Media społecznościowe obfitują w tzw Starbucks „hacki”, które obejmują zawiłe przepisy mające na celu obniżenie cen lub otwarcie tajnych opcji menu.
Hashtag #starbuckshack ma prawie pół miliarda wyświetleń w samym TikTok, a konta w mediach społecznościowych poświęcone szczegółowym opisom formuł napojów, których tak naprawdę nie ma w menu w Starbucks tysiące obserwujących.
Jednak wielu pracowników Starbucksa ma dość klientów wchodzących do ich sklepów i zamawiających skomponowane napoje, które widzieli w mediach społecznościowych – o wielu z nich sami pracownicy nigdy nie słyszeli.
W zeszłym miesiącu związek Starbucks Workers United dał upust swojej frustracji wobec tych skomplikowanych zamówień, sugerując w tweecie, że firma nie płaci swoim pracownikom wystarczająco dużo, by radzić sobie z coraz bardziej czasochłonnymi zamówieniami.
MUSIMY zarabiać więcej https://t.co/nqUMElhqzM
— Starbucks Workers United (@SBWorkersUnited) 9 września 2022 r.
Rzecznik Starbucks nie był dostępny do komentowania, gdy skontaktował się z nim Majątek.
„To doprowadza mnie do piskliwego zatrzymania”
Wielu pracowników Starbucks wypowiadało się publicznie o swojej nienawiści do konieczności realizacji szytych na miarę zamówień, które są zgodne z kaprysami klientów, a nie z tym, do czego zostali przeszkoleni.
Jeden z baristów, który pracuje w Starbucks w Kentucky, powiedział amerykańskiej publikacji o żywności Zjadacz w tym tygodniu że około jedna czwarta napojów, które robi, ma jakąś formę personalizacji, dodając, że klienci często nie brali pod uwagę, że pracownicy nie słyszeli wcześniej o tak zwanych pozycjach „tajnego menu”.
„Klient zamówił zmiksowaną latte z zimną pianką truskawkową pod tajną nazwą w menu, a kiedy go wręczyłam, powiedział: „Nie tak to wygląda” i pokazał mi ją na telefonie” – powiedziała.
„To doprowadza mnie do piskliwego zatrzymania, próbując dowiedzieć się, czego chcą, jak to zrobić, faktycznie to zrobić, a częściej niż nie, przerabiając to, zarówno dlatego, że gdzieś nawaliłem, albo dlatego, że osoba odesłała to – albo ponieważ nie wyglądał jak na zdjęciach, które mieli, lub ponieważ nie podobał im się smak”.
Inny barista Starbucks, który pracował w sklepach w Nowym Jorku i Ohio, powiedział: Zjadacz około dwie trzecie napojów, które musi przygotować, to „napój hakerski lub napój TikTok”.
„Zacząłem niezmiernie bać się, że młodsi klienci wchodzą do sklepu” – powiedział, zauważając, że liczba zamawianych napojów specjalnych wzrosła w ciągu ostatniego roku i stają się coraz bardziej złożone.
Pod koniec września, wideo TikTok zestresowanego pracownika Starbucksa, wzywającego klientów do zaprzestania prób oszukania systemu, stało się wirusowe.
„Po prostu kup Pumpkin Spice Latte” – powiedział, wyjaśniając, że „hacki” w menu stwarzają trudne warunki pracy dla baristów sieci kawiarni.
W zeszłym tygodniu, film innego baristy TikTok zebrał ponad 4.2 miliona wyświetleń, a kobieta ujawniła, że ona i jej współpracownicy anulowali zamówienie, ponieważ klient kupił 5-centową torbę w aplikacji Starbucks, a następnie złożył całe zamówienie w „dodatkowej prośbie” sekcji w dążeniu do drastycznego obniżenia ceny swojego napoju.
Jednak niektórzy bariści są na pokładzie z rosnącym trendem hakowania menu, udostępnianie własne treści online, który podpowiada miłośnikom kawy, jak otworzyć więcej lub tańsze opcje menu.
Ta historia została pierwotnie przedstawiona na fortune.com
Więcej od Fortuny:
Amerykańskie miasta szykują się na najgorsze
Zarządzanie pokoleniem Z jest jak praca z ludźmi z „innego kraju”
Źródło: https://finance.yahoo.com/news/got-paid-more-starbucks-workers-083000448.html