Wielki Opór jest tutaj. Firmy i pracownicy toczą walkę woli o powrót do biura.

Amy Faust Liggayu, lat 32, kierownik projektu badań rynku z siedzibą w Tinley Park w stanie Illinois i matka 7-miesięcznego syna, nigdy nie wyobrażała sobie, że będzie miała życie, w którym będzie mogła spędzać z nim pięć dni w tygodniu, jednocześnie pracując na pełen etat. Ale to było przed marcem 2020 r., kiedy pandemia Covid-19 zmusiła biura w całym kraju do nakazania pracownikom pracy z domu.

Wcześniej wydawała 20 dolarów dziennie na dojazdy przez cztery dni w tygodniu, a piątego dnia pracowała z domu, ale kiedy jej menedżer wezwał pracowników z powrotem na pełny etat, było to posunięcie, które podejmuje wiele innych firm teraz, gdy szczepionki są powszechnie dostępne i najgorsze dni pandemii wydawało się, że osłabła, nie chciała rezygnować z całej wolności, jaką dała jej praca zdalna. 

Wielka Rezygnacja — uważana przez niektórych obserwatorów za coś więcej Świetne negocjacje o lepszą płacę i warunki pracy — doprowadziło do Wielkiego Oporu, bitwy woli pomiędzy wyższą kadrą kierowniczą i, cóż, wszystkimi innymi.

Faust Liggayu zalicza się do Wielkiego Ruchu Oporu. Często wracała do domu dopiero o 6:30, jeśli wychodziła z biura o 5:XNUMX. To były cenne godziny stracone z synem. „Bardzo otwarcie mówię, że pragnę już nigdy więcej nie pracować w biurze” – powiedziała. „Jakość życia jest o wiele lepsza, gdy możesz zrezygnować z dojazdów do pracy lub spędzić przerwę na lunch z rodziną”.

Jednak wiele firm chce powrotu pracowników. Alphabet, spółka matka Google
GOOGLE,
+ 2.29%

GOOG,
+ 1.96%
,
Apple
AAPL,
+ 3.66%
,
Facebook rodzic Meta
PEŁNE WYŻYWIENIE,
+ 0.82%

i Microsoft Corp.
MSFT,
+ 3.11%

zażądał, aby pracownicy wracali do biura przynajmniej kilka dni w tygodniu. Grupa Finansowa Jefferies
JEF,
+ 3.40%
,
JPMorgan Chase
JPM,
+ 7.24%

i Grupa Goldman Sachs
GS,
+ 4.16%

należą do instytucji finansowych, które również zwróciły się do pracowników o powrót.

Te wczesne miesiące pandemii Covid-19, kiedy miliony ludzi pracowały z domu, stanowiły również rzadką okazję do ponownej oceny roli pracy w ich życiu. A teraz mają przewagę: bezrobocie spada, a płace rosną, a firmy walczą o przyciągnięcie i zatrzymanie pracowników. W rzeczywistości istnieją dwa miejsca pracy na każdego bezrobotnego Amerykanina, najwyższy poziom w historii od 2001 roku. 

Kiedy Faust Liggayu otrzymała wiadomość, że wszyscy pracownicy wrócą do biura, była sfrustrowana – powiedziała MarketWatch. „Nie słuchali mnie” – pomyślała. „Wiedzą, że nie chcę wracać”. I tak zajęła stanowisko. „Rekruterzy kontaktowali się ze mną na LinkedIn. Wszystkie prace, w sprawie których się ze mną kontaktowali, dotyczyły pracy w domu”.

W obliczu niedoborów siły roboczej pracownicy napinają mięśnie

Odmowa Fausta Liggayu powrotu do biura przyniosła korzyści obu stronom: dwa miesiące temu znalazła lepiej płatną nową pracę, która umożliwiła jej pracę w pełnym wymiarze godzin w domu. „Przeszedłem od zarabiania 50,000 80,000 dolarów rocznie do 5 XNUMX dolarów. Jak skończę o XNUMX:XNUMX to już koniec. Spędzam ten czas z synem” – powiedziała. „Czas płynie szybko. To wiele znaczy w tym wieku. To bardzo wiele znaczy, że mogę spędzić z nim te dodatkowe dwie godziny dziennie”.

Co więcej, rozstanie z byłym pracodawcą, u którego pracowała od 2017 r. do marca 2022 r., odbyło się z szacunkiem i bez wrogości. Pracowała w poprzedniej pracy i był to mały zespół. Jednak konflikt między niektórymi pracownikami a ich firmami nie zawsze przebiegał bez dramatów. Apple na przykład ucierpiało co najmniej raz głośna rezygnacja w wyniku. 

Grupa „Apple Together” podpisała an List otwarty do technologicznego giganta, żądając ponad 3,000 podpisów pracowników, odrzucając hybrydowy model pracy i prosząc firmę, aby pozwoliła im podejmować własne decyzje. „Przestańcie traktować nas jak dzieci w wieku szkolnym, którym trzeba mówić, kiedy i gdzie mamy być i jaką pracę domową odrobić” – napisali. (Firma Apple nie odpowiedziała na prośbę o komentarz).

"Wielka rezygnacja doprowadziła do Wielkiego Oporu, bitwy woli pomiędzy wyższą kadrą kierowniczą a, cóż, wszystkimi innymi osobami. "

„Zdecydowanie istnieje wśród pracowników poczucie oporu wobec koncepcji pracy osobistej przez cały tydzień, cały dzień” – stwierdziła Vanessa Burbano, profesor nadzwyczajny ds. biznesu w Columbia Business School w Nowym Jorku. "Praca zdalna umożliwia elastyczność w ciągu dnia, której praktycznie nie da się odtworzyć w fizycznej przestrzeni coworkingowej.”

Jak dotąd pracownikom udało się wbić pięty w sofy. Około 64% stwierdziło, że rozważyłoby szukanie nowej pracy, gdyby musieli wrócić do biura na pełny etat, jak wynika z ankiety przeprowadzonej przez firmę ADP, dostawcę oprogramowania i usług do zarządzania zasobami ludzkimi. Osoby młodsze (18–24 lata) najbardziej niechętnie (71%) wracają do pracy w pełnym wymiarze godzin.

„Tego przejścia od tradycyjnego modelu pracy w biurze od 9:5 do XNUMX:XNUMX nie da się cofnąć i ma on długoterminowe konsekwencje dla rynku pracy” – stwierdzono w raporcie. „W miarę jak firmy – i pracownicy – ​​ponownie oceniają swoje podejście do siły roboczej, staje się jasne, że elastyczne podejście ma kluczowe znaczenie, ponieważ oba rozwiązania mają zalety i wady, zarówno w trybie zdalnym, jak i w pełnym biurze”.

W zeszłym miesiącu Airbnb przyznał, że era pracy biurowej w pełnym lub nawet niepełnym wymiarze godzin dobiegła końca, mówi pracownikom mogą, jeśli tak zdecydują, pracować z domu lub w biurze i pracować z dowolnego miejsca w USA bez zmiany wynagrodzenia. Od września będą mogli także mieszkać i pracować w ponad 170 krajach przez maksymalnie 90 dni w roku w każdej lokalizacji.

Ken Steinbach: „Nawiązuje się szczególna więź, kiedy jesteśmy razem w tej samej przestrzeni, twarzą w twarz”.

Siedzenie na krześle przez osiem godzin dziennie

Nie ma czegoś takiego jak darmowy lunch, powiedział Chris Herd, dyrektor generalny Firstbase, która pomaga firmom pracować zdalnie. „Pracownicy nie chcą zabawek ani darmowej żywności, chcą wyższej jakości życia” – stwierdziła Herd. „Zmuszanie ludzi do dojazdów do pracy przez dwie godziny dziennie – podczas których zabierają laptopy do biura, aby siedzieć w fotelu przez osiem godzin, a następnie korzystać ze Slacka lub Zoomu
ZM,
-0.72%

ludzie, którzy nie są w biurze przez cały dzień, stworzyli zepsuty styl życia”.

Powiedział, że Wielka Rezygnacja odzwierciedla desperację ludzi na rzecz lepszej równowagi między życiem zawodowym a prywatnym i wierzy, że stawianie ultimatum doprowadzi do „armagedonu” wewnątrz firm. „W ciągu ostatnich dwóch lat firmy odkryły, że ludzie nie muszą przebywać w biurze, aby móc dalej wykonywać świetną pracę” – powiedział. „Teraz firmy nalegają, aby pracownicy ponownie wrócili do biur”.

Nicholas Bloom, profesor na wydziale ekonomii Uniwersytetu Stanforda, powiedział, że ani twarde, ani miękkie szturchnięcia nie pomogą. Jego własna ankieta, w której wzięło udział 3,000 osób, ujawniła, że ​​menedżerowie mają przed sobą „diabelsko trudne” zadanie polegające na odzyskaniu pracowników. „Nikt nie dojeżdża do pracy przez godzinę darmowy bajgiel lub do gry w boks lub do korzystania ze stołu do ping-ponga” – powiedział. „Przychodzą, żeby spotkać się z przyjaciółmi i pracować osobiście”.

"„Jeśli trzeba kogoś zmusić do przyjścia do biura, przychodzenie do biura nie leży w jego interesie”."


— Nicholas Bloom, profesor na Wydziale Ekonomii Uniwersytetu Stanforda

Rzeczywiście, niektóre firmy z Doliny Krzemowej robiły wszystko, co w ich mocy, aby zachęcić ludzi do powrotu i wspierać poczucie wspólnoty, powiedział MarketWatch. „Google wpadł w taką desperację zatrudnił Lizzo do zagrania koncertu, co jest świetne na jeden dzień, ale jeśli nie planujesz pozyskać Katy Perry, Taylor Swift, a potem Justina Biebera, nie jest to trwałe rozwiązanie. (Google nie odpowiedziało na prośbę o komentarz).

„Opór pojawia się, gdy pracownicy nie widzą sensu przychodzenia do firmy” – stwierdził Bloom. „Jeśli musisz kogoś zmusić do przyjścia do biura, przychodzenie do biura nie leży w jego interesie. Aby uniknąć zmuszania ludzi, musisz sprawić, aby przyjście na nie było dla nich korzystne. Oznacza to ustawienie zazwyczaj dwóch lub trzech dni w tygodniu czasu pracy w dni, w których wszyscy przychodzą”.

Powiedział, że rozsądniej jest stworzyć środowisko hybrydowe, w którym członkowie zespołu pojawiają się tego samego dnia, zamiast narzucać pięciodniowy tydzień i ponosić porażkę. „Uważam więc opór przed powrotem do biura za przejaw zbyt ambitnych planów powrotu do biura. Realistyczne plany skupione wokół dni zakotwiczenia, prawdopodobnie dwóch na początek, mogą się dobrze sprawdzić, a firmy mogą na tym bazować”.

Na przykład Microsoft oświadczył 28 lutego, że da pracownikom stanu Waszyngton 30 dni na dostosowanie się do preferencji pracy uzgodnionych ze swoimi menedżerami. „Przewidujemy, że wiele naszych innych lokalizacji w USA pójdzie w ich ślady, o ile pozwolą na to warunki” – Chris Capossela, wiceprezes wykonawczy i dyrektor ds. marketingu, napisał w poście na blogu.

Dla tych, którzy mogą pracować w domu w niepełnym lub pełnym wymiarze godzin, może to być problem luksusowy. Departament Pracy twierdzi tylko, że 7.7% pracowników telepraca w kwietniu. Miliony stanowisk pracy wymagają interakcji osobistych. Pracownicy handlu detalicznego, produkcji i usług podstawowych, tacy jak pracownicy supermarketów i szpitali oraz pracownicy transportu publicznego, podczas pandemii narażali swoje życie. 

Praca zdalna to kompromis dla każdego

Podczas gdy menedżerowie negocjują z pracownikami biurowymi, firmy negocjują z właścicielami w sprawie umów najmu biur. Na Manhattanie miesięczna aktywność najmu spadła o 11.5% w ujęciu miesięcznym do 2.7 mln stóp kwadratowych w kwietniu, – stwierdził Colliers. Wydaje się jednak, że firmy stawiają na jakiś powrót do życia biurowego: popyt wzrósł ponad dwukrotnie z roku na rok.

Herd twierdzi jednak, że menedżerowie wkrótce dostrzegą zalety pracy zdalnej. „Handel elektroniczny zabił sklepy fizyczne, ponieważ ludzie wolą robić zakupy online; dało im większy wybór, było bardziej wydajne i tańsze” – stwierdził. „Firmy elektroniczne zabijają firmy biurowe, ponieważ pracownicy wolą pracować online; daje im większy wybór, jest bardziej wydajny i tańszy”.

Oczywiście nie jest to pytanie uniwersalne, nawet dla tych, którzy mieli luksus pracy w domu. „Jeśli chodzi o poradnictwo w zakresie zdrowia psychicznego, widzę obie strony” – powiedział Ken Steinbach, doradca z Portland w stanie Oregon. „Kiedy jesteśmy razem w tej samej przestrzeni, twarzą w twarz, tworzy się szczególna więź i bardzo chciałbym móc ponownie połączyć się w ten sposób”.

„Rzeczywistość jest taka, że ​​większość moich klientów mogłaby nie być w stanie skorzystać z terapii, gdyby musieli zarezerwować sobie czas na pójście do biura” – powiedziała Steinbach MarketWatch. „Dzięki wirtualnej pracy moje usługi stały się bardziej dostępne dla wielu osób i nie widzę, żeby to się miało zmienić. Więc tak, podoba mi się pomysł bycia osobiście, ale może to nie jest świat, w którym żyjemy.

Pracownicy tracą emocjonalną, społeczną i intelektualną stymulację, jaką daje przebywanie w towarzystwie innych osób, powiedział Peter Gray, profesor handlu na Uniwersytecie Wirginii. Z tego powodu opowiada się za hybrydowym modelem pracy. „Opór pracowników jest dla mnie całkowicie naturalny, gdy ludzie wierzą, że w domu mogą być równie skuteczni, jak w biurze” – powiedział.

Jednak spędzanie całego czasu na pracy przy sofie lub stole w kuchni — lub, jeśli masz to szczęście, w biurze domowym — może być kosztowniejszym kompromisem dla pracowników i kierownictwa, niż się spodziewają. „Nie zdają sobie sprawy, że ich sieci będą powoli się kurczyć, gdy będą spędzać więcej czasu w domu, co może w dłuższej perspektywie zmniejszyć ich skuteczność” – powiedział Gray.

„Kiedy zorientują się, że niektóre z bogatych interakcji, jakie mieli w biurze, osłabły, zaczynają się zastanawiać, czy nie przeoczyli czegoś ważnego” – dodał. „A w miarę jak kurczą się ich szersze sieci — te, które wystawiają ich na nowe, kreatywne sposoby myślenia poza głównym strumieniem pracy — ich wydajność może ucierpieć”.

Wygląda na to, że opór wygrywa

Kolejna przeszkoda: puste lub w połowie puste biuro nie pomaga nowym pracownikom lub stażystom, którzy polegają na bezpośrednich interakcjach w celu doskonalenia swoich umiejętności i, co najważniejsze, budowania sieci zawodowej, dzięki czemu mogą wspinać się po drabinie korporacyjnej i/lub lub mają możliwości awansu. Na każdego doświadczonego pracownika, który zna się na rzeczy, często przypadają inni, którzy potrzebują pomocnej dłoni. 

Sceptycy obawiają się również, że niektórzy ludzie mogą ulec pokusie skorzystania z pracy zdalnej, na przykład spędzając godzinę lub dwie nadrabiając zaległości w oglądaniu ulubionego programu telewizyjnego, jednocześnie przeglądając służbowe e-maile lub, co gorsza, biorąc cały dzień wolny i idę na plażę, od czasu do czasu odpowiadam na wiadomości na Slacku spod parasola. W rzeczywistości ośmiu na 10 pracowników zdalnych w jednym badaniu przeprowadzonym w 2020 r przyznał się do wygłupów. 

Burbano, profesor Columbia Business School, nie jest zaskoczony takimi sondażami. „Praca zdalna wiąże się również ze zwiększonym prawdopodobieństwem niewłaściwego postępowania pracownika, uchylania się od pracy i mniejszego wysiłku, jak wykazały moje badania, co prawdopodobnie jest jednym z powodów, dla których pracodawcy pragną sprowadzać ludzi z powrotem do fizycznego biura”.

Media społecznościowe pełne są osób twierdzących, że kategorycznie odmówią ponownego dojazdu do pracy. „Nie wrócę do urzędu z tymi cenami benzyny” – powiedziała niedawno jedna z osób napisał na Twitterze
TWTR,
-1.46%
.
„Specjaliści od gazu i nieruchomości komercyjnych będą musieli po prostu walczyć między sobą”. Dodał kolejny dosadnie: „Nie mam nastroju do pracy ani przebywania wśród ludzi”.

Tymczasem sam Twitter nie nakazuje pracownikom przychodzenia do biura. „Pracownicy Twittera mogą nadal pracować z domu w niepełnym wymiarze godzin lub na stałe, jeśli tak zdecydują – zawsze tak było” – powiedział rzecznik MarketWatch. „Chociaż w marcu ponownie otworzyliśmy nasze biura na całym świecie, nigdy nie będziemy namawiać pracowników do powrotu do biur. Naszym priorytetem jest, aby pracownicy pracowali tam, gdzie czują się najbardziej produktywni i kreatywni”. Nawiązał do A oświadczenie przez dyrektora generalnego Paraga Agrawala.

Najnowsze badania sugerują, że taki opór zwycięża. Organizacja non-profit Conference Board twierdzi, że tylko 9% firm wymaga od pracowników powrotu do pracy w pełnym wymiarze godzin, podczas gdy 30% pracuje według hybrydowego harmonogramu pracy i domu — nawet jeśli kilka dni w tygodniu wydaje się dla niektórych pracowników Apple zbyt długim czasem pracy i robotnicy tacy jak Faust Liggayu.

Faust Liggayu nie do końca kupuje argument dotyczący burzy mózgów przy chłodnicy wodnej. „W mojej poprzedniej pracy spotykaliśmy się codziennie rano, aby omówić dzienne obciążenie pracą. To spotkanie czasami trwało godzinę, bo po prostu gadaliśmy o wszystkim. Ale jeśli masz wystarczająco dużo rozmów, podczas których możesz wykazać się spontanicznością i masz dobry zespół, który dobrze ze sobą współpracuje, nadal możesz mieć takie środowisko”.

I teraz? Jest znacznie szczęśliwsza w nowej, w pełni zdalnej, lepiej płatnej pracy.

„Staram się pamiętać, co robią ludzie, i pytam ich o plany na weekend, aby utrzymać tę społeczność razem” – powiedziała. "Kocham to. Oficjalnie zamieniłem jedną z naszych dodatkowych sypialni w biuro. Spędzam lunch z synem, karmię go, gdy jest głodny. Elastyczność jest niesamowita.”

Amy Faust Liggayu: „Oficjalnie zamieniłam jedną z naszych dodatkowych sypialni w biuro”.

Źródło: https://www.marketwatch.com/story/workers-dont-want-toys-or-free-food-they-want-a-higher-quality-of-life-the-great-resistance-is- tutaj-firmy-walczą-o-pozyskanie-pracowników-powrotu-do-biura-11653281432?siteid=yhoof2&yptr=yahoo