Nie walcz z Fed-em od dawna jest mottem na Wall Street. Ale jak dotąd bank centralny kraju niechętnie walczył z inflacją, a przywództwo przypominało George’a McClellana, generała wojny secesyjnej zwolnionego przez prezydenta Lincolna za brak agresywnego ataku na armię Konfederacji pod dowództwem Roberta E. Lee.
W ubiegłym tygodniu przedstawiciele Fed zintensyfikowali retoryczną kampanię antyinflacyjną, a Jerome Powell prawie obiecał podwyższenie docelowego zakresu funduszy federalnych o pół punktu na następnym posiedzeniu Federalnego Komitetu Otwartego Rynku w dniach 3-4 maja. A inni prezesi okręgów Fed podnieśli możliwość bardziej zdecydowanych działań, w tym podwyżek stóp nawet o trzy czwarte punktu procentowego, czego Fed nie zrobił od 1994 roku.
W rezultacie rynek kontraktów terminowych typu fed-funds wycenił podwyżkę o pół punktu w przyszłym miesiącu, trzy czwarte punktu na posiedzenie FOMC w dniach 13-14 czerwca i kolejne pół punktu na konferencji w dniach 26-27 lipca. Wszystko wskazuje na to, że kluczowa stopa Fed wzrosłaby do 2.00%-2.25%, z prawdopodobieństwem około 87%, według Witryna CME FedWatch od piątku, wzrost z poniżej 16% tydzień wcześniej.
To rozbiło zapasy, z
S&P 500
i
Nasdaq Composite
spadł trzeci tydzień z rzędu, tracąc odpowiednio 2.75% i 3.83%.
Dow Jones Industrial Average
odnotowując czwarty z rzędu tydzień strat, tracąc 1.86%. Krótki koniec rynku skarbowego pokazał największą korektę w oczekiwaniu na podwyżki stóp, przy czym obligacja dwuletnia wzrosła o 0.27 punktu procentowego w ciągu tygodnia do 2.713%, a 10-letnia blisko 3%, do 2.905%. , wzrost o 0.097 punktu - złowieszczy rozwój, jak wspomniano wcześniej.
Ruchy na rynkach kontrastują z minimalną rzeczywistą korektą nastawienia polityki Fed, z docelowym zakresem stopy funduszy na poziomie 0.25%-0.50%, co stanowi wzrost zaledwie o ćwierć punktu w stosunku do niemal zerowego poziomu nadzwyczajnego związanego z pandemią, i kontynuowane rozszerzenie swojego bilansu o wartości 8.9 biliona dolarów o kolejne 10 miliardów dolarów w ostatnim tygodniu. Oczekuje się, że w stylu McClellana FOMC ogłosi na konferencji w przyszłym miesiącu swój plan bitwy, aby zacząć zmniejszać swój bilans, który wzrósł ponad dwukrotnie w porównaniu z sumą sprzed pandemii.
Niektórzy obserwatorzy Fed spodziewają się jeszcze szybszego tempa podwyżek stóp procentowych niż przewidywano, które już teraz wstrząsają tłumem inwestorów giełdowych. Ekonomiści Nomura North America, Aichi Amemiya, Robert Dent i Kenny Lee, przewidują podwyżki o trzy czwarte punktu w czerwcu i lipcu, a następnie trzy czwarte punktu we wrześniu, listopadzie i grudniu. To podniosłoby stopę funduszy federalnych do 3.00%-3.25% do końca roku.
Od piątku cena kupna na koniec roku na rynku kontraktów terminowych typu fed-funds podzieliła się mniej więcej 50-50 w przedziałach 2.75%-3% i 3%-3.25%. W dniu 15 kwietnia kursy faworyzowały przedział 2.50%-2.75% przed grudniowym spotkaniem politycznym.
Celem Fed było zaostrzenie warunków finansowych, choć nie od razu, jak przyznała Loretta Mester, prezes Fed w Cleveland, w wywiadzie dla CNBC w piątek po południu. To niewielka pociecha dla inwestorów, którzy w tym roku nie mieli gdzie się ukryć. Jak pisałem wcześniej, tradycyjny portfel 60% akcji i 40% obligacji zapewnia niewielką ochronę przed rosnącą inflacją i stopami procentowymi. The
Zrównoważony indeks Vanguard
fundusz (ticker: VBAIX), pośrednik dla portfela 60/40, miał całkowity zwrot w tym roku ujemny 8.80%, według Morningstar. Szacując na podstawie średnich, piątkowy slajd prawdopodobnie kosztował go kolejne 1.7%.
Czytaj więcej W górę iw dół Wall Street:Rentowność kluczowych obligacji zbliża się do 3%. To zły znak dla akcji.
W nadchodzącym tygodniu inwestorzy będą mieli wytchnienie od parady mówców Fed, którzy wkraczają w swój cichy okres przed posiedzeniem politycznym 4 maja. Ponieważ wydaje się, że kość została rzucona na podwyżkę stóp procentowych o pół punktu, kluczowe dane, na które należy zwrócić uwagę, obejmują wskaźnik kosztów zatrudnienia w pierwszym kwartale, kluczową miarę inflacji dla banku centralnego. Ekonomiści Deutsche Banku spodziewają się wzrostu o 4.6% rok do roku, największego od 1991 roku. To powinno poruszyć polityków monetarnych.
Napisz do Randall W. Forsyth w [email chroniony]