Inwestorzy wydają się mieć mieszane uczucia co do raportu o zyskach. Po gwałtownych spadkach w godzinach przedrynkowych, akcje Robinhood (ticker: HOOD) wzrosły w piątek o 5%. Może to być trochę ulga, biorąc pod uwagę, że akcje spadły już o 34% w tym roku.
Najbardziej imponującą zaletą Robinhood we wczesnych latach było to, że mógł dodawać klientów szybciej i po znacznie niższych kosztach niż konkurenci. Firma wykorzystała listy oczekujących, premie za polecenie i tani marketing, aby dodać klientów za ułamek kosztów swoich konkurentów, którzy średnio wydali ponad 100 USD na reklamę i koszty marketingowe klienta, zgodnie z badaniami przeprowadzonymi przez analityka CFRA Pauline Bell .
Robinhood miał prawie milion klientów na swojej liście oczekujących, zanim jeszcze wprowadził swoją aplikację handlową w 2015 roku. Podczas gdy konkurenci wydawali pieniądze na reklamy telewizyjne i cyfrowe, wydatki Robinhood w dużej mierze stanowiły koszt darmowych akcji, które rozdawał za każde polecenie - co było zwykle mniej niż 10 dolarów.
Wzrost liczby użytkowników zrekompensował inne niedociągnięcia firmy, w tym fakt, że większość jej klientów miała bardzo małe saldo, z medianą salda 240 USD w lutym ubiegłego roku.
Ale jego przewaga wzrostu obecnie się zmniejsza. Liczba nowych klientów znacznie spadła w ciągu ostatnich dwóch kwartałów. Robinhood zyskał zaledwie 200,000 2021 klientów netto w drugiej połowie XNUMX roku.
Charles Schwab
(SCHW), starszy i cięższy partner Robinhood, dodał 900,000 XNUMX w tym samym okresie.
Kiedy poczta pantoflowa przestaje działać jako strategia pozyskiwania klientów, zapisywanie nowych osób może być bardzo kosztowne.
W 2020 roku, kiedy Robinhood dodał 7.4 miliona kont zasilanych netto, wydał 186 milionów dolarów na marketing – czyli 25 dolarów na konto. W ostatnim kwartale wydał 44 miliony dolarów na marketing, czyli około 147 dolarów na nowe konto netto.
Zapytany podczas briefingu z dziennikarzami o spowolnienie w nowych kontach, dyrektor finansowy Jason Warnick powiedział, że niektóre z nich mają związek z „ogólnymi warunkami rynkowymi”. Podniecenie się skończyło
GameStop
(GME) i inne gorące akcje napędzały wzrost użytkowników firmy w pierwszej połowie roku, ale to ucichło.
Inne aspekty są w gestii firmy. Warnick uważa, że nowe funkcje, takie jak rekomendacje dotyczące funduszy giełdowych i funkcje pomagające w zarządzaniu codziennymi wydatkami, mogą przyciągnąć nowych użytkowników. Ale jest mało prawdopodobne, aby firma zaczęła wydawać duże pieniądze na reklamy. „To nie jest coś, na co zamierzamy po prostu rzucić marketingowe pieniądze” – powiedział. „Myślę, że ważniejsze jest, abyśmy otrzymali właściwy produkt i pozwolili klientom, którzy są nim podekscytowani, powiedzieć znajomym”.
Robinhood spodziewa się również zmiany technicznej, która pomoże mu dodać zasoby. Firma właśnie zaczęła umożliwiać użytkownikom przenoszenie aktywów z innych platform na ich konta Robinhood, system znany jako Automated Customer Account Transfer Service (ACATS). Wcześniej mogli przenosić tylko aktywa z Robinhood.
Warnick uważa, że wciąż istnieje duży, niewykorzystany rynek, a Robinhood może pozyskiwać miliony nowych użytkowników.
„Przeprowadziliśmy wewnętrzne badania” — powiedział podczas rozmowy o zarobkach firmy. „Sugeruje to, że wśród osób w wieku od 18 do 49 lat nieco ponad połowa ma konto maklerskie. Z naszych badań wynika, że obecnie jest około 10 milionów lub więcej osób, które obecnie nie mają konta i są zainteresowane uczestnictwem w giełdzie. Istnieje długoterminowa tendencja do zwiększania udziału handlu detalicznego i uważamy, że jest to świetne miejsce, aby móc wykorzystać i uczestniczyć”.
Powstaje pytanie, czy Robinhood będzie musiał zacząć płacić jeszcze więcej, aby zwrócić na siebie ich uwagę.
Napisz do Avi Salzman pod adresem [email chroniony]