Przemysł kosmiczny jest na drodze do 1 biliona dolarów przychodów do 2040 r.: Citi

Rakieta Falcon 9 wyniesie na orbitę 49 satelitów Starlink, 3 lutego 2022 r.

SpaceX

W obszernym raporcie opublikowanym w tym miesiącu przemysł kosmiczny powinien osiągnąć 1 bilion dolarów rocznych przychodów do 2040 r., a koszty wyniesienia na orbitę spadną o 95%.

Dalszy spadek kosztów dostępu do przestrzeni kosmicznej stworzyłby więcej możliwości rozwoju technologicznego i innowacji, uwalniając więcej usług z orbity, takich jak satelitarny dostęp szerokopasmowy i produkcja, dodał bank.

Szacunki Citi dotyczące prognoz branżowych publikowanych w ostatnich latach przez Morgan Stanley, Bank Ameryki i inni. Według danych globalnej gospodarki kosmicznej wartość globalnej gospodarki kosmicznej osiągnie w 424 roku 2020 miliardy dolarów badania Fundacji Kosmiczneji od 70 r. wzrósł o 2010%.

„Przychody z produkcji, usług wynoszenia na orbitę i sprzętu naziemnego będą stanowić większość wzrostu przychodów w sektorze satelitarnym” – twierdzi Citi. „Oczekuje się jednak, że najszybsze tempo wzrostu będzie dotyczyć nowych zastosowań i gałęzi przemysłu kosmicznego, a prognozowane przychody wzrosną w tym okresie od zera do 101 miliardów dolarów”.

W ciągu ostatniej dekady prywatne inwestycje w przedsiębiorstwa kosmiczne, zwłaszcza pochodzące z kapitału wysokiego ryzyka, stale pobijały roczne rekordy. Według nich w zeszłym roku firmy zajmujące się infrastrukturą kosmiczną otrzymały prywatne inwestycje o wartości 14.5 miliarda dolarów do kwartalnego raportu Space Capital, który śledzi około 1,700 firm.

W zeszłym roku w wyniku transakcji SPAC weszła na giełdę cała masa spółek kosmicznych, ale większość akcji spółek boryka się z trudnościami pomimo rozwoju branży. The zmieniające się otoczenie rynkowe, w którym rosnące stopy procentowe mocno uderzają w spółki technologiczne i spółki wzrostowe, zaobserwowano również spadek zapasów w przestrzeni kosmicznej. Akcje kilkunastu spółek kosmicznych spadły o 50% lub więcej od ich debiutu.

Pomimo optymistycznych perspektyw Citi firma podkreśliła, że ​​w branży wiele pozostaje spekulacyjnych, „takich jak kosmiczna energia słoneczna, wydobycie na Księżycu/asteroidach, logistyka kosmiczna/ładunek kosmiczny, turystyka kosmiczna, podróże rakietami międzymiastowymi oraz prace badawczo-rozwojowe i budowlane w zakresie mikrograwitacji”.

„Podobną analogią byłaby próba prognozowania wartości Internetu dzisiaj w porównaniu z prawie 20 laty temu, kiedy termin „smartfon” był stosunkowo nieznany, a zanim łącze szerokopasmowe zastąpiło wdzwaniane połączenia internetowe” – twierdzą analitycy.

Spadają koszty uruchomienia

Zdaniem Citi gospodarka kosmiczna warta 1 bilion dolarów nastąpi dzięki obniżeniu kosztów wystrzelenia, które, jak twierdzi, „spadają gwałtownie od lat 1980. XX wieku”, czyli są około 40 razy niższe.

Koszt wystrzelenia rakiety jest zwykle podawany w przeliczeniu na dolara za kilogram. Citi zauważyło, że w latach 1970–2010 średni koszt wystrzelenia na orbitę utrzymywał się na stałym poziomie około 16,000 30,000 dolarów za kilogram w przypadku ciężkich ładunków i XNUMX XNUMX dolarów za kilogram w przypadku lekkich ładunków.

Bank przypisał sektorowi prywatnemu gwałtowny spadek kosztów. „Pionierem niższych kosztów startu była firma SpaceX wraz z wystrzeleniem Falcona 9 w 2010 roku” – powiedział Citi. Rakieta obniżyła średni koszt za kilogram do około 2,500 dolarów, czyli 30 razy mniej niż koszty promu kosmicznego NASA i 11 razy mniej niż poprzednia średnia historyczna.

„Zasadniczo, wraz z napędzaniem nowej generacji przestrzeni kosmicznej przez sektor komercyjny, w branży wystrzeliwacyjnej następuje trwałe przejście od opierania się głównie na kosztach i cenach do opartego na wartości, aby otworzyć nowe rynki i zmaksymalizować rentowność”. – stwierdził Citi. „Wcześniej na rynku startowym istniała ograniczona liczba firm wspieranych przez rząd, które bardziej skupiały się na zdolnościach wojskowych oraz tworzeniu dochodów i miejscach pracy niż na zwiększaniu efektywności operacyjnej”.

Coraz bardziej powszechna praktyka ponownego wykorzystania dopalaczy rakietowych obniża te koszty. Citi szacuje, że w najlepszym przypadku koszty wprowadzenia na rynek mogą spaść do około 30 dolarów za kilogram do 2040 roku. Jeśli do 10 r. rakiety „nadal będą ponownie wykorzystywane jedynie około 2040 razy” każda, co SpaceX już robi, koszt nadal znacznie spadnie do około 300 dolarów za kilogram, twierdzi firma.

Boom satelitarny

Rynek satelitarny stanowi największą część gospodarki kosmicznej – ponad 70%, a Citi twierdzi, że sektor ten „przechodzi zmianę paradygmatu popytu”.

Chociaż przychody satelitarne pochodzą głównie z usług takich jak telewizja, bank przewiduje ekspansję w zakresie zastosowań, od szerokopasmowego Internetu dla konsumentów, przez łączność mobilną, aż po sieci Internetu rzeczy.

Bank wierzy, że ekspansywne sieci satelitarne Starlink i SpaceX Amazon Projekt Kuiper przyspieszy tę zmianę poprzez „większą dostępność” usług internetowych na całym świecie.

Innym sektorem, w którym Citi odnotowuje znaczny wzrost, są zdjęcia satelitarne, które według szacunków firmy stanowią około 2%, czyli 2.6 miliarda dolarów, obecnego zapotrzebowania na przestrzeń kosmiczną. Bank prognozuje rozwój w sektorze napędzany aplikacjami typu „space as a service”, osiągający roczną sprzedaż na poziomie 17 miliardów dolarów do 2040 roku.

Regulamin i kosmiczne śmieci

Jednak rozwój gospodarki kosmicznej nie będzie łatwy, stwierdziła firma, zauważając, że trudne warunki panujące w przestrzeni kosmicznej, wysokie początkowe koszty kapitałowe i długi harmonogram przewidywania zwrotu z projektów kosmicznych stwarzają znaczne ryzyko wzrostu.

Citi podkreśliło, że postrzeganie przestrzeni kosmicznej „jako zwykłego hobby miliarderów” stanowi kolejne ryzyko, ponieważ branża „musi zyskać akceptację społeczną, zanim będzie mogła zostać zaadoptowana w różnych branżach”. Chociaż inwestycje podmiotów prywatnych obniżyły koszty dostępu do przestrzeni kosmicznej, w związku z czym więcej ludzi i statków kosmicznych lata za ułamek tego, co rządy były w stanie osiągnąć, przekonanie, że przedsiębiorstwa kosmiczne to ukochane projekty najbogatszych osób kierowane ego, może zniszczyć potencjał branży, stwierdziła firma.

Jeśli chodzi o loty kosmiczne z udziałem ludzi, Citi zauważyło, że w przeszłości wskaźnik niepowodzeń w przypadku startów załogowych wynosił mniej niż 2%. Jednak to „nadal jest zdecydowanie za dużo w przypadku kosmicznych lotów pasażerskich” – stwierdzono, biorąc pod uwagę, że w lotnictwie komercyjnym awarie zdarzają się znikome, wynoszące około 0.0001%.

Citi zauważył, że ryzyko regulacyjne stanowi kolejną przeszkodę dla branży. Istnieje kilka podmiotów federalnych i międzynarodowych odpowiedzialnych za zatwierdzanie i regulowanie firm kosmicznych.

Potem są kosmiczne śmieci. Takie śmieci stanowią „szybko rosnące zagrożenie dla satelitów na orbicie, przyszłych startów i poszerzania możliwości w całym ekosystemie kosmicznym” – stwierdził Citi. Na orbicie okołoziemskiej śledzone są dziesiątki tysięcy sztucznych obiektów, przy czym wiele razy więcej niż się spodziewano, że znajdują się na orbicie, ale są one zbyt małe, aby można je było śledzić.

„Zwiększa to ryzyko, że „syndrom Kesslera” stanie się rzeczywistością – pomysł, że śmieci kosmiczne na orbicie wokół Ziemi, bez oporu powietrza, który mógłby je spowolnić, osiągną punkt nasycenia, w którym po prostu zderzą się z innymi śmieciami kosmicznymi i fragmentami na mniejsze kawałki, aż w końcu utworzy pole gruzu, które uniemożliwi wystrzelenie nowych satelitów” – powiedział Citi.

Source: https://www.cnbc.com/2022/05/21/space-industry-is-on-its-way-to-1-trillion-in-revenue-by-2040-citi.html