Czy SEC powinien zakazać funduszy ESG?

W połowie lat 1990. w Ameryce pojawiło się mnóstwo regionalnych funduszy inwestycyjnych. Dzisiaj, kiedy myślisz o funduszu „regionalnym”, myślisz o szerokich regionach globalnych. Ale trzy dekady temu fundusz „regionalny” mógł również odnosić się do tak zwanych funduszy „cheerleaderek”, które promowały dane państwo w całości lub w części.

Pomyśl o nich jako o czymś, co może wesprzeć lokalna Izba Handlowa. Fundusze te miały na celu rozwój społecznego dobra społeczności. SEC wymagała od tych funduszy szczegółowego określenia kryteriów potencjalnych inwestycji, w tym śladu geograficznego (w podziale na stan lub hrabstwo), a także tego, w jaki sposób papier wartościowy kwalifikowałby się do włączenia do tego obszaru geograficznego.

Podobnie, popularne mniej więcej dekadę wcześniej, pojawiły się fundusze „SRI”. Ta forma „społecznie odpowiedzialnego inwestowania”, wykorzystywana głównie, ale nie wyłącznie, do zachęcania do inwestowania w firmy walczące z apartheidem, określała, które firmy zostały zakwalifikowane jako potencjalne inwestycje.

Z biegiem czasu fundusze te zanikły, ponieważ inwestorzy preferowali wyższe zwroty z postrzeganych zasad moralnych, a nawet wzmacnianie swoich rodzinnych miast.

Dziś mamy do czynienia z potężnym fenomenem marketingowym znanym jako „ESG”. Ten nacisk podnosi czynniki „środowiskowe”, „społeczne” i „zarządzanie” podczas oceny produktów i decyzji zakupowych. Należą do nich decyzje inwestycyjne.

Ilekroć łączysz „marketing” i „inwestowanie”, zwiększasz ryzyko wprowadzenia inwestorów w błąd. Być może dlatego SEC zeszłej wiosny ogłosiła badałaby wymogi dotyczące ujawniania informacji dla funduszy, które same sprzedają się pod szyldem ESG. W tym komunikacie prasowym przewodniczący SEC Gary Gensler powiedział (częściowo): „ESG obejmuje szeroką gamę inwestycji i strategii. Myślę, że inwestorzy powinni być w stanie przeanalizować, co kryje się pod maską tych strategii. To dociera do sedna misji SEC, aby chronić inwestorów…”

Biorąc pod uwagę obecny stan zamieszania w kwestii ESG, zamiast naprawiać sytuację poprzez ujawnienie, być może SEC powinna rozważyć zakazanie funduszom używania terminu „ESG” w prospekcie emisyjnym i innych materiałach marketingowych.

„Nie da się tego naprawić”, mówi Terry Morgan, prezes Ok401k w Oklahoma City. „ESG to najbardziej nieamerykańska, trująca, niejednoznaczna filozofia, jaka kiedykolwiek pojawiła się w świecie inwestycji od czasu CDO finansowanych ze śmieciowych kredytów hipotecznych”.

Czy inwestowanie ESG naprawdę robi różnicę?

Jednak urok ESG trafia do sumienia inwestorów. Według Morningstar, liczba funduszy wzrosła pięciokrotnie w ciągu ostatnich dziesięciu lat (do 2021 r.). Co bardziej imponujące, w ciągu ostatnich trzech lat aktywa wzrosły ponad czterokrotnie.

Ale czy inwestowanie ESG naprawdę robi różnicę?

Sanjai Bhagat jest proboszczem finansów na Uniwersytecie Kolorado i autorem książki Kryzys finansowy, ład korporacyjny i kapitał bankowy, powołując się na badania przeprowadzone przez University of Chicago na podstawie ocen zrównoważonego rozwoju Morningstar, niedawno napisał w Harvard Business Review„Chociaż fundusze o najwyższym ratingu pod względem trwałości z pewnością przyciągnęły więcej kapitału niż fundusze o najniższym ratingu, żaden z funduszy o wysokim ratingu nie osiągnął lepszych wyników niż fundusze o najniższym ratingu”.

Same wyniki nie mierzą wartości funduszu ESG. W większości inwestorzy chcą złożyć oświadczenie o swoich inwestycjach.

Czy to oświadczenie jest składane?

Mark Neuman, z siedzibą w Atlancie i CIO oraz założyciel Constrained Capital, która właśnie uruchomiła ESG Orphans ETF (ORFN), mówi: „70-80% funduszy ESG posiada AmazonAMZN
(AMZN), który ma najwyższy globalny ślad węglowy i jest trzecim holdingiem w ESGUESGU
i ESGVESGV
(odpowiednio flagowe okręty ESG Blackrock i Vanguard).”

To nie tylko popularne firmy technologiczne. Często można znaleźć długo krytykowane akcje, które zajmują wysokie miejsca w rankingach zrównoważonego rozwoju.

„Spółki tytoniowe są powszechnie rozumiane jako nie mieszczące się w portfelach społecznie odpowiedzialnego inwestowania, ale Philip Morris ma wyższy wskaźnik ryzyka środowiskowego niż Tesla (według Sustainalytics)” – mówi Jason R. Escamilla, założyciel i dyrektor ds. informatyki ImpactAdvisor w San Francisco. „Można czuć to samo w przypadku Big Sugar”.

W tym ostatnim punkcie zgadza się Neuman. Mówi: „Nuveen przedkłada dywidendy nad ESG ze swoim funduszem ESG o dużej kapitalizacji, ponieważ Coca-Cola i Pepsi są jego dwoma największymi holdingami. Cukrzyca typu 2 i otyłość kosztują nasze społeczeństwo ponad bilion dolarów rocznie, automaty w szkołach dla dzieci są wypełnione tymi słodkimi napojami gazowanymi, a napoje bezalkoholowe wytwarzają plastikowe butelki, które nie są przyjazne dla środowiska”.

Teraz, zanim staniesz się zbyt krytyczny, zastanów się, jak to samo „rozszerzenie definicji” pojawia się również w innych dyscyplinach inwestycyjnych.

Mark Sievers, prezes Epsilon Financial Group, Inc. w Fairfield w Kalifornii, mówi: „Jest to sytuacja podobna do innych podejść, na przykład, gdy inwestowanie wartościowe migruje do udziałów, które nie są wartością lub są tylko wartością według jakiejś dość dziwnej definicji ”.

Jakie są wady ESG?

To właśnie takie niespójności sprawiają, że inwestorzy zastanawiają się, czy rozkwit nie może być spowodowany różą ESG. Po pierwsze, kiedy widzisz firmy paliw kopalnych w ciągu ostatnich kilku lat, które pojawiły się w funduszach ESG, naturalne jest zastanawianie się, dlaczego.

„Fundusze ESG — „środowiskowe, społeczne i rządowe” — brzmią świetnie, ale czy kiedykolwiek próbowałeś rozpowszechniać ideały na krakersie?” mówi Harold Evensky, założyciel Evensky & Katz w Lubbock w Teksasie. „To nie działa. Po pierwsze bez konkretnych kryteriów nie masz pojęcia, co będzie w portfolio. Być może inwestujesz w świnię w worku. Następnie zwroty mogą być odrobinę niestabilne. Wystarczy spojrzeć na roczne stopy zwrotu Gabelli ESG Fund. Zwroty największych dziesięciu pozycji wahały się od -1% do -0.75%. Wreszcie inwestycje ESG charakteryzują się stosunkowo wysokimi wskaźnikami kosztów”.

Ponownie, nie chcesz podkreślać wydajności z ESG, ponieważ nie wybierasz inwestycji na podstawie analizy finansowej; wybierasz je w oparciu o filozofię. Jak na ironię, lepsze zwroty z wyników w ciągu ostatnich kilku lat mogły zepsuć inwestorów ESG.

„Prawdziwym problemem jest to, że żaden fundusz ESG nie może obiecać, że „pobije rynek” – mówi Sievers. „Inwestor musi zrealizować kompromis, nakładając swoje osobiste preferencje na swoje inwestycje. Jest koszt”.

Jeden z najstarszych funduszy SRI/ESG, flagowy fundusz Ave Maria, kiedyś reklamowany za wyjątkową wydajność, w ciągu ostatnich dziesięciu lat pozostawała w tyle za wartościami odniesienia.

„Fundusze religijne mogą być bardziej SRI niż inne, ponieważ mają tendencję do mówienia inwestorom prawdy, na przykład islamskie instytucje finansowe, które wiedzą, że zwroty będą mniejsze niż fundusze nieislamskie, ponieważ bycie cnotliwym wiąże się z kosztem, o czym inwestorzy wiedzą z góry”. mówi Neuman.

Oczywiście słaba wydajność może mieć drugą stronę. Bhagat zwrócił uwagę, że „kiedy menedżerowie nie spełniali oczekiwań dotyczących zarobków (określonych przez analityków śledzących ich firmę), często publicznie mówili o swojej koncentracji na ESG”.

Czy warto inwestować w fundusze ESG?

Co więcej, terminy wbudowane w ESG stały się tak śliskie, że nie mają już żadnego rzeczywistego znaczenia.

Neuman mówi: „Nie ma zgody co do czegokolwiek ESG i nie ma dokładnego sposobu mierzenia zbiorowego E, S lub G jako części lub jako całości. Poprawka polega na tym, że wszystkie fundusze ESG mówią prawdę — możesz „czynić dobro” w swoich inwestycjach ESG, ale niższe zwroty wiążą się z pewnym kosztem, a cele nadal mogą nie zostać osiągnięte”.

Tak jak SRI przekształciło się w ESG, możliwe jest, że ESG w swoim biegu może ewoluować w coś innego, coś, co rozwiązuje niektóre z istotnych problemów.

„ESG/Impact/Responsible Investing wciąż się rozwija”, mówi Escamilla. „W przypadku ESG największą wadą jest brak jednej definicji — koncepcja reprezentowana przez litery „ESG” różni się znacznie wśród profesjonalistów inwestycyjnych, polityków, inwestorów detalicznych i Elona Muska. Tesla od dziesięcioleci jest najważniejszą siłą w transformacji pojazdów elektrycznych. Jednak niskie wyniki „G” i „S” spowodowały, że firma została wyrzucona z indeksu S&P 500 ESG”.

Oczywiście są tacy, którzy uważają, że usunięcie Tesli z indeksu miało mniej wspólnego z wynikami ESG firmy, a więcej z Polityka Muska. Potencjał do mściwej subiektywności stanowi prawdziwy problem dla inwestowania ESG.

„W miarę upływu czasu prawdopodobne jest, że coraz więcej branż zostanie wykluczonych z list ESG, a firmy zatwierdzone przez ESG będą firmami„ zatwierdzonymi przez rząd / faworyzowanymi przez rząd ”, niekoniecznie działając w najlepszym interesie akcjonariuszy”, mówi Doug Rongo, właściciel w Blue Ridge Wealth Services w Hickory w Północnej Karolinie.

Czy ESG inwestuje w greenwashing?

Obecny nacisk na ESG może stwarzać niekorzystne możliwości dla spółek giełdowych. Pokusa dawania klientom tego, czego chcą, może prowadzić do tego, co określa się mianem „greenwashingu”.

Allison Herren Lee, była p.o. Przewodnicząca SEC, napisałem kilka miesięcy temu, „greenwashing” lub przesadzone lub fałszywe twierdzenia dotyczące praktyk ESG… mogą wprowadzać inwestorów w błąd co do prawdziwego ryzyka, korzyści i wyceny aktywów inwestycyjnych”.

Tak, trzeba zadać pytanie, czy twierdzenia firmy „ESG” można potwierdzić, ale to nie jedyna rzecz, o którą należy zapytać. Ta sama okoliczność może mieć miejsce w przypadku funduszy inwestycyjnych, choć w inny sposób.

„Bardziej interesującym pytaniem”, mówi Sievers, „jest to, czy prospekt emisyjny zgadza się z rzeczywistymi zasobami. Poza tym, czy akcje spełniają jedną metrykę, ale naruszają inną?”

W okresach dobrej wydajności nikt nie zwraca uwagi na takie rzeczy jak greenwashing. Ale kiedy wydajność spada, wtedy inwestorzy szukają funta mięsa.

Rzeczywiście, Harvard Law School Forum on Corporate Governance zasugerowało: greenwashing jest tak poważnym naruszeniem, że stwarza potencjalne ryzyko sporu sądowego.

Czy SEC powinien zakazać funduszy ESG?

Dlaczego więc nie udać się na przełęcz? SEC może to zrobić po prostu poprzez zakaz używania terminu „ESG” i wszelkich jego instrumentów pochodnych w prospekcie funduszu i materiałach marketingowych.

A. Seddik Meziani, profesor finansów w Departamencie Rachunkowości i Finansów w Feliciano School of Business w Montclair, New Jersey, którego badania ETF obejmują przyglądanie się funduszom ESG, mówi: „Chociaż fundusze zorientowane na ESG nie radzą sobie dobrze pod względem ich zgodności z czynnikami ESG nie powinniśmy niejako wylewać dziecka z kąpielą. Całkowite ich zakazanie jest dość ekstremalne, gdy wydanie przez SEC niektórych propozycji przepisów ustanawiających jasne i solidne ramy ich stosowania może w dużej mierze wystarczyć.

Właśnie to ma nadzieję osiągnąć SEC.

„Zakazanie funduszy ESG wydaje się przesadą, ale SEC jest zrozumiałe zaniepokojone tym, że nieprecyzyjny zakres funduszy ESG sprawia, że ​​inwestycje w nie mogą potencjalnie wprowadzać inwestorów w błąd”, mówi Marcia S. Wagner z The Wagner Law Group w Bostonie. „Jeśli fundusz określa się jako fundusz ESG, musi z pewną precyzją określić, co bierze pod uwagę z każdym z tych czynników i jak je waży”.

Jednym z rozwiązań może być wymaganie umieszczenia w prospekcie funduszu bardzo szczegółowych kryteriów lub metod inwestycyjnych. Na przykład długo działający fundusz Ave Maria stwierdza, że ​​„jest przeznaczony do unikania inwestycji w firmy, które, jak się uważa, oferują produkty lub usługi lub angażują się w praktyki sprzeczne z podstawowymi wartościami i naukami Kościoła rzymskokatolickiego”.

Prospekt funduszu precyzuje dalej: „Katolicka Rada Doradcza ustala kryteria selekcji spółek w oparciu o zasady religijne. Dokonując tej decyzji, członkowie Katolickiego Komitetu Doradczego kierują się Magisterium Kościoła Rzymskokatolickiego. Magisterium Kościoła rzymskokatolickiego jest autorytetem lub urzędem Kościoła rzymskokatolickiego w nauczaniu autentycznej interpretacji Słowa Bożego, czy to w formie pisemnej, czy w powszechnej wierze i praktykach moralnych. Proces ten pozwoli na ogół uniknąć czterech głównych kategorii firm: (i) zaangażowanych w praktykę aborcji; (ii) tych, których polityki są oceniane jako antyrodzinne, takich jak firmy dystrybuujące materiały pornograficzne; (iii) tych, które wpłacają fundusze korporacyjne do Planned Parenthood; oraz (iv) te, które wspierają badania nad embrionalnymi komórkami macierzystymi”.

To prawda, jak wspomniano, fundusze akcji Ave Maria pozostawały w tyle za swoimi benchmarkami w ciągu ostatnich dziesięciu lat, ale dla niektórych inwestorów te zasady moralne są warte swojej ceny.

Należy również zauważyć, że podobnie jak wiele funduszy regionalnych, fundusz Ave Maria nie odnosi się w swoim prospekcie ani do „ESG”, ani „SRI”.

Być może jest to model, z którego powinny korzystać inne fundusze.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/chriscarosa/2022/10/10/should-the-sec-ban-esg-funds/