„Korekta” na rynku mieszkaniowym nasila się, gdy zwolnienia uderzają w Redfin i Compass. Ta interaktywna mapa wyjaśnia, dlaczego

We wtorek zwolnienia dotknęły dwie największe firmy na rynku nieruchomości. Pierwszy, Redfin ogłosił, że zwalnia 8% swojego personelu, następnie Kompas, jednego z największych domów maklerskich w kraju, ogłosiła, że ​​redukuje zatrudnienie o 10%..

„Dzisiejsze zwolnienia są wynikiem niedoborów przychodów Redfin, a nie zwalniania ludzi… przy majowym popycie o 17% poniżej oczekiwań, nie mamy wystarczającej ilości pracy dla naszych agentów i personelu pomocniczego” – napisał Redfin w oświadczeniu ogłaszającym redukcję zatrudnienia o 470 osób. Compass wymienił również spowolnienie na rynku mieszkaniowym jako winowajcę 450 zwolnień.

W kwietniu, amerykański rynek mieszkaniowy wszedł w tryb spowolnienia. Ale gdy napływają dane za maj i czerwiec, uczymy się, że nie jest to łagodne spowolnienie– to nagła zmiana. — mówi główny ekonomista Moody's Analytics, Mark Zandi Majątek przeszliśmy od boomu mieszkaniowego do pełna „korekta mieszkaniowa” i wkrótce roczna stopa wzrostu cen domów spadnie z rekordowego poziomu 20.6% do 0%. Jeśli recesja się zmaterializuje, Moody's Analytics spodziewa się 5% spadku cen domów w całym kraju – w tym spadku od 15% do 20% na najbardziej „przewartościowanych” regionalnych rynkach mieszkaniowych w Ameryce. Chociaż Zandi nie spodziewa się kryzysu mieszkaniowego w stylu z 2008 roku, uważnie monitoruje sytuację.

Co pchnęło rynek mieszkaniowy w górę? Kombinacją kosmiczne ceny domów, które oderwały się od podstawowych fundamentów gospodarczych, a także gwałtownie rosnące oprocentowanie kredytów hipotecznych, które spowodowało, że nabywcy domów w końcu się wycofali. Popyt ze strony kupujących spada — szybko.

W ciągu ostatnich sześciu miesięcy średnie 30-letnie oprocentowanie kredytów hipotecznych wzrósł z 3.1% do 6.28%. Rezerwa Federalna przeszła w tryb walki z inflacją. Oprocentowanie kredytów hipotecznych jest obecnie na najwyższym poziomie od 2008 r. Skok o 3.18 punktu procentowego oznacza również największy wzrost oprocentowania kredytów hipotecznych od 1981 r. – roku, w którym średnia 30-letnia stała stopa procentowa przekroczyła 18 proc.

Zobacz ten interaktywny wykres na Fortune.com

Rosnące oprocentowanie kredytów hipotecznych oznacza, że ​​niektórzy kredytobiorcy, którzy muszą spełniać surowe wskaźniki długu do dochodu pożyczkodawców, całkowicie tracą uprawnienia do kredytu hipotecznego. Inni muszą po prostu zebrać więcej - dużo więcej.

Gdyby pożyczkobiorca zaciągnął kredyt hipoteczny w wysokości 500,000 2021 USD w czerwcu 3.1 r. Przy ówczesnej średniej stałej stopie procentowej wynoszącej 2,135%, byłby winien 6.28 USD miesięcznie. Przy stopie 3,088% ta kwota główna i odsetki wynoszą 20.6 USD. Ale to przy założeniu wzrostu cen mieszkań. Załóżmy teraz, że ceny domów wzrosły o 603,000% (tj. ostatni odczyt rok do roku dotyczący wzrostu cen domów). To podniosłoby hipotekę do 6.25 603,000 $. Przy stałym oprocentowaniu 3,725% kredyt hipoteczny w wysokości 2,135 3,725 USD wiąże się z miesięczną płatnością w wysokości 74 USD. Przejście z XNUMX USD do XNUMX USD to skok o XNUMX%.

To hipotetyczne nie jest zbyt odległe od rzeczywistości. Ali Wolf, główny ekonomista Zonda, firmy zajmującej się badaniem rynku nieruchomości, przedstawił obliczenia hipoteczne dla 100 największych regionalnych rynków mieszkaniowych w Ameryce. Fortune. Znalezisko? W ciągu ostatnich sześciu miesięcy typowa nowa spłata kredytu hipotecznego wzrosła o 52%. Na niektórych rynkach, w tym w Tampie i Raleigh w Karolinie Północnej, wzrósł o ponad 60%.

Oczywiście, gdy oprocentowanie kredytów hipotecznych rośnie, a nabywcy domów zostają zablokowani, spowolnienie działalności jest zagrożeniem dla całej branży. Zwolnienia w Redfin i Compass.

Zobacz ten interaktywny wykres na Fortune.com

A te zwolnienia nie są anomalią.

Kilka tygodni temu kredytodawcy hipoteczni zaczęli zmniejszać zatrudnienie ponieważ wyższe oprocentowanie kredytów hipotecznych zadało nokautujący cios refinansowaniu kredytów hipotecznych (spadek o 75% rok do roku) i widziałem aplikacje do zakupu (spadek o 20.5% rok do roku) również dramatycznie spowalniają. Teraz finansowa rzeź rozciąga się poza firmy hipoteczne.

Jeśli giełda jest jakąkolwiek wskazówką, Zillow może również odczuwać szczyptę. W ciągu ostatnich trzech miesięcy akcje Compass i Redfin spadły odpowiednio o 38% i 51%. Tymczasem, Zillow spadła o 33% w tym samym przedziale czasowym.

Przyspieszająca „korekta” na rynku mieszkaniowym oznacza również, że firmy takie jak Redfin i Zillow oddały wszystkie zyski z akcji zgromadzone podczas boomu mieszkaniowego związanego z pandemią. W ciągu ostatnich 24 miesięcy akcje Redfin spadły o 74%, podczas gdy akcje Zillow spadły o 43%. Od pierwszej oferty publicznej w kwietniu 2021 r. akcje Compass spadły o 79%.

Czego powinniśmy się spodziewać dalej? W miarę wycofywania się kupujących w domu, ochłodzenie również będzie się nasilać. W nadchodzących miesiącach powinniśmy zobaczyć, jak rynek mieszkaniowy w USA osiągnął „najbardziej znaczący spadek aktywności od 2006 r.” — napisał w czwartek na Twitterze zastępca głównego ekonomisty Freddie Mac, Len Kiefer.

Ale nie pisz ołówkiem o kryzysie mieszkaniowym – przynajmniej jeszcze nie, mówi Logan Mohtashami, główny analityk w HousingWire.

Raporty Krajowego Stowarzyszenia Pośredników w Obrocie Nieruchomościami Zasoby mieszkaniowe w USA wzrosły do ​​1.03 miliona w maju. Aby uzyskać „normalny” rynek mieszkaniowy, najpierw musielibyśmy zobaczyć wzrost zapasów do zakresu od 1.52 miliona do 1.93 miliona mieszkań. Mohtashami mówi, że gdy przekroczy 2 miliony jednostek, ceny domów w USA mogą zacząć spadać z roku na rok. Ma nadzieję, że w końcu spadną, ponieważ w jego oczach tej wiosny po prostu urosły zbyt wysoko.

Jeśli chcesz być na bieżąco informowany o zmieniającym się rynku mieszkaniowym, śledź mnie na Twitterze pod adresem @WiadomościLambert.

Ta historia została pierwotnie przedstawiona na fortune.com

Źródło: https://finance.yahoo.com/news/housing-market-correction-intensify-layoffs-215548002.html