Roman Reigns po raz kolejny okrzyknięty największym remisem w Pro Wrestlingu

Roman Reigns jest tym, kim WWE chce, żeby był: czołowym zawodnikiem w całym pro wrestlingu.

W najnowszym wydaniu Wrestling Observer Newsletter, Undisputed WWE Universal Champion został uznany za największe losowanie pro wrestlingu w 2022 roku. To już piąty raz od 2016 roku, kiedy Reigns, który dzierżył tytuł Universal przez prawie 900 dni w tym, co stało się najdłuższym panowaniem tytułu mistrza świata we współczesnej erze WWE, zdobył nagrodę jako najlepsza atrakcja wewnątrz kwadratowego koła.

Połączenia tylko inne gwiazdy aby zdobyć nagrodę w tym okresie, są Kazuchika Okada z New Japan Pro-Wrestling oraz Seth Rollins i Braun Strowman z WWE, którzy dzielili ten zaszczyt z Reignsem w 2017 roku. Reigns bez wątpienia ugruntował swoją pozycję jako najbardziej obowiązkowa gwiazda w pro wrestlingu dzięki w dużej mierze część jego fascynującej fabuły jako lidera The Bloodline, The Obserwatorzy wrestlingu Dave Meltzer mówi, że Reigns nie jest na tym samym poziomie, co człowiek, do którego często go porównuje, jego poprzednik jako twarz WWE, John Cena:

W 2017 roku statystyk zapaśniczy Brandon Thurston przeprowadził szczegółową analizę (h/t Walczący) mocy przyciągania Reignsa w porównaniu z Ceną i było wtedy jasne, że „The Champ” był większym remisem niż Reigns, pomimo ogromnego pchnięcia tego ostatniego jako pożądanego następcy tronu firmy WWE. Jednak od tego czasu wiele się zmieniło w odniesieniu do Reignsa, Ceny i sposobu, w jaki WWE popycha swoje gwiazdy.

Cena to znacznie większe nazwisko poza światem pro wrestlingu, a jego niedawny powrót na SmackDown pokazuje, że jest jedną z niewielu gwiazd, które naprawdę rysuje w epoce, w której to marka WWE przyciąga bardziej niż jakakolwiek konkretna gwiazda. Jednak to, co Reigns zrobiło w ciągu ostatnich kilku lat, jest imponujące. Rozwinął się w typ megagwiazdy, której pro wrestling w dużej mierze nie udało się stworzyć w tym okresie, i WYGRAŁ umieścił go na 12. miejscu w historii największego remisu w historii pro wrestlingu.

W 2022 roku Reigns był głównym bohaterem niektórych z najbardziej udanych programów WWE, w tym rekordowa WrestleMania 38 oraz specjalny brytyjski tryb pay-per-view Clash at the Castle, który wydawał się mieć przekroczył 8-milionową bramkę na żywo, co czyni go ogromnym sukcesem i kolejnym piórkiem w czapce dla Reigns.

Oczywiście warto zauważyć, że nadchodząca WrestleMania 39 – która ma dokładnie zero potwierdzonych meczów – ma już zepsuty Rekord bramki WWE na żywo, wynikający zarówno z faktu, że jest to dwudniowy show, jak i z rzeczywistości, którą serial rysuje, no cóż, ponieważ to WrestleMania.

W pewnym sensie Reigns, choć jest pozycjonowany jako niekwestionowana największa gwiazda WWE, czerpie ogromne korzyści z wyraźnych różnic między tą erą a poprzednimi epokami WWE.

Kiedy Cena – a przed nim „Stone Cold” Steve Austin i Hulk Hogan – byli największymi gwiazdami WWE, polegano na nich w dużym stopniu, aby wyprzedać areny i zwiększyć oglądalność telewizji. Ta strategia należy jednak do przeszłości. Największe gwiazdy, od Brocka Lesnara, przez Rondę Rousey, po Cenę, pojawiają się i odchodzą od czasu do czasu z niewielkim lub żadnym długoterminowym wpływem na biznes WWE.

WWE kontynuuje biją rekordy przychodów każdego roku w dużej mierze dzięki ogromnym umowom telewizyjnym z FOX i NBCUniversal, a także przeniesieniu WWE Network do Peacock, które zapewniają firmie stałe strumienie przychodów, niezależnie od tego, które gwiazdy są prezentowane lub jak dobry jest produkt telewizyjny WWE.

W żadnym wypadku nie jest to pukanie do Reigns. Jego rozwój postaci, praca w ringu i postępy jako mówcy w ciągu ostatnich kilku lat pomogły mu rozwinąć aurę supergwiazdy, której nie ma sobie równych nikt w WWE. To główny powód, dla którego tak długo utrzymywał najwyższy tytuł WWE, dlaczego dwa światowe tytuły zostały zunifikowane i dlaczego praktycznie nikt – nawet Lesnar – nie stanowił realnego zagrożenia dla jego panowania nad tytułem.

Nie ma obecnie większego nazwiska w pro wrestlingu, przynajmniej jeśli chodzi o gwiazdy, które pojawiają się półregularnie w swoich firmach. Szum, jaki wywołuje Reigns, sposób, w jaki reagują na niego tłumy, i historie, w których jest oddzielony od 2020 roku, pokazują, że jest w swojej własnej lidze.

Ponieważ Reigns nadal robi postępy jako postać i staje się gwiazdą, która ma szansę zostać kimś większym niż pro wrestling, niewiele wskazuje na to, że przez wiele lat nie będzie numerem jeden w pro wrestlingu.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/blakeoestriecher/2023/01/16/roman-reigns-once-again-named-biggest-draw-in-pro-wrestling/