Złożoność znalezienia odpowiedniego terminu handlu Toronto Raptors

Toronto Raptors byli powszechnie postrzegani jako rozsądna drużyna play-offowa wchodząca w kampanię 2022-2023 i jak dotąd te oczekiwania spadły. Organizacja ma obecnie 22-27 lat i siedzi niewygodnie poza turniejem wstępnym.

Podczas gdy większość składu pozostała nienaruszona, połączenie słabej chemii na korcie i chwiejnego ataku na połowie kortu cofnęło Raptors.

Łącznie Toronto zajmuje czwarte miejsce pod względem długości rzutów za dwa punkty w NBA. Strzały z odległości większej niż 16 stóp, ale zza linii trzech punktów, stanowią dziewięć procent ofensywy zespołu. To niekoniecznie byłoby złe, gdyby byli w stanie przekonwertować te próby w przyzwoitym tempie. Zamiast tego zajmują przedostatnie miejsce w NBA pod względem skuteczności z tego obszaru, osiągając zaledwie 34.9%, czyli 6.5 punktu procentowego mniej niż średnia ligowa.

Nie pomaga fakt, że Raptors mają również przedostatni w lidze współczynnik konwersji z przedziału trzech punktów, osiągając niezwykle imponujące 33.4% w ciągu roku, a także zaledwie 69.7% tuż przy krawędzi, zajmując 17. liga.

Krótko mówiąc, Raptors naprawdę nie są skuteczni z dowolnego miejsca, pomimo dość solidnej bazy talentów Pascala Siakama, Freda VanVleeta, Scottiego Barnesa, OG Anunoby'ego i Gary'ego Trenta Jr. Wszyscy z nich mają średnio ponad 15 punktów na mecz, ale ani jeden nie trafia z ponad 48% z pola ani ponad 37% z dużej odległości.

Co więc robić?

Wymiana wydawałaby się dość oczywista, gdy zbliża się termin, ale jakiego typu gracza powinni brać na cel Raptors?

Chociaż ironia jest tutaj głęboka, DeMar DeRozan z Chicago – były Raptor – jest dokładnie archetypem, którego klub obecnie potrzebuje. DeRozan jest skuteczny praktycznie z każdego miejsca w łuku, jest jednym z najlepszych graczy z postu w NBA i fauluje jak nikt inny.

DeRozan od razu byłby drugim najlepszym rozgrywającym w drużynie, mógłby dźwigać ofensywny ciężar przez długie odcinki i działałby jako bliższy koniec gry, elementy, których Raptors bardzo potrzebują w tym sezonie.

Oczywiście pozyskanie DeRozana na pokładzie kosztowałoby sporo grosza, a Bulls bez wątpienia poprosiliby w zamian o Anunoby, i tu pojawiają się problemy. Mówi się, że 25-latek przyniesie absolutny łup na rynku handlowym, a niektórzy nawet wspominają o paczce Rudy'ego Goberta, którą Minnesota wysłała do Utah jako plan.

Wartość DeRozana, choć sama w sobie znacząca, nie spełnia tych oczekiwań.

VanVleet za DeRozana również nie ma większego sensu, biorąc pod uwagę, że Raptors zostaliby z bardzo małą ilością strzelania obwodowego i obsługiwania piłki, dwóch obszarów, z których nie mogą sobie pozwolić. DeRozan, mimo wszystkiego, co wnosi do stołu, nie jest strzelcem za trzy punkty, a bez VanVleeta byłby przeciążony jako główny inicjator gry.

Poza tym rozgrywający All-Star może zrezygnować tego lata, rezygnując z 22.8 miliona dolarów za większą wypłatę. Bulls nie zamierzają oddać DeRozana za ewentualne wypożyczenie.

Siakam jest prawie na pewno niedostępny w każdym takim handlu. Jest młodszy i ogólnie lepszy niż DeRozan. To prawdopodobnie nie byłoby startowe dla prezesa zespołu Masai Ujiri, chyba że Bulls mieliby osłodzić pulę, czego i tak tak naprawdę nie mają na to atutów.

To pozostawia Barnesa i Trenta Jr. i możesz przedstawić argumenty, że żaden z graczy nie ma sensu. Trent Jr po prostu nie ma wystarczającej wartości, by sprowadzić DeRozana, a Raptors musieliby dołączyć małą skrzynię skarbów z dodatkami, aby było to opłacalne, co wydaje się mało prawdopodobne, by byli skłonni to zrobić. Wartość Trenta Jr jest dodatkowo problematyczna przez fakt, że może zrezygnować z umowy tego lata i zostać nieograniczonym wolnym agentem. Po prostu nie ma mowy, żeby Bulls poświęcili DeRozana za półroczne wypożyczenie.

Jeśli chodzi o Barnesa, Raptors są w pełni świadomi jego zeszłorocznego statusu Debiutanta Roku i potencjału, jaki posiada. Chociaż obecnie nie jest tak blisko bycia graczem, jakim jest DeRozan, przyszłość nie jest jeszcze zapisana, a ten urok prawdopodobnie sprawia, że ​​Raptors ciężko go sprzedać.

Ogólnie rzecz biorąc, Raptors są w trudnej sytuacji handlowej. Mógłbyś zastąpić nazwisko DeRozana innymi uznanymi All-Stars, którzy nie są na poziomie supergwiazdy, a logika zastosowana do pięciu głównych graczy Toronto byłaby taka sama. Nie ma szans na Anunoby, Siakam i Barnes, VanVleet jest zbyt ważny, a Trent Jr nie ma wystarczającej wartości. Spłucz, powtórz.

DeRozan pozostaje archetypem, którym powinni się zainteresować, oczywiście zakładając, że chcą pozostać konkurencyjni. Jeśli nie, to całkowicie zmienia rozmowę i pozwoliłoby im zbadać oferty dla VanVleet, Siakam, a nawet Anunoby, ponieważ wszystkie trzy przyniosłyby znaczne zyski.

Raptors pozostają jedną z najbardziej intrygujących drużyn, które należy śledzić przed terminem wymiany handlowej NBA 9 lutego.

O ile nie zaznaczono inaczej, wszystkie statystyki za pośrednictwem NBA.com, PBPSstats, Czyszczenie szkła or Koszykówka-Referencja. Wszystkie informacje o wynagrodzeniu za pośrednictwem Spotrac. Wszystkie szanse dzięki uprzejmości Zakłady sportowe FanDuel.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/mortenjensen/2023/01/26/the-complexity-of-finding-a-proper-toronto-raptors-deadline-trade/