Tesla Model Y z zasięgiem 500 mil już tu może być

At Dzień baterii Tesli we wrześniu 2020 rTesla obiecała obniżkę cen akumulatorów nowej generacji 56 o 4680%. Ale te nowe, większe ogniwa rzekomo oferują również większą gęstość energii. W związku ze zwyczajową tajemnicą Tesli dotyczącą rzeczywistej pojemności jej akumulatorów, krążą pogłoski na temat tego, na jakim etapie jest Tesla ze swoimi 4680 ogniwami. Ale jedna plotka jest szczególnie kusząca: na drogach mogą już znajdować się Tesla Model Y o potencjale zasięgu 500 mil.

Jednym ze źródeł tej plotki był tweet autorstwa obserwator Tesli na Twitterze o nazwie @DoctorJack16, który twierdził, że niektórzy pracownicy Tesli już jeżdżą Teslą Model Y z akumulatorami wystarczającymi na przejechanie 500 km. Jego dowody są skąpe, ale pojawiły się nawet teorie, że zasięg istnieje, ale obecnie jest zablokowany na czas testowania nowych ogniw. Dotyczy to samochodów Tesla Model Y produkowanych w Giga Texas, które są obecnie dostarczane z ogniwami 4680 i akumulatorami „strukturalnymi”, co oznacza, że ​​ogniwa i pakiety są zintegrowane z podwoziem, aby uniknąć konieczności stosowania dodatkowych elementów zwiększających sztywność.

Obliczenia dotyczące zasięgu 500 mil opierają się na danych ogłoszonych podczas Dnia Baterii Tesli w 2020 r. Dla wielu nagłówkiem była obniżka cen o 56%, ale Tesla ogłosiła również 16% większy zasięg w porównaniu z konstrukcją ogniwa, 20% w porównaniu z materiał anodowy, 4% z materiału katody i 14% z integracji nośnika ogniwa (bateria strukturalna). Daje to łącznie 54% dodatku. Tesla Model Y ma zasięg EPA w USA wynoszący 330 i zasięg WLTP w Wielkiej Brytanii wynoszący 331 mil. Dodaj 54%, a otrzymasz odpowiednio 508 lub 510 mil.

Niezależnie od tego, czy ta plotka jest prawdziwa (i tak naprawdę nie ma za nią zbyt wielu dowodów), za kilka lat zobaczymy pojazdy elektryczne o takim zasięgu. The Elektryczny prototyp Mercedes-Benz Vision EQXX przejechał na jednym ładowaniu całą trasę ze Stuttgartu w Niemczech do Silverstone w Wielkiej Brytanii – dystans 1,202 km (751 mil). Samochód ten wyposażony jest w akumulator o pojemności 100 kWh, taki sam jak obecna Tesla Model S. Swój niesamowity zasięg osiąga dzięki wydajności, także podczas jazdy, choć z opisu tej podróży nie wynikało, że był „przesadzany” przez całą podróż. Musiał stawić czoła prędkościom i natężeniu ruchu na autostradzie, co czyniło to osiągnięcie jeszcze bardziej niesamowitym.

Zarówno wydajność pojazdów, jak i gęstość akumulatorów stale rosną. Istnieje wiele technologii, które mogą zapewnić kolejną radykalną zmianę, np Baterie Theion na bazie siarki, które obiecują potrojoną gęstość w porównaniu z obecnymi ogniwami litowo-jonowymi. Już teraz istnieje coraz większa liczba pojazdów elektrycznych o zasięgu niemal 400 km, takich jak Tesla Model S, BMW iX xDrive50 i Ford Mustang Mach E RWD Extended Range. Mercedes EQS 450+ osiąga do 453 km (WLTP).

Jednak, jak w przypadku każdej nowej, przełomowej technologii, pojawienie się pojazdów o napędzie akumulatorowym spowodowało radykalne różnice zdań na temat kierunku, w jakim powinien zmierzać transport. Niektórzy twierdzą, że należy całkowicie zakazać używania samochodów i zmusić wszystkich do korzystania z roweru. Nieco mniej radykalny jest pogląd, że większość ludzi mieszkających w miastach nie potrzebuje samochodu o dużym zasięgu, gdy większość ich podróży to mniej niż 50 mil w obie strony. Kupno samochodu o większym zasięgu jest zatem stratą pieniędzy i zasobów.

Ma to zastosowanie, jeśli WSZYSTKIE Twoje podróże mają taką długość, ale większość osób posiadających tylko jeden samochód chce, aby mógł on odbywać wszystkie podróże jednym pojazdem, nawet jeśli dłuższe podróże odbywają się tylko raz lub dwa razy w roku. W tym miejscu liczba 500 mil zasięgu jest szczególnie magiczna. Z mojego doświadczenia jako właściciela pojazdu elektrycznego wynika, że ​​chociaż możesz osiągnąć określony zasięg (właściwie udało mi się to wczoraj na moim, mimo że klimatyzacja była włączona), bardziej prawdopodobne jest, że uzyskasz 70-80%. W końcu kto chce cały czas jeździć jak babcia? Oznacza to, że zasięg 500 mil to tak naprawdę 350–400 mil.

Niejednokrotnie brałem udział w „dyskusjach” w mediach społecznościowych z amerykańskimi czytelnikami, którzy twierdzą, że za jednym razem odbywają podróże trwające około 12 godzin. Może Hunterowi S. Thompsonowi udało się to osiągnąć przy dużej prędkości i można było co jakiś czas zmieniać kierowców, aby wyruszyć w epicką podróż po USA w stylu Jacka Kerouaca. Ale nie wydaje się to świetnym sposobem podróżowania, a z rodziną w samochodzie też graniczy z niemożliwością.

Amerykanie rzeczywiście pokonują dłuższe dystanse niż Europejczycy, zwłaszcza Brytyjczycy. W rzeczywistości przeciętny kierowca w USA pokonuje 14,000 874 mil rocznie, podczas gdy w Wielkiej Brytanii jest to o połowę mniej. Pod względem kulturowym Amerykanie wydają się gotowi jechać godzinę do centrum handlowego, podczas gdy my, Brytyjczycy, nie będziemy się tym przejmować. W rzeczywistości najdłuższa odległość, jaką można przejechać w Wielkiej Brytanii, to trasa z Land's End (w Kornwalii) do John o' Groats (w Szkocji), która wynosi 841 mil (lub 9 mil w zależności od wybranej drogi). Najszybszy czas w historii wyniósł 36 godzin i 89 minut przy średniej prędkości 19 mil na godzinę, czyli o XNUMX mil na godzinę powyżej najszybszego limitu w Wielkiej Brytanii, a więc wyraźnie nielegalnego. W rzeczywistości jest to podróż z co najmniej jedną przerwą na nocleg, prawdopodobnie dwiema.

Już teraz, jeśli posiadasz samochód o zasięgu WLTP/EPA wynoszącym 300 mil i ładujesz go w domu, Twoje podróże do publicznych stacji ładowania będą minimalne i będą odbywać się tylko podczas dłuższych podróży. Zwiększ ten dystans do 500 mil, a publicznej ładowarki będziesz używać wyłącznie podczas kilkudniowych wycieczek, takich jak wakacje za kierownicą. W przypadku większości rozsądnych kierowców rzeczywisty zasięg wynoszący 350–400 mil to więcej niż cały dzień jazdy. Zatem każda jednodniowa wycieczka zostanie uwzględniona.

Chociaż może to nie być takie prawdziwe w przypadku kierowców z USA, w przypadku kierowców z Wielkiej Brytanii samochód o zasięgu 500 mil powodowałby problemy z publiczną siecią ładowania raczej dyskusyjną w przypadku tych, którzy ładują w domu lub na pobliskiej ulicy. Prawie nigdy nie będziesz musiał ładować gdziekolwiek indziej. Dlatego te pogłoski o Tesli Model Y o zasięgu 500 mil są tak ekscytujące. Niezależnie od tego, czy są one prawdziwe, czy nie, samochód z takimi możliwościami jest już niedaleko, a dla wielu kierowców oznaczałoby to wyraźną zmianę kultury tankowania.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/jamesmorris/2022/07/16/tesla-model-y-with-500-mile-range-could-already-be-here/