Salesforce poddaje się presji aktywistów, wprowadzając surowe nowe zasady dla inżynierów i sprzedawców

Salesforce szuka nowych sposobów na obniżenie kosztów aktywistyczni inwestorzy nadal wywierać presję na firmę. Dzisiaj, Insider donosił że firma wdraża znacznie bardziej rygorystyczne pomiary wydajności w inżynierii, a niektórzy sprzedawcy są pod presją, aby odeszli lub poddali się surowym zasadom wydajności. Jest to zgodne z tym, co źródła podają TechCrunch.

Może to obejmować przeglądy wydajności w oparciu o ilość kodu wyprodukowanego dla inżynierów, wadliwy sposób pomiaru produktywności inżynierskiej, który zachęca do ilości zamiast jakości. Podczas gdy handlowcy są stawiani między młotem a kowadłem, są proszeni o wybór między podpisaniem ścisłego miesięcznego planu poprawy wydajności a skorzystaniem z pakietu wyjścia.

Zapytany o to Salesforce odpowiedział następującym komentarzem: „Nasz proces zarządzania wydajnością napędza odpowiedzialność i nagradza doskonałość”. Firma nie opracowała ani nie odpowiedziała na dodatkowe pytania dotyczące harmonogramu lub szczegółów tej polityki.

TechCrunch również słyszał, że firma nakazuje powrót do biura, a według rzecznika Salesforce decyzja należy teraz do menedżerów. „Nasze hybrydowe podejście umożliwia liderom podejmowanie decyzji za ich zespoły o tym, które zadania mają być wykonywane w biurze lub zdalnie”.

To interesująca zmiana nastawienia dla firmy promował ten pomysł „całkowicie cyfrowego miejsca pracy umożliwiającego pracę z dowolnego miejsca” od wybuchu pandemii w 2020 r., co nazywają Cyfrowa centrala. To w dużej mierze powód, dla którego lider CRM wydał prawie 28 miliardów dolarów kupić Slacka w 2020 roku.

Ale nie jest to też zaskakujące, ponieważ jest dyrektorem generalnym i przewodniczącym Marc Benioff praktycznie telegrafował to pod koniec zeszłego roku, co sugeruje, że ludzie pracujący w domu nie byli tak produktywni.

Wszystko to jest prawdopodobnie związane z faktem, że inwestorzy aktywiści — w tym Elliott Management, Starboard Value, ValueAct i Inclusive Capital — krążyły po firmie, bez wątpienia wywierając ogromną presję na firmę Benioff, aby zwiększył produktywność i obniżył koszty. Te firmy są w dużej mierze powodem, dla którego Salesforce to ogłosił było cięcie 10% swojej siły roboczej w styczniu, proces, który został źle potraktowany za pomocą zawiadomień o zwolnieniach nadchodzi w dribach i szarościach, pozostawiając pracowników niespokojnych i niepewnych.

Ray Wang, założyciel i główny analityk w Constellation Research, obwinia Boston Consulting Group, która, jak twierdzi, została zatrudniona na żądanie aktywistów, aby poradzić sobie z cięciami i wdrożyć nowe zasady oceny wyników. „Z tego, co wiemy, firma BCG przedstawiła kilka istotnych zaleceń dotyczących tego, jak należy mierzyć sprzedawców i programistów, aby poprawić produktywność”, powiedział Wang TechCrunch.

Wang mówi, że to, czy uważasz to podejście za dobry pomysł, czy nie, zależy od twojej perspektywy. „Gdybym był inwestorem, opowiadałbym się za tym podejściem, ale gdybym był właścicielem-założycielem, chciałbym czegoś mniej surowego i bardziej dopracowanego” – powiedział.

Wang nie jest fanem tego, jak działacze sobie z tym poradzili, nazywając ich „firmami-sępami”. Chociaż zgadza się z ich twierdzeniem, że Salesforce przepłacał za złe przejęcia, uważa, że ​​tym firmom brakuje zrozumienia, jak prowadzić firmę taką jak Salesforce, i ostatecznie wyrządzają więcej szkody niż pożytku.

„Firmy-sępy nie mają dobrego zrozumienia poziomów inwestycji w badania i rozwój, które są potrzebne do kontynuacji innowacji, ani nie rozumieją, jaki poziom wydatków marketingowych Salesforce musi pozostać na pierwszym miejscu wśród kierowników”, powiedział Wang.

„Nie wnoszą żadnej wartości. Przychodzą, aby po prostu zarobić na arbitrażu i pozostawiają firmy bardziej zniszczone niż przed przejęciem” – powiedział.

Źródło: https://finance.yahoo.com/news/salesforce-yields-activist-pressure-harsh-214238460.html