Oznaki już wskazują na potencjalne zatrzymanie pracy MLB w 2027 r

Minął mniej niż rok od zakończenia walki robotniczej w baseballu.

Major League Baseball i Major League Baseball Players Association sfinalizowały układ zbiorowy 19 marca. Nastąpiło to po tym, jak właściciele zablokowali graczy na 99 dni.

CBA rozciąga się na rok 2026. Wydawałoby się więc, że w sporcie powinien panować spokój jeszcze przez co najmniej kilka lat.

Jednak chmury burzowe już tworzą się na horyzoncie z powodu rozbieżności w płacach graczy między 30 drużynami MLB.

Przewiduje się, że New York Mets będzie miał 336 milionów dolarów na liście płac na początku nadchodzącego sezonu, co byłoby największym w historii baseballu. I odwrotnie, oczekuje się, że lista płac Athletics wyniesie 40 milionów dolarów, ponieważ nie ma pewności, czy franczyza pozostanie w Oakland, czy przeniesie się do Las Vegas.

Mówiąc prostym językiem matematycznym, lista płac Mets będzie ponad osiem razy wyższa niż w Athletics.

Oprócz Metsów, oczekuje się, że jeszcze sześć innych drużyn będzie miało zarobki w wysokości co najmniej 200 milionów dolarów: New York Yankees (267 milionów dolarów), Philadelphia Phillies (231 milionów dolarów), San Diego Padres (219 milionów dolarów), Los Angeles Dodgers (217 dolarów), Toronto Blue Jays (206 mln dolarów) i Los Angeles Angels (202 mln dolarów).

The Athletics jest jedną z dziewięciu drużyn, które mają zarobić mniej niż 100 milionów dolarów: Baltimore Orioles (50 milionów dolarów), Pittsburgh Pirates (60 milionów dolarów), Tampa Bay Rays (64 miliony dolarów), Cincinnati Reds (70 milionów dolarów), Cleveland Guardians (75 milionów dolarów), Kansas City Royals (77 mln dolarów), Washington Nationals (77 mln dolarów) i Miami Marlins (81 mln dolarów).

Komisarz Rob Manfred uważa, że ​​różnice w wynagrodzeniach należą do największych problemów tego sportu i powołał komisję składającą się z właścicieli drużyn w celu zbadania tej sprawy. Jednak ostatnie CBA niewiele zrobiło, aby rozwiązać tę sprawę poza zmianą progów podatku od luksusu.

Manfred uważa, że ​​MLB musi być „produktem bardziej narodowym”.

„Kiedy mówię o produkcie bardziej narodowym, pojawia się myśl, że produkt bardziej narodowy generuje więcej centralnie dzielonych dochodów, co z kolei, mamy nadzieję, zmniejszyłoby różnice w wynagrodzeniach” – powiedział Manfred. „W różnych momentach rozmawialiśmy i proponowaliśmy, w tym w ostatniej rundzie (rozmów zbiorowych), o bezpośredniej regulacji płac, oprócz tego o minimalnej liście płac.

„Jesteśmy otwarci na tego typu rozwiązania. Oczywiście jesteśmy daleko od kolejnej rundy negocjacji, ale są na to sposoby”.

Innymi słowy, nie mówiąc tego wprost, Manfred chce ograniczenia wynagrodzeń w ramach kolejnego CBA.

Właściciele od ponad 30 lat starają się wprowadzić pułap wynagrodzeń i są częścią struktur ekonomicznych NFL, NBA i NHL. Jednak MLBPA nie chce żadnej części limitu, a wszelkie rozmowy na temat systemu tego systemu były stale nierozpoczęte w negocjacjach.

Nic dziwnego, że dyrektor wykonawczy MLBPA, Tony Clark, odrzucił pomysł ograniczenia wynagrodzeń z ręki w zeszły weekend podczas spotkania z reporterami w nowym biurze satelitarnym związku w Phoenix.

„Pytanie, które należy zadać w odniesieniu do listy płac jednego zespołu w porównaniu z innym, brzmi: czy ten zespół podejmuje świadomą decyzję o umieszczeniu tam swojej listy płac, czy też ma możliwość zwiększenia swojej listy płac” – powiedział Clark. „Odpowiedź brzmi to drugie, a nie pierwsze”.

Lokaut, który zakończył się w zeszłym roku, był pierwszą przerwą w pracy MLB od czasu strajku w latach 1994-95. Chociaż jest jeszcze wcześnie, wydaje się, że gra zmierza do kolejnego zamknięcia pod koniec dekady.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/johnperrotto/2023/02/28/signs-already-pointing-to-a-potential-mlb-work-stoppage-in-2027/