Sam Presti i niebezpieczeństwa malejących zwrotów

Od czasu podjęcia decyzji o wysadzić w powietrze inkarnację prowadzoną przez Paula George'a swojego zespołu latem 2019 roku, dyrektor generalny Oklahoma City Thunder, Sam Presti, skupił się na hardcorowej strategii akumulacji aktywów. I chłopcze, czy zgromadził dużo aktywów.

Transakcje George'a, Jeramiego Granta i Russella Westbrooka tego lata dały początek ogromnemu zapasowi przyszłych draftów do wyboru od innych drużyn, które kontynuowane były następnego lata, kiedy Chris Paul – któremu zapłacono w draftu do podjęcia – wystarczy wykorzystać jego wartość zwrócić swój cenny plon. Te duże transakcje w połączeniu z pracą nad marżami na mniejszych i wykorzystaniem ich znacznej przestrzeni na pensje do przyjmowania „złych” kontraktów od innych zespołów z aktywami roboczymi dołączonymi jako płatność były tak skuteczne, że w pewnym momencie Thunder posiadał aż 22 draftowe typy od innych zespołów, plus prawie wszystkie własne.

To po prostu bezprecedensowa kwota. Nawet „Proces” z czasów Sama Hinkie w Filadelfii osiągnął ten poziom.

Jednak bez względu na to, ile draftów ma drużyna, ich skład nie staje się większy. Lista graczy w sezonie zasadniczym jest nadal ograniczona do 15 graczy plus do dwóch umów dwustronnych i tak jest od lat.

22 na 17 nie pasuje, nie mówiąc już o 22 plus ich własne typy plus obecne talenty plus wszelkie bezpłatne podpisanie umowy z agencjami plus przyszłe możliwości handlowe plus upragniony Vasilije Micic. Thunder w pewnym momencie będzie musiał zająć się kupowaniem i sprzedawanie.

Groźba nadchodzącego kryzysu w harmonogramie dla Grzmotu jest nic nowego, ale mogło to zmienić się z potencjalnego problemu w coś, co już zaczyna obowiązywać. Rozważmy na przykład dwie transakcje, których dokonali w tym tygodniu; pierwszy polegający na zdobyciu kolejnego draftu pick w a motywowana finansowo umowa z Atlanta Hawks, drugi to niezmiernie skomplikowany ośmioosobowy zmarłyJa z Houston Rockets.

W tych umowach Thunder otrzymuje łącznie graczy Mo Harkless, David Nwaba, Sterling Brown, Trey Burke i Marquese Chriss. Każda piątka ma swoje zastosowania, ale może też nigdy nie zobaczyć minuty akcji w grze z Gromem między nimi. Zostały nabyte, aby można je było przyciąć, aby stworzyć przestrzeń do planu.

Z drugiej strony, łączna liczba wysłanych graczy to Derrick Favors, Theo Maledon, Ty Jerome i Vit Krejci. A ostatnia trójka miała być trzema młodymi graczami, o których chodziło w tej przebudowie.

Oczywiście prawdą jest, że nie wszyscy młodzi zawodnicy są sobie równi. Zwłaszcza Maledon miał dwa lata dość regularnej gry w drużynie, ale nie zrobił wystarczająco dużo, by pokazać się jako regularny współpracownik NBA, a Krejci (jako rozgrywający napastnik i zajęty obrońca) i Jerome (jako dodatkowy podający). i okazjonalnym strzelcem) oboje mieli kilka chwil, żaden z nich nie zdołał złamać rotacji playoff w dowolnym miejscu w lidze w najbliższym czasie, a może nigdy. Byli to niepotrzebni młodzi gracze, podobnie jak Isaiah Roby, niespodzianka, która zrezygnowała wcześniej w okresie poza sezonem, a później zwolnili się z tego tytułu przez San Antonio Spurs.

Jednak tak czy inaczej, materiały eksploatacyjne zostały jednak wydatkowane. Kiedyś były to wszystkie części strategii akumulacji aktywów; Roby był darmowym prezentem od Dallas Mavericks, prawa Maledona przeszły wraz z Micic w handlu Al Horford, jeszcze nieopublikowany typ z 2024 r. został sprzedany za Krejciego, a Jerome był rzekomym przeredagowanym kandydatem w handlu Paula. Żaden z tych trzech nie zadziałał, a ze względu na potrzebę posiadania weteranów Rockets nadających się do krojenia, teraz wszyscy zniknęli.

Główną korzyścią – i prawdopodobnie celem – posiadania tak wielu draftów jest to, że nie wszyscy muszą trafić, ponieważ w żaden sposób nie zrobią tego wszyscy. To się nigdy nie zdarzyło i nigdy się nie stanie. Projekt ze swej natury jest zbyt subiektywny. Jeśli Oklahoma City nie trafi z tymi typami draftowymi i przeredagowanymi przejęciami, zawsze mogą uzyskać więcej. Z pewnością mają do tego atuty.

Niemniej jednak zawodnicy, z którymi zespół nie chciałby lub nie musiałby się rozstać, gdyby nie pilna potrzeba miejsca na skład, teraz opuścili zespół z powodu niczego namacalnego na boisku. Już teraz realizują się malejące zwroty z mnóstwa kilofów. Do tej pory był to tylko bardzo niewielki poziom, niemniej jednak jest to zapowiedź niebezpieczeństwa ilości nad jakością. Wraz z kontuzją Cheta Holmgrena, oś czasu Thunder dla Bycia Akceptowalnym Blisko Dna właśnie zyskała kolejny sezon, ale jeśli oznacza to więcej przycinania tego, co w przeciwnym razie nie byłoby uważane za grube, tylko po to, aby osiągnąć maksymalny rozmiar planu, w pewnym momencie zacznie gryźć.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/markdeeks/2022/09/30/sam-presti-and-the-dangers-of-diminishing-returns/