Widmo pracy wisi nad miastem, gdy nadciąga recesja

Berenberg zwolnił w zeszłym tygodniu 30 pracowników, wywołując obawy przed falą zwolnień w Square Mile – Victoria Jones/PA Wire

Berenberg zwolnił w zeszłym tygodniu 30 pracowników, wzbudzając obawy przed falą zwolnień w Square Mile – Victoria Jones/PA Wire

Sierpień to zazwyczaj jedyna pora roku, kiedy bankierzy z City mogą udać się na słońce, podnieść nogi i poklepać się po plecach, gdy Square Mile przechodzi w stan hibernacji.

Jednak w tym roku wiele osób jest na krawędzi, ponieważ widmo miejsc pracy znika po tym, jak Miasto przeżyło jeden z najspokojniejszych okresów zawierania transakcji od dziesięcioleci.

„Obecnie jestem na wakacjach i połowę czasu spędzam martwiąc się o to, czy będę miał pracę, do której mógłbym wrócić”, mówi jeden z bankierów inwestycyjnych w średniej wielkości firmie.

W miniony poniedziałek obawy te stały się rzeczywistością dla kilkudziesięciu pracowników Londyńskie biuro niemieckiego pożyczkodawcy Berenberg. Jeden po drugim bankierzy byli wzywani na spotkania z zarządem, kazano im spakować swoje rzeczy i wyjść.

Zwolnienie 30 pracowników zajęło szefom około czterech godzin, co według wtajemniczonych stanowiło około jednego na 10 miejsc pracy w jego ramieniu bankowości inwestycyjnej. Berenberg zatrudnia łącznie 500 pracowników w Londynie.

Jeden z informatorów mówi: „Oczekiwano tak bardzo, że nikt nie był tak naprawdę zszokowany. Ale atmosfera przez ostatnie sześć miesięcy była dość ponura z ciągłymi spekulacjami na temat cięć.

Berenberg nie był jedyną firmą z City, która zmniejszyła zatrudnienie. Według źródeł branżowych broker Numis w ostatnich tygodniach zrezygnował również z kilku ról w Londynie.

A szefowie gdzie indziej balansują na linie między próbami uspokojenia pracowników zaniepokojonych zwolnieniami, a jednocześnie zrównaniem się z nimi, że perspektywy pozostają ponure.

W wewnętrznej notatce, widzianej przez The Telegraph, Rich Handler, dyrektor naczelny banku inwestycyjnego Jefferies, powiedział pracownikom w zeszłym miesiącu, że „ogromne bogactwo zostało utracone w ciągu ostatnich sześciu miesięcy, praca wszystkich jest teraz znacznie cięższa, poważny ból sprawia ogromny ból”. nierozstrzygnięte tragedie geopolityczne”.

Dodał jednak, że ten kryzys nie jest jednym z tych „systemowo katastrofalnych lub paraliżująco bolesnych okresów”, które doświadczyły wcześniej, dodając, że rynek czuje się „niesamowicie obrzydliwy”.

Jeśli chodzi o perspektywę cięć, Handler powiedział, że strategia Jefferies pozostaje niezmieniona, ale dodał: „Ludzie, którzy osiągają gorsze wyniki, nie są w pełni zaangażowani, mają pomyłki w osądach dotyczących etyki lub którzy nie stale wymyślają siebie i rozwijają się, zawsze będą narażeni na ryzyko w Jefferies ”.

Powiedział: „Było dla nas jasne, że obawy ludzi są głębokie, zmęczenie emocjonalne jest prawdziwe, a my wszyscy szukamy pocieszenia i pewności co do przyszłości”.

Chociaż cięcia nie były jak dotąd szczególnie głębokie, obserwatorzy City uważają, że stanowią one początek fali utraty miejsc pracy, ponieważ banki chcą zmniejszyć swoją bazę kosztową przed zbliżającą się recesją.

Starszy bankier z innej średniej wielkości firmy mówi, że na Square Mile szerzą się plotki o potencjalnych cięciach. „Tak, myślę, że w przyszłości będzie więcej zwolnień, ale podejrzewam, że będzie to bardziej przycinanie żywopłotów niż głębokie cięcia”, mówi.

Zwolnienia pokazują również, jak szybko pogorszyły się losy banków inwestycyjnych po bardzo lukratywny boom po pandemii ostatni rok wywołał szaleństwo rekrutacji.

Opłaty gwałtownie spadły, gdy notowania giełdowe i podwyżki akcji zatrzymały się w następstwie Inwazja Rosji na Ukrainę, co wystraszyło rynki.

Między kwietniem a czerwcem na całym świecie miało miejsce tylko 305 ofert, które pozyskały około 40 miliardów dolarów (32.7 miliardów funtów), zgodnie z najnowszymi danymi EY, co stanowi spadek odpowiednio o 54 i 65 procent w tym samym okresie ubiegłego roku.

Londyn wypadł jeszcze gorzej. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy roku udało się tylko 13 pierwszych ofert publicznych, które przyniosły przychody w wysokości prawie 150 milionów dolarów – gigantyczne spadki o 71 i 99 procent.

W poniedziałkowym e-mailu do pracowników David Mortlock, wspólnik zarządzający Berenberga, wyjaśnił, jak ciche sprawy zaszły w ostatnich miesiącach dla dealerów firmy.

„Oczywiście rok 2022 jest znacznie bardziej wymagającym środowiskiem. Pod względem emisji akcji jest to najspokojniejszy rok od 2003 roku i jeden z największych spadków [rok do roku] w historii” – napisał.

„W odpowiedzi podjęliśmy kroki, aby zapewnić odpowiednią bazę kosztową naszego banku inwestycyjnego. Na początku roku znacząco spowolniliśmy zatrudnianie, w czerwcu zresetowaliśmy działalność w USA i dostosowaliśmy naszą europejską platformę. Podjęliśmy również działania w celu obniżenia kosztów centralnych w całym banku.

„Chociaż wiele z tych decyzji jest trudnych, działanie wcześnie i zdecydowanie oznacza, że ​​możemy być pewni trwałości i ukierunkowania naszej działalności na rok 2023 i później”.

Chociaż cięcia w City zostały ogłoszone tylko w mniejszych, butikowych bankach inwestycyjnych – które są bardziej narażone na gwałtowne spadki działalności niż więksi rywale – szefowie większych europejskich i Wall Street gigantów również wskazali, że nadejdzie więcej bólu.

W końcu branża bankowa historycznie nie wahała się ani nie przepraszała władania siekierą przy najwcześniejszych oznakach spowolnienia.

W zeszłym miesiącu Goldman Sachs ostrzegł, że może pozbyć się nierentownych pracowników, ponieważ obiecał spowolnić zatrudnianie, mimo że handlowcy pomogli mu złagodzić część bólu związanego z załamaniem transakcji, z powodzeniem czerpiąc zyski z dzikich wahań na giełdach.

Jeden z poufnych informacji z banku z Wall Street mówi, że dealerzy pracujący na rynkach kapitałowych i korporacyjne zespoły brokerskie będą najbardziej zaniepokojeni, ponieważ perspektywy będą się pogarszać, podczas gdy inwestorzy są na razie bezpieczni, ponieważ nadal generują znaczne przychody.

David Solomon, dyrektor naczelny Goldman, w zeszłym miesiącu nakreślił ponury obraz światowej gospodarki, ostrzegając przed zagrożeniami wyższa inflacja, wojna na Ukrainie i zacieśnianie polityki pieniężnej.

„W moim dialogu z prezesami zarządzającymi dużymi globalnymi firmami mówią mi, że nadal obserwują stałą inflację w swoim łańcuchu dostaw” – powiedział analitykom.

Denis Coleman, szef finansów banku, powiedział również, że Goldman „dokładnie przeanalizował” wszystkie „plany dotyczące przyszłych wydatków i inwestycji”, dodając, że obejmowało to spowolnienie zatrudniania i ponowne wprowadzenie przeglądu wyników na koniec roku dla wszystkich swoich pracowników , który został złomowany od czasu pandemii.

Credit Suisse Mówi się również, że rozważa plany redukcji tysięcy stanowisk na całym świecie, ponieważ stara się obniżyć podstawę kosztów o 1 miliard USD.

Bankowość nie jest jedyną branżą w mieście, która może sięgnąć po topór. Douglas Flint, prezes zarządzającego aktywami FTSE 100, Abrdn, mówi, że również oczekuje tego branża zarządzania inwestycjami w ciągu najbliższych sześciu do dwunastu miesięcy.

„Jestem pewien, że tak jest” – mówi. „Kiedy aktywność spada, potrzebujesz mniej głów. Myślę, że wraz ze zwiększoną automatyzacją procesów wzrost wydajności przyniesie pracę na średnim i zapleczu biurowym. W branży i tak nastąpiła zdrowa rotacja [personelu].

W następstwie kryzysu finansowego z 2008 r. liczba osób pracujących w Square Mile spadła o 20,000 XNUMX, gdy londyński sektor usług finansowych pogrążył się w chaosie.

Biorąc pod uwagę, że przemysł odegrał kluczową rolę w wywołaniu tego szczególnego kryzysu, nie oczekuje się, że zbliżająca się recesja spowoduje cięcia tak głębokie. Źródła branżowe szacują szkody na setki lub kilka tysięcy.

Bankier z City mówi: „Będzie ich więcej, ale myślę, że możemy się spodziewać, że będą one stosunkowo cienkie, ponieważ recesja powinna być stosunkowo krótkotrwała. Chociaż rynek IPO był słaby, sytuacja ta może się dość szybko odwrócić”.

Dodaje, że chociaż rozumie, dlaczego niektórzy ludzie martwią się o bezpieczeństwo pracy, ma nadzieję, że większość z nich zrezygnuje po trudnym okresie.

„Minęło kilka brutalnych lat, zwłaszcza podczas pandemii. Chcę tylko, żeby mój zespół poszedł i się zrelaksował” – mówi.

Źródło: https://finance.yahoo.com/news/spectre-jobs-bloodbath-hangs-over-090000212.html