Nowe badanie wykazało, że millenialsi milionerzy nie zostali zniechęceni tegorocznym upadkiem kryptowalut i „niezamiennych tokenów” i nadal postrzegają je jako numer 1 na budowanie długoterminowego bogactwa.
Według ankiety przeprowadzonej przez Bank of America's Private osoby w wieku od 21 do 42 lat, które mają ponad 3 miliony dolarów w aktywach inwestycyjnych, uznały kryptowaluty i tak zwane „aktywa cyfrowe” za najlepszą okazję do budowania długoterminowego bogactwa, wyprzedzając wszystko inne, w tym akcje. Bank.
Około 29% podało waluty cyfrowe i obrazy online jako najlepszą okazję inwestycyjną, w porównaniu do zaledwie 12%, które powołało się na akcje amerykańskie i 15%, które powołało się na akcje z rynków międzynarodowych lub rynków wschodzących.
Czytać: Millenialsi są już dorośli — czas zacząć martwić się o emeryturę
Crypto właśnie wyparło nieruchomości, na poziomie 28%, private equity, bezpośrednie inwestycje w firmy oraz „firmy/fundusze, które koncentrują się na ESG”, czyli te, które koncentrują się na kwestiach środowiskowych, społecznych i związanych z zarządzaniem, które zostały wymienione jako najlepsze możliwości przez jedna czwarta osób w tej grupie wiekowej.
To niezwykłe odkrycie. Kryptowaluty załamały się w tym roku, benchmark, bitcoin, spadł poniżej 20,000 70,000 USD po osiągnięciu szczytu w zeszłym roku na poziomie prawie 2 1 USD. Ogólnie rzecz biorąc, około XNUMX biliony dolarów zostało wymazanych z nominalnej wartości wszystkich cyfrowych „waluty” od zeszłorocznego szczytu, choć przy prawie XNUMX biliona dolarów nadal mają znaczną wartość rynkową.
Ale najwyraźniej wielu bogatych milenialsów nie jest zaniepokojonych.
Czytać: Millenialsi rozwiązali kryzys emerytalny
Prawie dwie trzecie z nich, czyli 64%, stwierdziło, że dość dobrze rozumie kryptowaluty. Ich głównym źródłem informacji były media społecznościowe. Około 53% stwierdziło, że otrzymało porady dotyczące inwestowania w kryptowaluty z mediów społecznościowych,
Entuzjaści kryptowalut zaczęli opisywać tegoroczny upadek jako „krypto-zimę” lub „cyfrową zimę”, sprytne zdanie, które sugeruje, że w odpowiednim czasie nastąpi kolejna wiosna i lato.
Być może, ale zanim to nastąpi, fani kryptowalut będą musieli właściwie wyjaśnić, do czego służą te rzeczy. Żaden z dotychczasowych argumentów przemawiających za bitcoinem i innymi kryptowalutami nie sprawdził się. Nie są potrzebne do transakcji finansowych, nie obniżają kosztów i są szkodliwe dla środowiska.
Twierdzenia, że są one „bezpieczną przystanią” przed zawirowaniami gospodarczymi i politycznymi oraz oferują ochronę przed inflacją, jak na razie nie radziły sobie w tym roku.
Podstawowa ekonomia mówi, że cena jest funkcją „podaży” i „popytu”, przy czym ceny rosną tylko wtedy, gdy ten drugi przekracza ten pierwszy. Ponieważ podaż nowych walut cyfrowych jest funkcjonalnie nieskończona, pozostaje tajemnicą, dlaczego cena w ogóle powinna wzrosnąć.
Coinmarketcap.com raportuje dane cenowe dla prawie 10,000 XNUMX indywidualnych walut cyfrowych – do tej pory.
Tymczasem inne „cyfrowe aktywa”, które w zeszłym roku cieszyły się manią, to m.in tak zwane „niewymienne tokeny”, coś wcześniej znanego jako obraz lub nawet zrzut ekranu na iPadzie.
Ponad połowa milenialsów o wysokiej wartości netto w ankiecie stwierdziła, że zainwestowała w niezamienne tokeny, bezpośrednio lub pośrednio.
Bank of America przebadał nieco ponad 1,000 osób, które miały ponad 3 miliony dolarów. Badanie przeprowadzono w maju i czerwcu.
Entuzjazm dla walut cyfrowych nie jest jedynym ważnym odkryciem w ankiecie.
Stawiając pieniądze tam, gdzie są usta, młodsi inwestorzy twierdzili, że posiadają średnio tylko 25% swojego portfela w akcjach – podczas gdy ci w wieku 43 lat i więcej posiadają średnio ponad dwa razy więcej, czyli 55%. Konwencjonalna teoria ekonomii twierdzi, że młodsi inwestorzy powinni mieć większą alokację w akcje, a starsi niższą, ze względu na zmienność rynku akcji.
Tego lata wśród Nostradamusów giełdowych toczyła się ożywiona debata na temat tego, czy opinia inwestorów na temat akcji okazała się na tyle słaba, aby zaznaczyć jakiś dno. Guru rynku zazwyczaj mają nadzieję na jakiś znak „kapitulacji” na dołkach rynkowych – znak, który tak wielu inwestorów rzuciło w cień, że nie ma już komu sprzedać. Podczas gdy comiesięczne ankiety Bank of America wśród instytucjonalnych menedżerów finansowych pokazują, że pewien poziom kapitulacji już nadszedł, inne badania banku sugerują, że osoby o wysokich dochodach trzymają się.
Ale z pewnością znaczący jest brak zainteresowania akcjami wśród młodszych, zamożnych inwestorów. Może spadki na giełdzie nie są na maksymalnym możliwym poziomie, ale są dość wysokie.
Bogaci millenialsi twierdzą, że to najlepsza długoterminowa inwestycja
Nowe badanie wykazało, że millenialsi milionerzy nie zostali zniechęceni tegorocznym upadkiem kryptowalut i „niezamiennych tokenów” i nadal postrzegają je jako numer 1 na budowanie długoterminowego bogactwa.
Według ankiety przeprowadzonej przez Bank of America's Private osoby w wieku od 21 do 42 lat, które mają ponad 3 miliony dolarów w aktywach inwestycyjnych, uznały kryptowaluty i tak zwane „aktywa cyfrowe” za najlepszą okazję do budowania długoterminowego bogactwa, wyprzedzając wszystko inne, w tym akcje. Bank.
Około 29% podało waluty cyfrowe i obrazy online jako najlepszą okazję inwestycyjną, w porównaniu do zaledwie 12%, które powołało się na akcje amerykańskie i 15%, które powołało się na akcje z rynków międzynarodowych lub rynków wschodzących.
Czytać: Millenialsi są już dorośli — czas zacząć martwić się o emeryturę
Crypto właśnie wyparło nieruchomości, na poziomie 28%, private equity, bezpośrednie inwestycje w firmy oraz „firmy/fundusze, które koncentrują się na ESG”, czyli te, które koncentrują się na kwestiach środowiskowych, społecznych i związanych z zarządzaniem, które zostały wymienione jako najlepsze możliwości przez jedna czwarta osób w tej grupie wiekowej.
To niezwykłe odkrycie. Kryptowaluty załamały się w tym roku, benchmark, bitcoin, spadł poniżej 20,000 70,000 USD po osiągnięciu szczytu w zeszłym roku na poziomie prawie 2 1 USD. Ogólnie rzecz biorąc, około XNUMX biliony dolarów zostało wymazanych z nominalnej wartości wszystkich cyfrowych „waluty” od zeszłorocznego szczytu, choć przy prawie XNUMX biliona dolarów nadal mają znaczną wartość rynkową.
Ale najwyraźniej wielu bogatych milenialsów nie jest zaniepokojonych.
Czytać: Millenialsi rozwiązali kryzys emerytalny
Prawie dwie trzecie z nich, czyli 64%, stwierdziło, że dość dobrze rozumie kryptowaluty. Ich głównym źródłem informacji były media społecznościowe. Około 53% stwierdziło, że otrzymało porady dotyczące inwestowania w kryptowaluty z mediów społecznościowych,
Entuzjaści kryptowalut zaczęli opisywać tegoroczny upadek jako „krypto-zimę” lub „cyfrową zimę”, sprytne zdanie, które sugeruje, że w odpowiednim czasie nastąpi kolejna wiosna i lato.
Być może, ale zanim to nastąpi, fani kryptowalut będą musieli właściwie wyjaśnić, do czego służą te rzeczy. Żaden z dotychczasowych argumentów przemawiających za bitcoinem i innymi kryptowalutami nie sprawdził się. Nie są potrzebne do transakcji finansowych, nie obniżają kosztów i są szkodliwe dla środowiska.
Twierdzenia, że są one „bezpieczną przystanią” przed zawirowaniami gospodarczymi i politycznymi oraz oferują ochronę przed inflacją, jak na razie nie radziły sobie w tym roku.
Podstawowa ekonomia mówi, że cena jest funkcją „podaży” i „popytu”, przy czym ceny rosną tylko wtedy, gdy ten drugi przekracza ten pierwszy. Ponieważ podaż nowych walut cyfrowych jest funkcjonalnie nieskończona, pozostaje tajemnicą, dlaczego cena w ogóle powinna wzrosnąć.
Coinmarketcap.com raportuje dane cenowe dla prawie 10,000 XNUMX indywidualnych walut cyfrowych – do tej pory.
Tymczasem inne „cyfrowe aktywa”, które w zeszłym roku cieszyły się manią, to m.in tak zwane „niewymienne tokeny”, coś wcześniej znanego jako obraz lub nawet zrzut ekranu na iPadzie.
Ponad połowa milenialsów o wysokiej wartości netto w ankiecie stwierdziła, że zainwestowała w niezamienne tokeny, bezpośrednio lub pośrednio.
Bank of America przebadał nieco ponad 1,000 osób, które miały ponad 3 miliony dolarów. Badanie przeprowadzono w maju i czerwcu.
Entuzjazm dla walut cyfrowych nie jest jedynym ważnym odkryciem w ankiecie.
Stawiając pieniądze tam, gdzie są usta, młodsi inwestorzy twierdzili, że posiadają średnio tylko 25% swojego portfela w akcjach – podczas gdy ci w wieku 43 lat i więcej posiadają średnio ponad dwa razy więcej, czyli 55%. Konwencjonalna teoria ekonomii twierdzi, że młodsi inwestorzy powinni mieć większą alokację w akcje, a starsi niższą, ze względu na zmienność rynku akcji.
Tego lata wśród Nostradamusów giełdowych toczyła się ożywiona debata na temat tego, czy opinia inwestorów na temat akcji okazała się na tyle słaba, aby zaznaczyć jakiś dno. Guru rynku zazwyczaj mają nadzieję na jakiś znak „kapitulacji” na dołkach rynkowych – znak, który tak wielu inwestorów rzuciło w cień, że nie ma już komu sprzedać. Podczas gdy comiesięczne ankiety Bank of America wśród instytucjonalnych menedżerów finansowych pokazują, że pewien poziom kapitulacji już nadszedł, inne badania banku sugerują, że osoby o wysokich dochodach trzymają się.
Ale z pewnością znaczący jest brak zainteresowania akcjami wśród młodszych, zamożnych inwestorów. Może spadki na giełdzie nie są na maksymalnym możliwym poziomie, ale są dość wysokie.
Źródło: https://www.marketwatch.com/story/rich-millennials-say-this-is-the-best-long-term-investment-11665490355?siteid=yhoof2&yptr=yahoo