W Europie trwa wojna energetyczna

Każdy, kto śledzi moje prace, będzie wiedział, że jestem dość niedźwiedzi o stanie gospodarki w Europie. Dużą częścią tego jest dławienie Putina w sprawie energia rynek. W pewnym stopniu pomogła jednak pogoda.  

Popyt na gaz w UE spadł o 24%

Dziś rano otrzymaliśmy dane od firmy analitycznej ICIS, że popyt na gaz w UE był w zeszłym miesiącu o 24% niższy od średniej z pięciu lat. Wynika to z podobnego spadku z poprzedniego miesiąca.


Szukasz szybkich wiadomości, porad i analiz rynkowych?

Zapisz się do newslettera Invezz już dziś.

To jest dobra wiadomość. Pokazuje, że obywatele Europy zmniejszają zapotrzebowanie na gaz, który jest największą bronią Putina w wojnie z Ukrainą. Ogromne podziękowania należą się jednak bogom pogody, ponieważ w ciągu ostatnich kilku miesięcy na kontynencie było wyjątkowo ciepło.

Jednak ten wyjątkowo ciepły klimat nie zmienił się, co oznacza, że ​​dane z przyszłego miesiąca będą bardziej interesujące. Zima naprawdę nadeszła, a szczyptę odczuje Europa. Niemniej jednak ostatnie dwa miesiące były ciosem w nadzieje Putina, że ​​UE przedłoży ich zapotrzebowanie na energię ponad wsparcie dla Ukrainy.  

Ten test zostanie zaakcentowany przez ostatnie sankcje, których UE zakazała Rosyjski import ropy naftowej, aktywny od dzisiejszego ranka. Dwa źródła u głównych rosyjskich producentów ropy, rozmawiające z Reutersem i proszące o zachowanie anonimowości, powiedziały, że z powodu zakazu produkcja rosyjskiej ropy może spaść nawet o 1 milion baryłek dziennie w 2023 roku. Europa ogranicza główne źródło finansowania Putina.

Droga do zielonej energii?

Problem z Europą polega na tym, że jest ona bardzo słabo wyposażona w zasoby naturalne, przynajmniej jeśli chodzi o energię. Doprowadziło to do silnego polegania na zewnętrznych źródłach energii. Norwegia nadal radzi sobie dobrze, ale Rosja wyraźnie pokazała, jak niebezpieczna jest ta zależność.

Jestem ostrożnym optymistą, że w dłuższej perspektywie ta wojna energetyczna może skłonić Europę do próby naprawienia tej chronicznej słabości. Może nie być pobłogosławiony w dziale zasobów paliw kopalnych, ale w przypadku energii odnawialnej to inna historia.

Europa nie ma żadnych wad w zakresie zdolności do wytwarzania i magazynowania energii odnawialnej. To źródło energii mogłoby być samowystarczalne i tanie. I hej, jeśli planeta też na tym skorzysta, to szczęśliwe dni.

W maju UE przedstawiła plany „masowego” wzrostu energii słonecznej i wiatrowej, aby zmniejszyć swoją zależność od rosyjskiej ropy i gazu. Celem było, aby do 40 r. 2030% miksu energetycznego UE pochodziło ze źródeł odnawialnych. Ta propozycja podniosła ten udział do 45%.

Nadal wydaje się, że to nie wystarczy, ale byłoby to kolosalne odejście od wszystkiego, co UE kiedykolwiek znała. „Oczywiste jest, że musimy położyć kres tej zależności i to znacznie szybciej (niż to, co mieliśmy) przewidywaliśmy przed tą wojną”, powiedział w maju Frans Timmermans, urzędnik UE, który kierował zielonym ładem.

Jak powiedziałem, cel znajdował się na miejscu na długo przed wojną rosyjską. Gdyby UE szybciej przeszła na tę energię odnawialną, miałaby znacznie silniejszą pozycję, by wspierać Ukrainę dzisiaj.

Co dzieje się dalej?

Między chińską gospodarką wciąż działającą poniżej pełnych mocy – choć, jak Pisałem około zeszłego tygodnia, wygląda na to, że otworzy się wcześniej niż oczekiwano – a także absurdalnie silny dolar i wspomnianego ograniczenia energetycznego w Europie, spada popyt na ropę.

Ale gdy zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, termometr nadal spada. Najtrudniejsze dopiero przed nami, ale nie ma wątpliwości, że 24-procentowy spadek popytu ze strony UE to cios dla Putina. Zakaz na rosyjską ropę naftową znów podkręca obroty.

Źródło: https://invezz.com/news/2022/12/05/the-energy-war-continues-in-europe/