Inwestorzy giełdowi: nie bójcie się inflacji

Tendencja inflacyjna ma obecnie charakter samonapędzający się, ale to nie znaczy, że inwestorzy nie mogą osiągać doskonałych zysków.

Zacznij od dzisiejszej inflacji:

Trzy podstawowe przyczyny to:

  1. Za dużo pieniędzy
  2. Zbyt niskie stopy procentowe
  3. Działania/reakcje inflacyjne podejmowane przez przedsiębiorstwa, inne organizacje, pracowników, konsumentów, inwestorów i Wall Street

Numer 3 to powód, dla którego tak trudno zatrzymać trend inflacyjny. Jest to efekt łańcuchowy polegający na tym, że „sprzedawcy” podnoszą ceny przynajmniej w związku ze wzrostem kosztów, a „kupujący” próbują powstrzymać to, co nieuniknione.

Dlatego nie należy oczekiwać, że Fed stłumi inflację „miękkim” lądowaniem. Inflacja znacznie powyżej docelowego poziomu Fed wynoszącego 2% prawdopodobnie się utrzyma, a nawet wzrośnie, dopóki Rezerwa Federalna i przywódcy polityczni nie zaakceptują konieczności podjęcia drastycznych, niesmacznych działań.

OK, to brzmi strasznie i niepokojąco. Gdzie więc pojawia się część szczęśliwego inwestora?

Jak inwestorzy mogą zyskać na okresach wzrostu inflacyjnego

Pamiętaj, inflacja to wzrost cen. Na pierwszy rzut oka oznacza to, że przychody i zyski spółek rosną w wyniku inflacji, co przekłada się na wzrost cen akcji dla inwestorów.

Jednak branże i firmy odczuwają to w różny sposób. Dlatego sukces w nadchodzącej hossie inflacyjnej oznacza dostosowanie strategii i oczekiwań do zmienionego otoczenia.

Jak dostosować strategie i oczekiwania

Warunki zrozumienia i zaakceptowania to:

Inflacja – Spodziewaj się rosnącego cyklu wyższych i wyższych dołków, w miarę jak organizacje i konsumenci włączą się w ten cykl

Interest ceny – Należy sobie uświadomić, że są one nadal znacznie poniżej poziomu, jaki osiągnęłyby rynki kapitałowe bez ingerencji Rezerwy Federalnej. Potraktujmy więc to jako dodatkowy okres inflacyjny, w którym Fed twierdzi, że zaostrza politykę, ale w rzeczywistości jedynie ogranicza istniejące już rozluźnienie. Innymi słowy, przed nami jeszcze długa droga, zanim warunki naprawdę staną się napięte.

Gospodarczy wzrost – Do czasu recesji „realny” (skorygowany o inflację) wzrost PKB pozostanie dodatni. Oznacza to, że „nominalny” (nieskorygowany o inflację) wzrost gospodarczy będzie rósł w wyższym tempie wraz ze wzrostem cen.

O nas wzrost – Tutaj zaczyna się robić ciekawie. Środowisko inflacyjne tworzy zwycięzców i maruderów. Dlatego nie należy oczekiwać, że wczorajsi zwycięzcy będą jutrzejsi w tym nowym środowisku. Najprawdopodobniej nastąpi znacząca zmiana. I to prowadzi nas do…

O nas Zapasy – Wraz ze zmianą warunków finansowych, gospodarczych i biznesowych zmieni się także Wall Street. Spodziewaj się nowych strategii, selekcji i wycen opartych na przesłankach inflacyjnych. A to oznacza, że ​​prawdopodobnie największą nadchodzącą zmianą będzie…

Przejście do funduszy aktywnie zarządzanych z funduszy indeksowych

Okres wzrostu inflacji sprawi, że „wyższe wyniki” znajdą się na szczycie list życzeń inwestorów. Dopasowywanie średnich wyników całego rynku nie będzie już zadowalające. W miarę jak aktywni menedżerowie będą przyspieszać, inwestorzy zaczną dołączać do akcji.

Sceptyczny? Nie bądź. Połączenie nowości, odmienności i lepszych wyników będzie jak mięso dla współczesnych niedożywionych inwestorów. To cykl hossy napędzany nadzwyczajnymi warunkami, które zastąpią powstrzymywanie się od obaw związanych z inflacją, stopami procentowymi i recesją (O mój Boże!)

Uwaga: Podobnie jak w przypadku wielu okresów na giełdzie, przyczyny i skutki wynikają z kombinacji warunków i działań, a nie z jednego prostego wyjaśnienia. Dlatego koniecznie przeczytaj mój poprzedni artykuł „Wyjątkowo dobre warunki do debiutu giełdowego byka w lipcu.” Wymieniam w nim cztery aktywnie zarządzane fundusze, w które zainwestowałem.

WIĘCEJ OD FORBESWyjątkowo dobre warunki do debiutu giełdowego byka w lipcu

Konkluzja: wiele warunków kształtuje trendy inflacyjne, dlatego ignoruj ​​uproszczone komentarze

Wiele (większość?) doniesień medialnych łączy proste wyjaśnienia z wynikami. Ignoruj ​​ich. Są pisane przez reporterów w określonym terminie, bez czasu na analizę. Przypomnij sobie kręte wyjaśnienia każdego dziennego (lub śróddziennego) ruchu na giełdzie. Podana przyczyna jest zwykle zbiegiem okoliczności. Na przykład „Inflacja 8.6%!” Lub „Nastroje konsumentów osiągnęły nowy najniższy poziom!” Lub, gdy brakuje prostego powodu, coś takiego z The Wall Street Journal (27 czerwca) – (Podkreślenie moje)

„Akcje w USA spadły we wtorek, wycofując się z wczesnych zysków i spadając drugi dzień z rzędu inwestorzy analizowali świeże dane gospodarcze w poszukiwaniu wskazówek co do tempa zacieśniania polityki pieniężnej".

Nie, rynek nie spadł, ponieważ inwestorzy szukali wskazówek na jakikolwiek temat. W rzeczywistości większość krótkoterminowych ruchów rynkowych to szum, często odwracany dzień lub dwa później. Lepszym krótkoterminowym okresem do obserwacji jest tydzień, ponieważ weekendowe zamknięcie rynku powoduje, że inwestorzy jednodniowi siedzą z gotówką.

Zamiast tego śledź rozwój gospodarczy, biznesowy i finansowy, nie próbując wiązać każdego z ruchów na giełdzie. Korzystnym podejściem do łączenia wszystkiego w jedną całość jest analiza kwartalna. Po co czekać trzy miesiące? Ponieważ każdy kwartał zawiera wszystkie raporty dotyczące zysków (i prognozy zarządu), po których następuje raportowanie i analizy na koniec kwartału przeprowadzone przez aktywnych menedżerów. Co więcej, badanie trendu kwartał po kwartale eliminuje wszystkie zawirowania pomiędzy nimi, które mogą powodować więcej niepewności niż zrozumienia.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/johntobey/2022/06/30/stock-market-investors-dont-fear-inflationembrace-it/