Podwyżki podatków nie obniżą cen gazu na stacji

Gubernator Gavin Newsom uważa, że ​​ceny gazu w Kalifornii są zbyt wysokie. I ma rację. Jednak jego twierdzenia, że ​​może obniżyć ceny benzyny, zmuszając konsumentów do płacenia wyższych podatków, tylko pogorszą złą sytuację.

Prawdopodobnie nie sformułowałby swoich oświadczeń w ten sposób i należy zauważyć, że w chwili pisania tego tekstu gubernator nie przedstawił żadnych konkretnych propozycji legislacyjnych. Niemniej jednak, podobnie jak prezydent Biden, nieustannie twierdzi, że podwyżka akcyzy na benzynę jest potrzebna, ponieważ producenci ropy osiągają „nieoczekiwane zyski”.

Zyski koncernów naftowych były w zeszłym roku wysokie; na przykład według ExxonMobilXOM
sprawozdanie finansowe, zarobili ponad 23.0 miliardy dolarów w 2021 roku. Ale kiedy zyski magicznie przekształcają się ze zwykłych zysków w nieoczekiwane zyski? Odpowiedź jest całkowicie subiektywna.

Prezydent i gubernator uważają, że nieoczekiwane spadki mają miejsce, jeśli zyski przekraczają nieznany próg w danym roku. Ale w szczytowym momencie pandemii w 2020 roku ExxonMobil stracił 22.4 miliarda dolarów. Równie logiczne jest przyjmowanie perspektywy wieloletniej przy podejmowaniu decyzji, czy firmy osiągają nieoczekiwane zyski. Jeśli weźmie się pod uwagę straty z 2020 r., inwestorzy zasadniczo nie uzyskali żadnych zysków w ciągu ostatnich dwóch lat. W oparciu o dwuletnią perspektywę zysków, gdzie jest gratka?

Alternatywnie, biorąc pod uwagę perspektywę roczną, jeśli 23 miliardy dolarów zysku uzasadniają podatek od nieoczekiwanych zysków, to czy prawie wzajemne straty w poprzednim roku nie powinny uzasadniać subsydiowania nieoczekiwanych strat? W końcu tak jak prezydent Biden twierdzi, że zyski nie wynikają z działań firmy, tak straty spowodowane pandemią nie wynikają z działań kierownictwa.

Bez solidnych odpowiedzi na te pytania koncepcja „nieoczekiwanego zysku” jest bez znaczenia.

Co ważniejsze, retoryka gubernatora Newsoma ani nie trafnie diagnozuje przyczyny wysokich cen gazu w Kalifornii, ani nie dostarcza racjonalnego rozwiązania, które przyniosłoby potrzebną ulgę mieszkańcom stanu. Aby zrozumieć dlaczego, wystarczy spojrzeć na historyczne dane dotyczące cen gazu.

Poniższy wykres przedstawia średnie miesięczne ceny benzyny w Kalifornii w stosunku do średnich cen w USA w okresie od lipca 2000 r. do listopada 2022 r. Dane z ponad 22 lat pokazują, że ceny benzyny w Kalifornii były konsekwentnie droższe niż średnia krajowa.

Przed 2015 r. premie (np. o ile droższe były ceny gazu w Kalifornii w porównaniu z ogólnymi cenami w USA) wynosiły średnio około 12%. Ta premia była spowodowana wyjątkowymi wymaganiami dotyczącymi receptury Kalifornii i wyższymi stanowymi akcyzami na benzynę w porównaniu ze wszystkimi innymi stanami. W rzeczywistości Kalifornia ma teraz Najwyższa podatku akcyzowego na benzynę w kraju według Fundacji Podatkowej.

Wykres pokazuje również, że coś się zmieniło w 2015 roku. Średnie ceny benzyny w Kalifornii wzrosły w stosunku do średnich cen benzyny w USA i od tego czasu są średnio o prawie 33% droższe.

Zapewnienie trwałej pomocy kierowcom w stanie wymaga zrozumienia tego, co wydarzyło się 7 lat temu, aby podnieść ceny w Kalifornii w stosunku do reszty kraju. Jedną z ważnych zmian, które nastąpiły, była tzw rosnąca surowość kalifornijskiego standardu paliwa niskoemisyjnego.

Dzięki tym przepisom spełnienie bardziej rygorystycznych wymagań dotyczących receptur w Kalifornii stało się bardziej uciążliwe. W połączeniu z ograniczeniami dotyczącymi budowy nowej infrastruktury energetycznej, pojawiły się wiążące ograniczenia dostaw charakterystyczne dla Kalifornii. Ograniczone dostawy w stosunku do popytu rynkowego, w połączeniu z rosnącym obciążeniem akcyzą państwa, spowodowały, że ceny benzyny stały się relatywnie droższe.

Mówiąc bardziej zwięźle, ceny gazu w Kalifornii są kosmicznie wysokie dzięki środowisku politycznemu, które Kalifornia wdrożyła, co obejmuje kosztowne regulacje, skuteczny zakaz inwestycji infrastrukturalnych i wysokie podatki akcyzowe.

Na tym tle szaleństwo podatku od nieoczekiwanych zysków Newsom jest oczywiste. Gubernator ignoruje rolę, jaką polityka stanu odegrała w podnoszeniu cen benzyny dla mieszkańców Kalifornii. Zamiast tego podwaja te same zasady, które spowodowały, że ceny benzyny stały się tak nieosiągalne. Jego odpowiedź jest kwintesencją definicji szaleństwa.

Zgodnie z logiką gubernatora, podwyższenie najwyższej w kraju akcyzy na benzynę – która już powoduje wzrost cen – w jakiś sposób obniży koszty benzyny dla konsumentów. Uzasadnia to non sequitur, twierdząc, że państwo mogłoby zwrócić konsumentom wszystkie wpływy z podatku akcyzowego.

Jednak nawet gdyby wszystkie zebrane wpływy z podatku akcyzowego zostały rozdzielone z powrotem do tych, którzy zapłacili podatki (cel niemożliwy), polityka ta jest nadal zasadniczo wadliwa.

Dowody wskazują, że wyższe podatki akcyzowe na benzynę zwiększą koszty ponoszone przez konsumentów przy dystrybutorze. Dlatego propozycje oparte na wypowiedziach gubernatora po prostu podniosłyby ceny benzyny na stacji, a następnie zwróciły te pieniądze konsumentom w postaci ulg podatkowych. W najlepszym razie kompletne pranie, które nie robi nic, aby promować większą przystępność cenową.

W żadnym realistycznym scenariuszu konsumenci nie otrzymają pełnej rekompensaty za zwiększone koszty podatku akcyzowego, które będą musieli zapłacić. W konsekwencji Kalifornijczycy będą płacić więcej za benzynę w krótkim okresie. A stamtąd jest już tylko gorzej.

Polityka stwarza dodatkowy sygnał dla producentów ropy, aby nie inwestowali w Kalifornii. Zmniejszone inwestycje spowodują dalszy wzrost cen benzyny w dłuższej perspektywie, ponieważ przyszłe dostawy benzyny będą dalej spadać w stosunku do oczekiwanego popytu.

Gubernator Newsom ma rację, skupiając się na nieopłacalnych cenach benzyny w Kalifornii, ale jego podejście nie jest w stanie poprawić przystępności cenowej benzyny. Historyczne doświadczenia stanu pokazują, że podnoszenie akcyzy – nawet w imię nieoczekiwanych zysków – spowoduje, że benzyna stanie się jeszcze tańsza. Ostatecznie koszty poniosą konsumenci.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/waynewinegarden/2022/12/05/tax-increases-wont-lower-gas-prices-at-the-pump/