Najlepsze miejsca do jedzenia i picia w San Diego już teraz

Scena restauracji i barów w San Diego rozrosła się skokowo w stosunkowo krótkim czasie. Przez lata tej rozległej nadmorskiej metropolii odmawiano udziału w kalifornijskiej rozmowie kulinarnej. Zakładano, że przyjechałeś tu po piasek i słońce, ale nigdy nie było dobrej kuchni.

Nadszedł czas, by raz na zawsze położyć kres temu wyobrażeniu. Ciągła seria otwarć w ciągu ostatnich kilku lat podkreśla obfitość talentów rezydentów. Eklektyczne wpływy i innowacyjne preparaty są w pełni widoczne, co jasno pokazuje, że jest to pełne smaków miasto z własną, odrębną osobowością. Jeśli od jakiegoś czasu nie byłeś w San Diego, możesz nie rozpoznać, co będzie na Ciebie czekać po przyjeździe. Oto kilka godnych uwagi miejsc, które pomogą Ci nadrobić zaległości.

Marisi (1044 Wall Street, La Jolla)

Chociaż jest otwarte zaledwie od miesiąca, to bistro z włoskim akcentem działa od czasów przed Covidem. Nie marnowała czasu, stając się lokalnym hotspotem. Ręcznie robione makarony są zwycięzcami wszystkich, ale nie można przegapić delikatnego agnolotti z krabem królewskim i kukurydzą. Będziesz także chciał zrobić miejsce dla mocnych białek z paleniska. Potem są napoje. W takim miejscu dostępna jest obszerna karta win, ale dyrektor napojów Beau du Bois – ze swoim trzygwiazdkowym rodowodem Michelin – podnosi stawkę dzięki rewelacyjnemu programowi aperitifów. Potem skręca na nieoczekiwane terytorium, oferując światowej klasy wybór burbonów… Tylko dlatego. Właściwie można wyciągnąć łyk jego prywatnej beczki whisky WL Weller prosto z beczki. Unikalny płyn jest mocny i cynamonowy do przodu i będzie nadal ewoluował w dębie, gdy nasiąka słońcem południowej Kalifornii.

animacja (969 Pacific Hwy, Śródmieście)

Szefowa kuchni Tara Monsod absolutnie miażdży to w tej azjatyckiej kuchni mieszczącej się w eleganckich wykopaliskach w centrum miasta. Jej figlarne potrawy wyskakują ze stołu, przyciągając wpływy z Filipin aż do Indii. Wyróżnia się tajwański kurczak w gorącym miodzie i pieprzu syczuańskim; chrupiące tosty z krewetkami duszone w ikry pstrąga; Inasal platerowany wraz z ryżem maślanym z kurkumą, z atchara i pikantnym toyomansi. Menu rośnie w siłę, zanim osiągniesz jego rzekomą specjalność: A5 Miyazaki Wagyu. Do parowania tam można sączyć z najszerszej oferty japońskiej whisky w mieście. Ale zechcesz rozpocząć wieczór od którejś z pomysłowych kreacji koktajlowych w barze. Diabelski Owoc, zbudowany na mezcalu z kokosem, to rozsądny i orzeźwiający sposób na rozpoczęcie.

Młoda Krew (ul. 777 G, San Diego, East Village)

Sąsiedztwo może nie oferować najprostszego SEO, ale z pewnością pasuje do koncepcji jedzenia i napojów. Hybrydowy gastropub/klub nocny ma nie jeden, ale drugiej oddzielne garderoby. A najnowszy, Young Blood, istnieje jako jedno z najlepszych miejsc w mieście dla szlachetnej miksologii. Będziesz musiał zarezerwować z dużym wyprzedzeniem, aby zapewnić jeden z zaledwie dziewięciu stołków przy barze. Zakup biletu za 65 USD obejmuje trzy koktajle: przystawkę, danie główne i deser. Każdy jest szyty na miarę na podstawie krótkiej rozmowy z barmanem. Cokolwiek wlewają się do eleganckiego kielicha, oczekuj, że będzie ono zrównoważone, pięknie wykonane i niepodobne do niczego, co piłeś wcześniej. Za dodatkową opłatą dostępne są również whisky vintage i amari.

Valentina (810 N Coast Hwy 101, Encinitas)

Mieszkańcy hrabstwa North są wdzięczni za to ciepłe bistro i winiarnię, która służy również jako kotwica lokalnej sceny weekendowego brunchu. W menu jest swobodnie hiszpański temat, z krokietami iberyjskimi, paellą i gambas al ajillo, które występują jako gwiazdy. Ale możesz tu również zjeść fantastyczny sznycel. Lub delektuj się francuskimi inspiracjami, takimi jak frytki ze stekami… I frytki z mule. Trudno więc ustalić jednolitą tożsamość w tym miejscu. Nie oczekuj niczego więcej niż przyjemnych dla tłumu małych talerzy w połączeniu z grupą zabawnych win przy kieliszkach - zapakowanych w łatwe, plażowe klimaty. Dodatkowe punkty za bycie entuzjastycznie przyjaznym psom.

Seneca (901 Bayfront Ct Poziom 19, Marina)

Położona na 19. piętrze na dachu hotelu InterContinental Seneca to dziwaczna trattoria z godnym pozazdroszczenia widokiem. Zazwyczaj tego rodzaju lokale gastronomiczne zmniejszają oczekiwania dotyczące tego, co dzieje się w kuchni. Nie tutaj. Miękka i słona mozzarella jest ręcznie rozciągnięta na stole, codzienne wybory ryb są pieczone na grillu opalanym drewnem, a neapolitańska pizza prosto z pieca, przybrana w burratę, guanciale i aromatyczną bazylię. Wszystko to rewelacyjne. Program koktajli idzie w ich ślady, podnosząc libacje na dachach na wyżyny dzięki swojemu oddaniu spritzom, a także pomysłowym ofertom opartym na ginu, whisky i spirytusie z agawy. Montanaista jest odpowiednim aperitifem do ustawienia: mezcal, amaro i biały wermut, tworzące słodko-gorzkie orzeźwienie, które łączy się z panoramą półwyspu Point Loma opadającego w kierunku Pacyfiku.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/bradjaphe/2022/09/30/the-best-places-to-eat-and-drink-in-san-diego-right-now/