Sully Erna ujawnia, że ​​nadchodzący album Godsmack będzie ostatnim w zespole

W niedawnym wywiadzie z Stacja radiowa Minneapolis, Minnesota 93XSully Erna z Godsmack stwierdził, że dziesiąty studyjny album zespołu, Rozświetl niebo, będzie ostatnim dziełem zespołu. Niestrudzenie koncertując po świecie przez ostatnie trzy dekady i sprzedając miliony albumów i singli z list przebojów, Erna bardzo czule mówi o dziedzictwie zespołu i jego osiągnięciach. A biorąc pod uwagę szczegóły, które podał na temat nadchodzącego albumu, może to być idealny czas, aby Godsmack zdjął nogę z gazu.

„Myślę, że to najważniejsza płyta, jaką kiedykolwiek napisaliśmy i nagraliśmy. Nigdy nie byłem artystą, który mówi: „Och, ta płyta to nasza najnowsza płyta. To nasza najlepsza praca w historii. Erna opowiada stacji radiowej 93X w Minnesocie o nadchodzącym albumie zespołu. „Możesz przeczytać dowolny wywiad, jaki chcesz, przez całą moją karierę i nigdy nie słyszałeś, żebym to powiedział. Zawsze kochałem nasze płyty, zawsze wiedziałem, że będzie na nich kilka dobrych singli i miałem nadzieję, że wypadnie dobrze, ale nigdy nie byłem facetem, który powiedział: „To nasza najlepsza pieprzona praca w historii”. I mówię ci teraz, że to nasza najlepsza pieprzona praca w historii.

— A to dlatego, że to emocjonalne, człowieku. To ostatnia płyta, jaką kiedykolwiek zrobimy. To dla nas ostatni bieg po młynie. W ten album wkładamy każdą uncję energii i emocji. Specjalnie dla mnie, kiedy pisałem dużo tych piosenek, chodziło o moją życiową podróż. Tak naprawdę jest sekwencja na tym albumie. Nie żeby było to zaplanowane w ten sposób, ale wydarzyła się ta naprawdę mistyczna rzecz, w której czułem, że wszechświat napisał tę płytę.

Erna przedstawia ważny, a ponadto szanowany argument, wskazując, dlaczego ta płyta jest ostatnim albumem Godsmack. Chociaż w przestrzeni rockowej i metalowej jest wielu artystów, którzy w swojej karierze piszą/wydają kilkanaście albumów, jest to często nadęte i przytłaczające doświadczenie z perspektywy fanów i artystów. I to nie znaczy, że nie ma zespołów, które wydały 10-15+ albumów, które są ze sobą spójne, ale jest to wyczyn, który jest tak trudny do osiągnięcia i utrzymania, że ​​artysta ryzykuje negatywny wpływ na swoją spuściznę. i połączenie, jakie mieli ze swoimi fanami. Ogólnie rzecz biorąc, należy się szacunek Ernie i Godsmack za to, że tak otwarcie opisali kontekst tego nowego albumu. Należy również zauważyć, że Erna twierdzi, że zespół nie wycofa się z występów lub tras koncertowych po tym albumie, po prostu skończy pisać nową muzykę.

Biorąc to wszystko pod uwagę, zespoły od czasu do czasu ogłaszały „trasy pożegnalne” lub „ostatnie albumy”, ale potem łączą się przez lata, co jest szczególnie powszechne w muzyce rockowej. Do tego Erna nie do końca „zamyka drzwi” na myśl o powrocie do nagrywania nowej muzyki po nadchodzącym albumie.

„Nie wiem, co zrobimy po tym nagraniu. I nie ma sensu dalej robić muzyki. To naprawdę jest kompletne w dobry sposób, w pozytywny sposób. Czujemy, że uhonorowaliśmy naszą karierę, nasze relacje z fanami i zawsze będziemy tam dla nich; będziemy robić koncerty. Ale jeśli chodzi o kontynuację tego, po tym [albumie], chyba że pewnego dnia zdecydujemy: „Tak, jeszcze jeden na drogę”, myślę, że to może być dla nas to samo z nową muzyką”.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/quentinsinger/2022/09/30/sully-erna-reveals-upcoming-godsmack-album-will-be-the-bands-last/