Robo-doradcy zyskują na popularności. Czy mogą zastąpić ludzkiego doradcę?

Roboty chcą być Twoim kolejnym doradcą finansowym.

Nie tak dawno temu pomysł ten mógł mieć posmak fantazji science fiction – być może cyborg C-3PO z „Gwiezdnych wojen” w garniturze na Wall Street.

Ale roboty, czyli tak zwani „robo-doradcy”, mogą wkrótce zarządzać majątkiem Amerykanów o wartości ponad 1 biliona dolarów.

W rzeczywistości nie są to namacalne roboty; to algorytmy opracowane przez firmy w celu automatyzacji inwestycji cyfrowych. Podłącz niektóre szczegóły (wiek, cele oszczędnościowe, komfort ryzyka) do aplikacji na komputerze lub telefonie, a algorytm utworzy i zarządza spersonalizowanym portfelem inwestycyjnym specjalnie dla Ciebie.

Więcej z Personal Finance:
4 sposoby na przywrócenie planu oszczędzania emerytalnego na właściwe tory
Zakaz eksmisji w Nowym Jorku wygasa w sobotę. Co najemcy powinni wiedzieć
Rozwiedziony? Możesz pobierać świadczenia z Ubezpieczeń Społecznych od byłego współmałżonka

Ale czy robo-doradca jest odpowiedni dla wszystkich inwestorów? Czy człowiek jest lepiej przygotowany do zarządzania pieniędzmi i planowania finansowego?

„Jest odpowiedni dla niektórych osób, a dla innych nie” – powiedziała o robo-doradcach Ivory Johnson, certyfikowana planistka finansowa i założycielka Delancey Wealth Management w Waszyngtonie. „Jeśli grasz w golfa, to po prostu inny klub golfowy.

„Czasami używam 7-iron, a czasem nie – to zależy od tego, gdzie jestem”.

„Są wszędzie”

Robo-doradcy dla zwykłych inwestorów zaczęli pojawiać się około 2008 roku, rok po publicznej debiucie iPhone'a.   

Według firmy Backend Benchmarking, która specjalizuje się w badaniach dotyczących doradców cyfrowych, nieco ponad dziesięć lat później robodoradcy zarządzali około 785 miliardami dolarów.

Dziesiątki firm zbudowało własne modele, aby wykorzystać popularność i rosnącą kulturę cyfrową.

Należą do nich niezależne sklepy, takie jak Betterment, Personal Capital i Wealthfront; tradycyjne domy maklerskie z Wall Street, takie jak Fidelity Investments, Merrill Lynch i Morgan Stanley; oraz takie jak Financial Engines, które obsługują inwestorów planujących 401 (k).

Uznani gracze, którzy w przeszłości skupiali się na starszej, bogatszej bazie klientów, mogą również wykorzystać tę technologię, aby pozyskać nową klasę młodszych inwestorów, którzy wykazali entuzjazm dla cyfrowej sfery finansowej za pośrednictwem internetowych aplikacji do handlu akcjami, takich jak Robinhood, oraz aktywów takich jak kryptowaluta .  

„Są teraz wszędzie” – powiedział o robo-doradcach David Goldstone, menedżer ds. badań i analiz w firmie Backend Benchmarking. „Prawie każdy większy bank i broker dyskontowy uruchomił takiego w ciągu ostatniej dekady”.

Kto jest dobrym kandydatem?

Według ekspertów branżowych roboty są szczególnie dobrze dostosowane do nowych inwestorów, którzy nie zgromadzili jeszcze dużego majątku i którzy chcieliby zlecić zarządzanie pieniędzmi profesjonalistom po rozsądnie niskich kosztach.

Po pierwsze, robo-doradcy oferują niską barierę wejścia ze względu na niskie minimalne kwoty rachunków lub ich brak.

Acorns, Fidelity Go, Betterment i Ellevest, automatyczna usługa dla kobiet, pozwalają klientom zarejestrować się w podstawowej usłudze cyfrowej bez wcześniejszego posiadania majątku. Merrill Edge Guided Investing, SigFig, SoFi, Vanguard Group i Wealthfront mają minimalne kwoty wahające się od kilku dolarów do 3,000 dolarów.

Tymczasem tradycyjne firmy zazwyczaj zarządzają pieniędzmi klientów, którzy mają do zainwestowania co najmniej 250,000 XNUMX dolarów, twierdzi Goldstone.

Być może nie jest zaskakujące, że przeciętny użytkownik robota jest młodszy. Na przykład około 90% z 470,000 40 klientów Wealthfront ma mniej niż 60,000 lat, powiedziała Elly Stolnitz, rzeczniczka firmy. Ich średnie saldo wynosi około XNUMX XNUMX dolarów.

Myślę, że przyciąga to osoby, które chcą delegować zarządzanie swoim portfelem.

Dana Egana

wiceprezes ds. finansów behawioralnych i inwestycji w Betterment

Ten trend demograficzny jest również funkcją większego zainteresowania technologią cyfrową wśród milenialsów i pokolenia Z, którzy w dużej mierze dorastali jako cyfrowi tubylcy, w związku z czym mogą być bardziej zainteresowani usługami robotów.

„[Nasi użytkownicy] chcą mieć możliwość zarządzania pieniędzmi w taki sam sposób, w jaki zarządzają innymi rzeczami, na przykład [dostawa żywności online za pośrednictwem] DoorDash” – powiedział Stolnitz.

Według Dana Egana, wiceprezesa ds. finansów behawioralnych i inwestycji, w Betterment korzysta również przeciętny użytkownik w wieku poniżej 40 lat, posiadający konto o wartości od 55,000 60,000 do XNUMX XNUMX dolarów.

Ale wiek i majątek nie są jedynymi czynnikami, które mają znaczenie, powiedział. Firma ma klientów w wieku 60 i 70 lat z wielomilionowymi portfelami; najstarszy użytkownik ma ponad 90 lat.

„Myślę, że przyciąga to ludzi, którzy chcą delegować zarządzanie swoim portfelem” – powiedział Egan.

Opłaty za to zarządzanie są zazwyczaj znacznie niższe niż w przypadku tradycyjnego doradcy finansowego pobierającego 1% rocznie od aktywów klienta. Typowy robot pobiera opłatę w wysokości od 0.25% do 0.35% rocznie za swoje usługi doradcze, co stanowi około jedną czwartą kosztów, twierdzi Goldstone.

W przeliczeniu na dolary oznacza to, że inwestor dysponujący 100,000 1,000 dolarów zapłaciłby za swoje usługi typowemu człowiekowi 250 dolarów rocznie, a przeciętnemu robotowi 1 dolarów. (Oczywiście nie wszyscy doradcy ludzcy pobierają opłatę w wysokości XNUMX%. Niektórzy przeszli na przykład na miesięczne opłaty abonamentowe lub jednorazowe opłaty za konsultacje.)

Niektórzy robo-doradcy, np. Charles Schwab i SoFi, nie pobierają żadnych opłat za porady; inne, takie jak Fidelity i SigFig, pobierają opłaty tylko od salda przekraczającego 10,000 XNUMX USD.

Inwestycje w portfel – często tanie indeksowe fundusze inwestycyjne lub fundusze notowane na giełdzie – wiążą się z dodatkową opłatą. Niektóre firmy inwestują klientów w fundusze markowe, co zwiększa ich przychody dzięki opłatom za fundusze. Mogą również nakładać wyższe minimalne kwoty rachunków lub opłaty za wielopoziomowe poziomy usług.

„Jeśli nie masz dużo pieniędzy, masz 20, 30 lat, portfele są naprawdę niezłe” – powiedział William Whitt, doradca strategiczny w firmie konsultingowej Aite-Novarica Group.

Kompromisy

Korzystanie z usług czysto cyfrowych może wiązać się z kompromisami.

Chociaż usługi cyfrowe dobrze radzą sobie z automatyzacją ważnych funkcji inwestycyjnych (na przykład wybór funduszu, połączenie akcji, obligacji i gotówki czy regularne przywracanie równowagi portfela), ludzcy doradcy ubolewają nad względną niezdolnością programów algorytmicznych do przeprowadzania z klientami rozmów na żądanie.

Mogą one obejmować uzasadnienie zalecenia konkretnej strategii lub trzymanie się za rękę w trudnych czasach, takich jak utrata pracy lub kryzys na giełdzie.

Planiści finansowi uważają również, że lepiej nadają się do proaktywności i zagłębiania się w potrzeby niektórych klientów wykraczające poza zarządzanie pieniędzmi – czy to planowanie podatkowe, majątkowe czy biznesowe, które może okazać się na przykład zbyt złożone lub szczegółowe w przypadku kwestionariusza internetowego.

„Robimy o wiele więcej niż tylko inwestowanie” – powiedział Johnson z Delancey Wealth Management.

Pomaganie klientowi w wyborze opcji na akcje, wykupieniu opieki długoterminowej lub ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej, założeniu firmy jako spółki z oo lub innego rodzaju podmiotu prawdopodobnie wykracza poza zakres doradcy cyfrowego, powiedział Johnson.

Alistair Berg | Cyfrowa wizja | Obrazy Getty’ego

Wyzwaniem jest także automatyzacja psychologii klienta.

Internetowe kwestionariusze, których używają robo-doradcy do określenia najlepszego portfolio dla klienta, nie pozwalają na badanie odpowiedzi i języka ciała w taki sam sposób, w jaki mógłby to zrobić doradca-ludzki, powiedział Whitt.

Zdaniem niektórych ekspertów nawet określenie, co uszczęśliwia klienta – w istocie cel stojący za jego pieniędzmi – może wykraczać poza zakres robotów.

„Doradcy finansowi mogą zadawać dodatkowe pytania, aby uzyskać obraz i zrozumieć” – powiedział Whitt.

Komisja Papierów Wartościowych i Giełd, która przeprowadziła niedawny przegląd usług robo-doradztwa, również wyraziła wątpliwości, czy zawsze zalecają odpowiednie portfele, biorąc pod uwagę deklarowaną przez klientów tolerancję ryzyka. (Agencja nie wymieniła konkretnych firm, które sprawdzała).

Oczywiście nie wszyscy ludzcy doradcy również koniecznie wykonują te funkcje właściwie. Niektórzy mogą wyłącznie zarządzać inwestycjami klientów, bez oceny celów lub innych skomplikowanych szczegółów planowania finansowego – i w tym przypadku klienci mogą uzyskać większą wartość z relacji robo-doradztwa.

„Myślę, że ludzie zapewniają wartość” – powiedział Brian Walsh, starszy menedżer ds. planowania finansowego w SoFi. „Ale jeśli chodzi o inwestycję, myślę, że roboty mają ogromną przewagę, ponieważ są opłacalne”.

Ewolucja krok po kroku

Platformy Robo również ewoluowały, aby uwzględnić pewne uwagi krytyczne i zaspokoić potrzeby szerszej grupy inwestorów.

Po pierwsze, wiele z nich rozszerzyło się, oferując bardziej złożone poziomy planowania „opartego na celach”; mogą tworzyć rekomendacje dotyczące inwestycji i oszczędzania w oparciu o cele krótko- i długoterminowe, takie jak oszczędzanie na dom, wakacje, fundusz na studia lub emeryturę.

Wiele z nich oferuje obecnie ofertę „hybrydową”, która zapewnia dostęp do jednorazowych interakcji z planistą finansowym lub nawet stałej relacji z doradcą ludzkim.

Na przykład usługa premium Charlesa Schwaba pobiera 300 dolarów z góry za konsultacje w zakresie planowania i 30 dolarów miesięcznej opłaty abonamentowej za dostęp do porad ludzkich, co uzupełnia zarządzanie inwestycjami cyfrowymi.

Nawet w firmie Wealthfront, która uznaje to za „awarię naszego produktu, jeśli trzeba do nas zadzwonić” – użytkownicy mogą zadzwonić na infolinię, aby w razie pytań porozmawiać z księgowymi, specjalistami ds. finansów i analitykami finansowymi, powiedział Stolnitz.

Ostatecznie to, czy Twoimi pieniędzmi zarządza robot, czy człowiek, zależy od tego, czego inwestor oczekuje od relacji.

„Uważam, że robo-doradcy są dobrzy – dają inwestorom więcej możliwości” – powiedział Johnson. „Nienawidziłbym świata, w którym ludzie mogliby inwestować tylko w jeden sposób”.

Ujawnienie: NBCUniversal i Comcast Ventures są inwestorami żołędzie.

Źródło: https://www.cnbc.com/2022/01/16/robo-advisors-are-gaining-popularity-can-they-replace-a-human-advisor.html