wolne starty

Indiana Pacers plasują się w pierwszej piątce rankingu netto w drugim i czwartym kwartale tego sezonu. Zajmują słabe, ale zadowalające 23. miejsce w rankingu netto za trzeci kwartał. Indiana była zdolną do dobrej drużyną przez ostatnie trzy kwarty akcji podczas meczów sezonu 2022-23.

Jednak pierwsze kwarty to inna historia. Niebiesko-złoty zajmuje 29. miejsce w rankingu netto pierwszego kwartału, wyprzedzając tylko skromnego San Antonio Spurs z wynikiem -14.0. Mają 30. miejsce w rankingu ataku i 20. miejsce w obronie w pierwszych kwartach. Podczas gdy Indiana gra dobrze w ostatnich 36 minutach gry, naprawdę mieli problemy z otwieraniem meczów w tym sezonie.

W 36 meczach Pacers prowadzili po pierwszej kwarcie tylko dziewięć razy. To irytujące, biorąc pod uwagę, że drużyna wygrała 19 meczów w tym sezonie. Częściej musieli zdobywać przewagę w ostatnich trzech kwartach.

To 30. miejsce w rankingu ataku, które w pierwszych kwartach uzyskało 100.4 punktów w ofensywie, jest oszałamiające jak na zespół, który zajmuje 15. miejsce ze 112.8 punktami na 100 posiadań w sezonie. Zanim Pacers się rozkręcą, minie trochę czasu.

Niektóre z nich wynikają z jednej z ich największych zalet. Pomiędzy sztabem szkoleniowym a zawodnikami, Indiana ma kilka koszykarskich umysłów (Rick Carlisle, Bennedict Mathurin, Tyrese Haliburton, TJ McConnell i Myles Turner, by wymienić tylko kilku), które są dobre w czytaniu tego, co robi inny zespół i dostosowywaniu się do tego. To jednak wymaga czasu i jest trudne do wykonania w pierwszej kwarcie.

Pacers mają również solidną głębię, a zespół jest wypełniony graczami podobnej wielkości. Ta konfiguracja pozwala trenerowi Rickowi Carlisle'owi mieszać i dopasowywać składy w trakcie gry, co nie jest łatwe, ponieważ rotacje są bardziej ustalone na początku gry.

Mimo to niebiesko-złoti czasami walczyli, by stanąć na właściwej stopie. Tylko trzech graczy – Turner, Haliburton i Buddy Hield – rozpoczęło każdy mecz, który rozegrali dla drużyny w tym roku. I Pacers mają +36 z tym trio na korcie w tym sezonie. Większość początkowych składów Indiany ma solidne oceny netto, ponieważ dobrze sobie radzą w trakcie gier. Tylko nie w pierwszym kwartale.

Podobnie jak Pacers poprawiają się w miarę postępów w grze, tak i oni lepiej otwierają mecze w miarę upływu sezonu. W ostatnich ośmiu meczach niebiesko-złote pięciokrotnie prowadziły po jednej kwarcie. Oznacza to, że ponad połowa ich leadów po jednym kwartale w tym sezonie pochodzi z ostatnich 17 dni. Indiana zastanawia się, co jest potrzebne, aby rozpocząć grę z mocą.

„Myślę, że po prostu staliśmy się lepsi, bardziej zżyci razem. Zrozumienie, czego potrzebujemy, aby przejść po obu stronach piłki z wyskoku” – powiedział niedawno obrońca Pacers, Andrew Nembhard, który w tym sezonie wystartował w drużynie 22 razy. Został przeniesiony do pierwszej piątki po tym, jak pierwotni starterzy Pacers zawiedli na otwarciu roku.

Carlisle uważa, że ​​to, kto zaczyna, nie ma nic wspólnego z wolnymi startami Pacers, na co wskazują liczby. Wielokrotnie mówił, że jego zdaniem zespoły rozpoczynają i kończą mecze na podobnym poziomie, więc fakt, że jego zespół poprawił się w otwieraniu meczów, nie jest zaskoczeniem.

„Po prostu rozwijający się młody zespół, który zastanawia się nad pewnymi sprawami”. Carlisle powiedział, że Pacers są ostatnio lepsi w rozpoczynaniu meczów. „Wielkie problemy rozwiązuje się małymi krokami… W dalszej części meczu byliśmy tak dobrzy, że dalsze tak powolne starty nie miały sensu” — dodał.

Znajomość, jak zauważył Nembhard, była ostatnio czynnikiem wpływającym na lepsze starty. Aaron Nesmith został przeniesiony do wyjściowej piątki wcześniej w grudniu i chociaż nie poprawiło to ani pogorszyło początkowego składu, zrównoważyło rotację w sposób, który stawia każdego Pacera na lepszej pozycji do odniesienia sukcesu. Nesmith grał w tym miesiącu jednego z najlepszych koszykarzy w swojej karierze, a zawodnik, który przeniósł się na ławkę rezerwowych, aby umożliwić mu rozpoczęcie gry, Jalen Smith, skutecznie grał na środku drugiej drużyny.

Pacers tak naprawdę nie grają w innym stylu ani w wyjątkowych składach w pierwszej kwarcie. Częścią posiadania zespołu, który jest silny w dostosowaniu w środkowej fazie gry, jest to, że naturalnie nie będą one tak dobrymi meczami otwarcia, gdy nie ma się do czego dostosować. Nieuniknionym kompromisem może być to, że Pacers to po prostu powolny zespół startowy.

Ostatnio byli lepsi w otwieraniu gier, co sugeruje, że mogliby coś zrobić z ich nowym przygotowaniem do gry i rotacją. Sukces z końca musi być kontynuowany, jeśli Pacers chcą się poprawić i przestać grać z tyłu.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/tonyeast/2022/12/31/the-indiana-pacers-are-slowing-solve-one-of-their-biggest-problems-slow-starts/