Wyścigi „Sonic 2” z debiutem w wysokości 71 milionów dolarów

Cóż, biorąc pod uwagę dwie największe premiery kinowe roku należące do tego samego podgatunku, myślę, że wszyscy możemy przestać udawać, że istnieje „przekleństwo” na filmy oparte na grach wideo. Dwie z pierwszych przełomowych kontynuacji tego roku, obie pochodzą od Paramount, a studio osiąga obecnie 4/4 w 2022 r. Top Gun: Maverick w drodze w przyszłym miesiącu. Możliwe, że powrót Paramount, do którego dążyli tuż przed Covidem (kiedy Sonic the Hedgehog miał wkrótce nastąpić A Quiet Place część II i Top Gun: Maverick) zostało jedynie opóźnione o dwa lata. Z niesamowitym weekendem otwarcia dla Sonic the Hedgehog 2, istnieje wiele dowodów na to, że widzowie będą oglądać coś więcej niż tylko filmy o superbohaterach Marvela/DC i że filmy wyraźnie skierowane do młodszych odbiorców mogą sobie świetnie poradzić.

Napędzany przyzwoitymi recenzjami, piątką od Cinemascore, lubianą marką IP i lubianym poprzednikiem, film z budżetem 110 milionów dolarów Sonic the Hedgehog 2 pobił rekordy filmów z grami wideo, zarabiając 71 milionów dolarów w początkowym okresie od piątku do niedzieli. To więcej niż w przypadku debiutu z okazji Dnia Prezydenta w wysokości 58 milionów dolarów w piątek–niedzielę/70 milionów dolarów w piątek–poniedziałek w 2020 r. lub „remisu”, jeśli argumentować, że ludzie, którzy pojawili się w długi weekend, w przeciwnym razie mieliby więcej niż konwencjonalne otwarcie w piątek i niedzielę. Ponieważ dla szerokiej publiczności film gra jak pogromcy gangów (publiczność piątkowego wieczoru, w tym cała trójka moich dzieci – w wieku 6–14 lat – bardzo się bawiła), spodziewam się długiego biegu. Od tego czasu nie dodawaj żadnych opcji przyjaznych dzieciom Śpiewaj 2 ostatnie Święta Bożego Narodzenia i niewiele więcej do Lightyear 17 czerwca i masz (jeśli tak się stanie). Szaleć i Wyspa czaszki) potencjał pierwszego filmu o grze wideo wartego ponad 200 milionów dolarów.

Jeśli chodzi o to, „co poszło dobrze”, Sonic the Hedgehog mniej obchodziło mnie wykorzystywanie własności intelektualnej, a bardziej bycie po prostu solidnym filmem dla dzieci, który nie dogadzał (aż tak bardzo) rodzicom. Jakie panowanie widać głównie w genialnej obsadzie Jima Carreya w roli Doktora Robotnika, jako że publiczność najbardziej tęskniąca za wczesnymi grami Sega Genesis była także nastolatkami, kiedy Carrey po raz pierwszy pojawił się w szeroko zakrojonych komiksach, takich jak Ace Ventura, Batman na zawsze i Kłamca kłamca. Pamiętacie, co pisałem w lutym o lubianych aktorach w roli głównych bohaterów, którzy są także wariacjami na temat popularnych ról lub postaci ekranowych, jak Will Smith w Aladdin i Tom Holland w Uncharted? Tak, to samo tutaj, ponieważ maniakalny schtick Carreya świetnie się bawi młodszymi dziećmi i tymi, które są na tyle dorosłe, że mogą cytować Głupi i głupszy.

Pierwszy film wyreżyserowany przez Jeffa Fowlera przedstawiał „zwykłych ludzi” granych przez Jamesa Marsdena (który jest całkiem dobry w osadzaniu tego rodzaju filmów na człowieczeństwie, z którym można się utożsamić), Tikę Sumpter i kradnącą sceny Natashę Rothwell. Że Rachel, komediowo osądzająca szwagierka Toma, wplątuje się w własny wątek poboczny Sonic the Hedgehog 2 pokazuje, że twórcy filmu wiedzą, co sprawiło, że pierwszy film zadziałał. To nie tylko postacie CGI i „pisanki”. Sonic 2 było bardziej tym, co zadziałało ostatnim razem, z dwiema nowymi, zabawnymi postaciami z gier wideo (Tails i Knuckles) oraz spektaklem wartym dodatkowe 30 milionów dolarów, który podniósł fantazję bez minimalizowania gee-świtu. Jest sekwencja trzeciego aktu, która przypomina walkę w pociągu Spider-Man 2 w kategoriach „wreszcie wydaje się, że to żywa, oddychająca wersja odpowiedniego materiału źródłowego”.

To nie znaczy, że tak Sonic the Hedgehog 2 to arcydzieło kina. Jednak filmy oparte na grach wideo są obecnie równie dobre, jak i nie. Co więcej, miło, że te filmy mogą być trzygwiazdkowymi, wysokobudżetowymi przygodami fantasy, bez rozdzierania się w Internecie na strzępy w kwestii, czy należy je uznać za sztukę wysoką, czy też godną Oscara. Tak jak Tomb Raider: Kolebka życia, Rampage i Detektyw Pikachu, Sonic the Hedgehog 2 jest bardzo dobrą wersją tego, czym pragnie być. w odróżnieniu Morbius, fani śmieją się, a nie z zapowiedzi kontynuacji filmu w połowie napisów końcowych. Ja? tylko chce zobaczyc Sonic 3 z wątkiem pobocznym „odważny i odważny”, w którym Rachel współpracuje z Idrisem Elbą w filmie „A co, jeśli Zimowy Żołnierz będzie mówił jak Gwiezdny Ogień z filmu Młodzi Tytani idą! i też był idiotą?” wersja Knucklesa.

Paramount ma teraz pierwszą od pokolenia „nową” udaną franczyzę IP. Jako ktoś, kto ze łzami w oczach pisze swój nekrolog od połowy 2016 r., kiedy programiści studyjni upadli, a dystrybutor należący do Viacom odkrył, że wszystkie ich wcześniej potężne IP zostały przeniesione gdzie indziej (Marvel, DreamWorks Animation) lub skończyło się paliwo (Star Trek, Transformers, Wojownicze Żółwie Ninjaitp.), ostatnia dobra passa Paramount jest po prostu cudowna. Nakręcili dwie przełomowe kontynuacje (Sonic 2 i Krzyczeć), ożywił dwa hibernujące adresy IP (Krzyczeć i Osioł), a nawet nakręcił pierwszy od połowy 2019 roku oryginalny hit komediowy z udziałem gwiazd (Lost City). Tak bardzo, jak wątpię, ile Tom Cruise jest wart poza Mission: Impossible franczyzowa, Top Gun: Maverick teraz mam wątpliwości. Być może uda im się zwieńczyć niewyobrażalny powrót zdobyciem Oscara za najlepszy film dla Damiena Chazelle'a Babel.

Source: https://www.forbes.com/sites/scottmendelson/2022/04/10/weekend-box-office-sonic-2-races-to-record-71-million-debut/