„Handel strachem”, który emanuje z destrukcyjnej inflacji, jest w mocy, ale zaczyna wyglądać mniej atrakcyjnie.
Handel strachem ma miejsce, gdy inwestorzy kupują głównie bezpieczne aktywa, aby przezwyciężyć zawirowania gospodarcze. Zwykle oznacza to, że gromadzą się w gotówce, dolarach amerykańskich i obligacjach rządowych, podczas gdy sprzedają akcje.
Jednak w tej chwili istnieje niewielka zmarszczka na tym handlu, biorąc pod uwagę obecnie unikalne środowisko gospodarcze. Ponieważ niedawny globalny ból ekonomiczny wynika z inflacja wymykająca się spod kontroliinwestorzy nie kupowali obligacji, obniżając ceny obligacji i podwyższając rentowności. Inflacja zarówno obniża bieżącą wartość przyszłych płatności odsetkowych, jak i skłania banki centralne do podnoszenia krótkoterminowych stóp procentowych. W tym roku inwestorzy zgromadzili gotówkę, dolara i towary, sprzedając akcje i obligacje.
Najbardziej oczywiste dowody zaczynają się od szybkiego spojrzenia na to, jak odbywały się transakcje na rynkach. The
S&P 500
spadła o 19% w ciągu roku. Cena dwuletnich obligacji skarbowych spadła, ponieważ rentowność wzrosła ponad pięciokrotnie do 3.91%. The
Indeks dolara amerykańskiego
(DXY) wzrosła o około 15%. Cena ropy West Texas Intermedia wzrosła o około 13%. Gotówka jako procent udziałów przeciętnego menedżera portfela akcji badanego przez Bank of America wzrosła do 6.1%, najwyższego poziomu od 2001 roku.
Zapisz się do newslettera
The Barron's Daily
Poranna odprawa na temat tego, co musisz wiedzieć w nadchodzącym dniu, w tym ekskluzywny komentarz pisarzy Barron's i MarketWatch.
Nic dziwnego, że inwestorzy już postawili się w tej transakcji strachu. 60% inwestorów przebadanych przez BofA ma nadwagę środków pieniężnych, co jest największą przewagą spośród wszystkich innych aktywów. Większość respondentów to towary przeważone, a niedoważone akcje i obligacje. Bank nie dostarcza danych pozycjonujących dolara, ale „najbardziej zatłoczony handel” = długi dolar amerykański – napisał Michael Hartnett, główny strateg inwestycyjny w Bank of America.
Te zmiany sprawiają, że handel ten jest mniej atrakcyjny.
Zacznijmy od gotówki. Posiadanie większej ilości gotówki oznacza, że pieniądze stracą na wartości, jeśli ceny akcji i obligacji wzrosną.
Być może ceny obligacji rzeczywiście mogą wzrosnąć, ponieważ rentowności mogą wkrótce osiągnąć najwyższy poziom; już naliczali wyższe opłaty. Dwuletnia rentowność jest bliska 4%. W tym miejscu wielu na rynku widzi Rezerwę Federalną podniesienie stawki fed-funds do. A rentowność dwóch lat jest próbą prognozowania poziomu stopy funduszy federalnych na kilka lat od chwili obecnej, aby wkrótce mogła zakończyć się wzrost.
To może przynieść ulgę giełdzie. Koniec podwyżek stóp ograniczy nadchodzący ból gospodarczy – a ceny akcji zaczną rosnąć.
Gdy strach rynkowy słabnie – choć z przerwami i startami – globalny kapitał przestałby gromadzić się w dolarze. W końcu złotówki już w tym roku wzrosły.
W tym scenariuszu inflacja może w końcu znaleźć się pod kontrolą, co nie wróży dobrze dla ropy. Ropa naftowa spadła już do połowy lat 80. w dolarach za baryłkę, poniżej poziomu, na którym handlowano tuż przed inwazją Rosji na Ukrainę, co wzbudza oczekiwania na niedobór ropy.
Więc chociaż handel strachem może mieć więcej miejsca do działania, z pewnością nie jest już na wczesnym etapie.
Napisz do Jacoba Sonenshine'a na [email chroniony]