Amy Kurland w kawiarni Bluebird uhonorowana przez Centrum Przedsiębiorców Nashville

Bluebird Café jest od 40 lat premierowym pokojem odsłuchowym w Nashville. To, co zaczęło się jako restauracja dla smakoszy z okazjonalną muzyką na żywo, przekształciło się w cieszące się międzynarodowym uznaniem miejsce, które co roku przyjmuje ponad 70,000 XNUMX gości.

Każdego wieczoru w rundzie można usłyszeć nowicjuszy i nagradzanych autorów piosenek. To miejsce, w którym Garth Brooks i Taylor Swift zostali słynnie odkryci, a gwiazdy, takie jak Bono i Tom Hanks, odwiedzali, by poczuć jego magię.

Świętowana za podnoszenie na duchu społeczności autorów piosenek oraz jej wieloletnią i znaczącą karierę w Nashville, założycielka Bluebird Cafe, Amy Kurland, zostanie dziś wieczorem wprowadzona na zajęcia z Galerii Sław Przedsiębiorców 2022 w Nashville Entrepreneur Center. Dołącza do poprzednich wychowanków Dolly Parton i Trishy Yearwood.

WIĘCEJ OD FORBESTrisha Yearwood o sukcesie w przedsiębiorczości: „Zawsze byłem otwarty na możliwości”

„Dla kogoś, kto uważa mnie za ikonę biznesu, jest naprawdę szalony, ponieważ, do licha, nie byłem aż tak dobrym biznesmenem”, mówi mi Kurland. „Myślę, że moja rodzina miała wpływ na dzisiejsze Nashville i cieszę się, że też mogę być jego częścią”.

Podczas gdy Kurland mówi o telewizyjnym dramacie Nashville i film 1993 Rzecz zwana miłością pomógł wprowadzić Bluebird Café w centrum uwagi kraju, miejsce to od dawna było znane z wieczorów pisarzy. Kurland przyznaje, że Songwriters Hall of Famer Don Schlitz i Mississippi Musicians Hall of Famer Fred Knobloch zasugerowali autorom piosenek występ na środku sali. Wspomina, jak pisarze opisali to jako granie na gitarze w salonie.

„Chociaż nie wymyśliłam ludzi grających na gitarze w kółko, wymyśliłam za to pobieranie pieniędzy za bilet”, mówi, „a Bluebird jest sławny i naprawdę jest epicentrum wszystkich pisarzy przez ostatnie 40 lat ”.

WIĘCEJ OD FORBESJak pisarz z firmy wydawniczej Ronniego Dunna zainspirował swój nowy album

Kurland przyznaje, że na początku lat 80., kiedy drzwi słynnego pokoju odsłuchowego po raz pierwszy otworzyły się, brakowało jej zmysłu biznesowego. W rzeczywistości początkowy pomysł na to, co stanie się Bluebirdem, pochodzi od jej chłopaka w tym czasie. Chciała pracować w branży restauracyjnej, a on zasugerował, żeby zbudowała scenę, aby on i jego przyjaciele mogli grać. Ówczesny chłopak Kurlanda i jego przyjaciele pomogli przekształcić dawny pokój gier w restaurację i miejsce.

Podczas gdy wielu jej przyjaciół i rodziny rzuciło się z pomocą, Kurland mówi, że wczesne lata jako właścicielka nie były łatwe.

„Wrzucono mnie na głęboką wodę i powiem wam, że tonąłem” — przyznaje Kurland. „Jedyną rzeczą, która działała, było to, że ludzie wchodzili do drzwi. Mieliśmy klientów, mieliśmy dobre jedzenie, ale kurcze, nie zarabialiśmy pieniędzy”.

WIĘCEJ OD FORBESAustin Burke pomaga autorom piosenek, dając 15 procent swoich mistrzów

Kurland zapisał się do lokalnego college'u i do National Restaurant Association, aby brać udział w małych zajęciach biznesowych. „Ktoś mi powiedział, że nie ma wstydu nie wiedzieć, jak prowadzić swój biznes, nawet gdy już go założyłeś” – mówi. „Jedynym wstydem byłoby to, że tego nie rozgryzłem”.

Dopiero, gdy przez cztery lata uczęszczała na zajęcia z marketingu, coś zaskoczyło. Zajęcia z marketingu w Kurland nauczyły ją wybierać, w czym jest dobra i co chce robić. To przekonało ją do rezygnacji z lunchu i to był moment, w którym przestała tracić pieniądze.

„To było absolutnie rewolucyjne” – mówi.

Kurland nauczyła się również opierać na swoich mocnych stronach: potrafiła rozpoznać dobrą piosenkę i miała relacje z każdym, kto grał na miejscu. Nie skupiała się na jednym gatunku muzyki, a zamiast tego wszyscy byli mile widziani na występie w Bluebird.

„Zapewniłam miejsce dla najnowszej osoby w mieście, aby mogła wysiąść z autobusu, przyjść i zagrać, a autorowi piosenek, który właśnie wygrał nagrodę Grammy lub CMA, aby świętować to w cudownej atmosferze” – mówi.

Jednym z tych przyszłych nagradzanych piosenkarzy i autorów piosenek był Garth Brooks. Jest także jedną z ulubionych historii sukcesu Kurlandu.

„Nie wiem, co takiego jest w Garth, że ma tę falę charyzmy i wrażliwości, ale to dla mnie oczywiste i byłam fanką od pierwszej minuty”, mówi. „Wspaniale było tego doświadczyć jako sędziego na swoim pierwszym przesłuchaniu, a następnie zaprosić go z powrotem do gry i wzmocnić to faktem, że otrzymał owację na stojąco w środku piosenki. To nie zdarza się często”.

WIĘCEJ OD FORBESMuzyka spalania oznacza 20 lat ze 100 utworami nr 1

Lynn Schultz z Capitol Records, która wcześniej odeszła od Brooksa, była obecna na kolejnym pokazie Bluebird, w którym wystąpiła piosenkarka. Kurland mówi, że dyrektor wytwórni płytowej „pobladł”, kiedy zdał sobie sprawę, że już odmówił Brooksowi.

„Zablokował wszystkich, którzy próbowali dostać się do niego po koncercie, aby powiedzieć: „Będziesz mój. Przychodzisz do biura z samego rana” — wspomina Kurland. „Jednym z powodów, dla których bardzo lubię Gartha i tę historię, jest to, że od tamtej pory tak bardzo mnie wspiera. To człowiek, który nie zapomina, kto mu pomógł po drodze”.

Tak jak Brooks nie zapomniał o swoich wczesnych zwolennikach, tak Kurland nie stracił z oczu znaczenia autorów piosenek i pomagania społeczności Nashville poprzez koncerty charytatywne. Szacuje, że dzięki corocznym pokazom dobroczynnym Alive Hospice obiekt zebrał ponad milion dolarów.

WIĘCEJ OD FORBESNicolle Galyon dzieli się swoimi muzycznymi wspomnieniami z debiutanckim albumem „Firstborn”

W 2008 roku Kurland osiągnął punkt krytyczny. Była wypalona i nie chciała, żeby miejsce zawaliło się. Mówi, że głos kazał jej „oddać to stowarzyszeniu autorów piosenek”. Zamiast sprzedać słynną salę inwestorowi, Kurland przekazał później w tym samym roku własność Bluebird Café na rzecz Nashville Songwriters Association International.

„Stowarzyszenie powiedziało: 'Nie damy ci tego dać. Przyjmiemy go po obniżonej cenie i zapłacimy tantiemy” – mówi Kurland. „Ich działalność polega na upewnianiu się, że ludzie, którzy tworzą rzeczy, otrzymują tantiemy, więc otrzymuję niewielką wypłatę z zysków.”

Była pracownica Bluebird Erika Wollam Nichols pracowała w tym czasie w NSAI i pomogła Kurlandowi przejść przez ten proces. Wollam Nichols obecnie pełni funkcję prezesa i dyrektora generalnego Bluebird i Kurland przypisuje swojemu byłemu koleżance doświadczenie biznesowe i umiejętność znajdowania sponsorów oraz wprowadzania na rynek towarów i wydarzeń Bluebird za pomoc w rozwoju i popularności obiektu.

„Zarabiają dużo pieniędzy i okazuje się, że jeśli naprawdę jesteś biznesmenem, to is dobry interes” – mówi.

Podczas gdy Kurland nadal jest zaangażowana w Bluebird Café na odległość, nigdy nie przestała bronić autorów piosenek i dać im bezpieczną przestrzeń do dzielenia się swoją muzyką i bycia wysłuchanym.

„Czego ludzie chcą bardziej niż czegokolwiek, to być wysłuchanym i docenionym” – mówi. „Dla mnie największym przesłaniem jest to, że to autorzy piosenek i muzycy tworzą Bluebird”.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/anniereuter/2022/10/24/the-bluebird-cafs-amy-kurland-honored-by-nashville-entrepreneur-center/