Niespodzianki, wyzwania związane z COVID i mniej emisyjne podejście

W tym kawałku towarzyszącym do „zajrzeć za kulisy” o tym, jak faktycznie powstaje lista „Top 100” branży winiarskiej, Wino i alkohole redaktor magazynu i wydawca Josh Greene opisuje ogólne trendy, które zauważył w ciągu ostatnich 35 lat tworzenia swojego indeksu najlepszych winnic z całego świata. Greene opisuje również tegoroczne niespodzianki, wyzwania związane z COVID, z jakimi borykał się on i jego zespół, oraz jak stworzyć globalną listę o mniejszej emisji dwutlenku węgla.

Jakie ogólne trendy zauważyłeś na przestrzeni lat?

JG: Tworzymy listę 100 najlepszych winiarni od 35 lat iw świecie wina zaszło wiele zmian. W 1987 roku nie mielibyśmy tylu pinot noir w Oregonie. W 1987 roku Hirsch Vineyards (Sonoma) posiadało dwa akry winorośli. Hermann Wiemer nadal prowadziłby swoją winnicę [w stanie Nowy Jork], a Ravines [również w Nowym Jorku] nie istniało wtedy w ich obecnym stanie.

Największą zmianą jest to, jak wielu małych rzemieślniczych hodowców rozwinęło międzynarodową dystrybucję i sławę w ciągu tych 35 lat. I nadal się to dzieje, wciąż pojawiają się nowe. Nastąpiło tyle rozwoju i zmiany stylu. Czy za pięć lat Napa Valley będzie produkować wina, które były produkowane nawet dziesięć lat temu?

Poza Clos Canarelli na Korsyce, czy w tym roku były jakieś niespodzianki?

JG: Powiedziałbym, że J Lohr był niespodzianką. Są ogromnym hodowcą na Środkowym Wybrzeżu Kalifornii, który w tym roku dobrze i konsekwentnie prezentował swoje wyniki. To była ciekawa i miła niespodzianka, a wiele ich win jest bardzo przystępnych cenowo.

Sullivan Rutherford Estate (Napa), Hannes Sabathi (Austria) i Petit & Bajan (Szampania) są zupełnie nowe. Także Clos des Fées (Langwedocja), Vassaltis (Santorini) i Eden Rift (środkowe wybrzeże Kalifornii). Cieszę się, że na liście znajduje się Musar (Liban).

Czy w ciągu ostatnich kilku lat napotkałeś jakiekolwiek wyzwania związane z COVID przy tworzeniu listy?

JG: Mieliśmy wiele wyzwań, z którymi mierzyliśmy się w związku z COVID, ale byliśmy w stanie utrzymać nasz projekt degustacji. Przez długi czas było to naprawdę trudne, ponieważ każdy z nas degustował na odległość. Rozsyłaliśmy próbki, w niektórych przypadkach butelkując próbki dla innych osób, w innych degustowaliśmy z ludźmi podczas rozmowy Zoom, ale zawsze degustowaliśmy z przynajmniej jedną inną osobą. Kiedy ponownie otworzyliśmy nasze biuro, spróbowaliśmy na żywo z jedną, dwiema lub trzema innymi osobami. Było to trudne, ale w tym roku wciąż mogliśmy skosztować dziesięciu tysięcy win.

Większym wyzwaniem podczas pandemii była współpraca z restauracjami [których pracownicy pełnią również funkcję degustatorów i panelistów]. Restauracje miały dwa poziomy wyzwań. Po pierwsze, wiele osób, które z nami degustuje, nie jest już w restauracjach, w których byli wcześniej. Ludzie są rozproszeni po całym miejscu. Po drugie, dla naszego sondażu restauracji próba ustalenia ludzi i tego, co sprzedają, była chaosem. Mamy nadzieję, że w tym roku nasz sondaż restauracyjny wróci do centrum uwagi. Poza degustacją, raportowanie o restauracjach było naprawdę trudne. Po prostu wraca teraz w jakikolwiek sposób, który wydaje się solidny.

Czy planujesz zmienić proces lub zrobić coś innego, posuwając się do przodu?

JG: Dużo rozmawialiśmy o tym, jak sprawić, by nasz system był mniej emisyjny. Nie chcemy latać dookoła, regularnie odwiedzając różne regiony. Wymyślanie sposobów na zrobienie tego inaczej, które nadal spełniają nasz cel, jest trudne i nie jest proste.

Trudno jest to zmienić, ponieważ pojawiły się różnego rodzaju niezamierzone konsekwencje. Staramy się, na przykład, dostarczać do nas mniej win, a więcej lokalnych degustatorów. Ale nie chcemy wyjmować rzeczy, które w innym przypadku byśmy polecali, i nie chcemy uprzedzać roli importera.

Co osobiście uważasz za najciekawsze w tworzeniu tej listy każdego roku?

JG: Najbardziej interesującą rzeczą w tej liście jest to, że jest ona spójna, mimo że wszystkie degustacje są ślepe. Połowa listy ciągle się zmienia, połowa to znajome nazwiska, nawet przy wszystkich logistycznych przesunięciach i zmieniających się wzorcach. Ponieważ szukamy win, które wyrażają swoje regiony, wina te co roku konsekwentnie podnoszą się do naszego najwyższego poziomu. Zamiast szukać najwyższej jakości, szukamy win najbardziej wyrazistych.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/cathyhuyghe/2022/09/21/this-years-top-100-wineries-list-surprises-covid-challenges-and-a-less-carbon-intensiv- zbliżać się/